9 powodów ktore dysklasyfikuja ryby azjatyckie jako dobre
Moderatorzy: mkozubski, krisaczek
Wynik obserwacji z przed 20 lat i postawienie tezy ze piegony niechetnie opiekowały sie kiedyś mlodymi jest nie prawdą.To narybek nie interesuje się rodzicami i jest tak do dziś miało, to wynikać z jasnego ubarwienia paletek okazało sie to też nie dokońca prawdą bo na parach z odmian biały maluchy prkatycznie odrazu wsiadaja na grzbiet bez żadnego problemu. Przenoszenie mlodych do innych par jest do dzis praktykowane Stendker to robi notorczynie zreszta ja tez najlepszy sposób.Są oczywiście różne patent na to by rodzice jednak wykarmiły młode ale są średnio skuteczne.Wiec problem piegonów nadal nie zniknoł i nikt go tak naprawde jeszcze nie wytłumaczył.
Niezłe to dopiero to .1MACK1 pisze:Praeczytałem całe. Naprawde niezłe.
Dyskusja zatacza koło ,a tyle razy przekonywałem .
Wpusciłem tarlaki z importu i po tygodniu juz dwie pary sie wytarły .
Co za ryby ,zamawiałem chszczone ,bezpłodne czy cos takiego ,a dali takie ,choroba chyba sie pomylili .Trzeba reklamować

Jedna para mi umkneła WHITE DIAMONDY ,ale z drugą juz zrobilem 2 filmy i kilka fotek .Boje się co bedzie pózniej ,maja chyba za dobre warunki

Pozdrawiam DARIUSZ z CHEŁMA
- Załączniki
-
- blue snake skin i siam gold.JPG (17.01 KiB) Przejrzano 6427 razy
Spoko niedowiarki ,bedą i młode .Ta ikra zachowuje się całkiem nieżle .cocoloco pisze:Jasne !!Jak się zacznie coś wykluwać to wtedy będzie można powiedzieć, że jest OK.Darek teraz musisz zrobić wszystko aby to bzykanie nie było grzeszne - jak kiedyś napisała Beata o prokreację tu chodzi
a nie o igraszki .
Para jest tak opiekuńcza ,że jak przłowiłem ikrę do innego akwa i wstawiłem nowa płytke to dalej ja pilnuja choc na niej nie ma ikry .Przeniosłem pare zobaczymy co się z tego wykluję .
Ciag dalszy nastapi choc to dopiero początek NIEDOWIARKI.
Pozdrawiam DARIUSZ z CHEŁMA
P.S Pewnie jak będa młode larwy to ktos zarzuci ,że to i tak nie z importu .

- eugen
- entuzjasta
- Posty: 320
- Rejestracja: 15 lis 2004, 20:48
- Lokalizacja: Mühlheim am Main
- Kontaktowanie:
Moim zdaniem problemem w kazdej "nowej " odmianie jest "hodowla wsobna" ktora jest z jednej strony konieczna dla uzyskania odpowiedniej odmiany barwnej, ale z drugiej strony wiaze sie z ppewnymi wadami genetycznymi czy wlasnie mala plodnoscia ( lub bezplodnoscia). Dopiero duza ilosc osobnikow z roznych hodowli pozwala te wady zredukowac ( tak jak z ludzmi - dzieci ktorych rodzice sa bezposrednimi krewnymi maja wieksze szanse byc kalekie, ale wszyscy pochodzimy od Adama i Ewy
) a moze sie myle......
eugen

eugen
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość