Zastanawiam się czy z pokazanych na zdjęciach ryb może coś jeszcze być? Wiem że super ryby na pewno z nich nie wyrosną i wiem że nie są najmłodsze bo oczy mają wielkie, ale czy jest szansa żeby choć trochę jeszcze podrosły?
Pływają we trzy w kwarantannowym, 126l. Były leczone na pasożyty jelitowe i skrzelowce. Teraz od jakiegoś już czasu wygląda na to że jest ok. Siedzą w "szpitalu" jakieś dwa miesiące. Na początku były dużo chudsze, nie jadły. Od tego czasu trochę się poprawiły i jedzą wszystko w każdej niemal ilości. Są w półsterylnym akwa: grzałka (temp. 34st.), filtr gąbkowy i doniczka z roślinką zdechlakiem. Nie rosną w ogóle i zastanawiam się:
- w ogóle mają szansę jeszcze urosnąć (szczególnymi wątpliwościami napawa mnie ten niebieski szczurek, który był od zakupu najsłabszy i najmniejszy)
- kiedy ew. (o ile w ogóle) będę mogła je wpuścić do akwa głównego. A może w ogóle ich tam już nie wpuszczać i niech sobie żyją w tych 126l?
Jeśli jednak bezpiecznie dla innych ryb będę mogła je wpuścić do akwa głównego to jak długo muszę je teraz obserwować? Standardowo, 40 dni, czy dłużej?


Pozdrawiam, Karolina


