Jak chcesz Bodzio to możesz z płetwami sobie wyciągnąć z mojego.
Rok temu ja byłem w podobnej sytuacji straciłem piękną krzyżówkę czarne dyski od Gajowych

Pogrom w jedną noc po podmianie wody .............
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, seba*1*
Bardzo mi przykro,zarówno jeśli chodzi o Bogdana ,jak i o Ciebie Sylwek.Takie tragedie się zdarzają,mnie też to nie raz dotkneło ,i nic na to nie poradzimy.My akwaryści nie jesteśmy bezkresnym biotopem z bezmiarem wody ,który ze wszystkim sobie poradzi.Mamy tylko większe lub mniejsze akwa w którym musimy utrzymać prawidłową równowagę biologiczną,co nie zawsze nam się udaje.Obsada ryb z różnych środowisk.Różne warunki biologiczne wody,nie pożądane związki chemiczne w wodzie,leczenie różnymi specyfikami w akwa ogólnym,to czynniki które czasami prowadzą do takich ,a nie innych "niespodzianek".Ale w moim przypadku życie bez akwa nie miałoby sensu,tym bardziej,że takie przeciwnośći zawsze mobilizują do dalszego działania .Widzisz Sylwek.Bogdan stracił obsadę,ale już urządził akwa od nowa i....czeka na dzikusySylwek pisze:TRAGEDIA![]()
![]()
Nic tylko usiąść i płakać
.
Sam też to przerabiałem jakiś czas temu chociaż moje nie były takie ładniutkie jak Twoje. A mimo to do dnia dzisiejszego jakoś nie mogę się przemóc, aby wystartować zbiornik ponownie.
Mądrze mówisz Roman.Powszechnie panuje opinia, "nie lecz ryb a nie będą Ci chorować".Wszędzie przeczytasz,czy też usłyszysz w środowisku akwarystów,że każdy lek jedno zabije,drugie namnoży.Czasem trzeba leczyć rybę,nie mamy wyjścia Niemniej w taki czy inny sposób prawie zawsze odbije się to na jej odpornośći.I zamyka się poniekąt to błędne koło które prowadzi do nikąt,czyli śmierci .U mnie w akwa tak naprawdę nigdy nie miałem masowego pomoru ryb z powodu jakieś choroby.Jeżeli traciłem stado,to tylko z powodu własnej głupoty,lub poprzez nieszczęśliwy wypadek.Ryby leczę rzadko,jeżeli już to tylko w akwa osobnym,nigdy w ogólnym.Jeżeli "coś" jest nie tak w ogólnym,odławiam ryby i staram usunąć przyczynę z ewentualnie ponownym restartem akwa włącznie.Kiedyś pamiętam miałem problem,z glonem pływjącym.Teoretycznie wszystko ok,woda w akwa czysta lecz nieco jej kolor jakiś zrobił się już nawet nie zielony,ale jakiś dziwny.Ryby wariowały jak cholera.Pytanie czemuroh pisze:BOGDANIE nie rozklejaj się tylko dzwoń do Zbynia niech nam montuje jakiś przemyt. Nie jesteś sam .Ja dziennie wyrzucam do kosza (bo w kiblu się nie mieszczą jednego-dwa dyskowce.Pozbyłem się wiciowca, pozbyłem się przywr, i pewnie wskutek tego pozbywania ryby pozbyły się systemu odpornościowego i mam w baniaku "rybi aids'.
G..o idealna woda jeżeli sam załatwiam rybom immunologię.I co Ty na to--tylko lina . Mam ich w baniaku jeszcze ponad 20. OSTROŻNIE z leczeniem
Książka dobra rzecz pod warunkiem że ktoś mnie nauczy czytaćZygmuntW pisze:Bogdan podaruję kilka książek z podstawami akwarystyki. A tak na poważnie to wielka szkoda.
Weź kilka książek, ja załatwię rękopisy, przyjedź na kilka dni poczytamy razemBogdan pisze:Książka dobra rzecz pod warunkiem że ktoś mnie nauczy czytaćZygmuntW pisze:Bogdan podaruję kilka książek z podstawami akwarystyki. A tak na poważnie to wielka szkoda.![]()
![]()
Trzeba wiedzieć co się spawa. .... Qurka, czytajmy szybciej bo się ściemniaroh pisze:Piter z czytaniem rękopisów jest jak ze spawaniem -można oślepnąć.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości