Płochliwe Paletki
Moderatorzy: mkozubski, krisaczek
Płochliwe Paletki
Witam
Od 1,5 tygodnia jestem posiadaczem palet. Trzymam je w narożnym zbiorniku 350l 60 cm
Moje rybki niestety są bardzo płochliwe. Przez cały dzień siedzą w " krzakach" i ich nie widac , czasem wyjda na parę chwil i znowu się chowają. Praktycznie od czasu zakupu nic nie jadły:( . czytałem że tak się mogą zachowywać ale pisali że przez góra 3 dni a tu już 1,5 tygodnia mija....
A może parametry wody im nie pasuja \
ph - 6,8
kh- 5
no2 0,025
no3- 35
Fe - wykrywalne
zbiornik nawożony Co2 na poziomie 23ppm
pytanie ile te rybki mogą być takie płochliwe i jak długo moje "kapryski" moga nic nie jeść ?
Czy one może tak cały czas siedzą w krzakach z żadka wypływając?
Obsada to na razie tylko 3 szt ( będzie więcej) ale wiadomo to drogie rybki i chce zobaczyc z miesiąc czy się utrzymaja jeśli tak to dokupie jeszcze parę szt
A no i gdzieś w necie wyczytałem. czy może miec wpływ że rybki pływały w prostokątnym akwarium a teraz są w narożnym ??
Od 1,5 tygodnia jestem posiadaczem palet. Trzymam je w narożnym zbiorniku 350l 60 cm
Moje rybki niestety są bardzo płochliwe. Przez cały dzień siedzą w " krzakach" i ich nie widac , czasem wyjda na parę chwil i znowu się chowają. Praktycznie od czasu zakupu nic nie jadły:( . czytałem że tak się mogą zachowywać ale pisali że przez góra 3 dni a tu już 1,5 tygodnia mija....
A może parametry wody im nie pasuja \
ph - 6,8
kh- 5
no2 0,025
no3- 35
Fe - wykrywalne
zbiornik nawożony Co2 na poziomie 23ppm
pytanie ile te rybki mogą być takie płochliwe i jak długo moje "kapryski" moga nic nie jeść ?
Czy one może tak cały czas siedzą w krzakach z żadka wypływając?
Obsada to na razie tylko 3 szt ( będzie więcej) ale wiadomo to drogie rybki i chce zobaczyc z miesiąc czy się utrzymaja jeśli tak to dokupie jeszcze parę szt
A no i gdzieś w necie wyczytałem. czy może miec wpływ że rybki pływały w prostokątnym akwarium a teraz są w narożnym ??
Sorki bo nie podałem rybcie maja 30-31 stopni ciepła. ph 6,8 - SUNFLOWER myślisz , że jeszcze za wysokie ? czyli jakie powinno być optymalne?
czy NO3 zbije samymi podmianami wody?
Jak poznac czy są chore?? Bo na moje oko to chyba nie tzn oddychają prawa i lewa strona skrzela nie powiększone ładnie wybarwione, " kupcie" ciemne krótkie a nie długie przeźroczyste
Dzięki za wszelkie wskazówki
Jak poznac czy rybcie maja robale?
I jak odrobaczać ?
A i jeszcze jedno jak podałem dziś mrożony to jedna wsuwała aż miło ale te dwie pozostale to choćby im na oczy spadło to nie brały pokarmu. Czasem druga coś tam niby skubneła ale przy tym co wsuwała ta pierwsza to pikuś. Granulat tez podałem i kiedy podchodzę do akwa to uciekają w krzaki a potem ta pierwsza wypływa i skubie z dna reszta niestety nie
W sklepie gość jak je karmił granulatem to pięknie do powierzchni wody podpływały i jadły
Ach te moje " Kapryski" ( tak je z żoną nazwaliśmy:) ) - Piękne rybcie ale nerwów kosztują...
czy NO3 zbije samymi podmianami wody?
Jak poznac czy są chore?? Bo na moje oko to chyba nie tzn oddychają prawa i lewa strona skrzela nie powiększone ładnie wybarwione, " kupcie" ciemne krótkie a nie długie przeźroczyste
Dzięki za wszelkie wskazówki
Jak poznac czy rybcie maja robale?
I jak odrobaczać ?
A i jeszcze jedno jak podałem dziś mrożony to jedna wsuwała aż miło ale te dwie pozostale to choćby im na oczy spadło to nie brały pokarmu. Czasem druga coś tam niby skubneła ale przy tym co wsuwała ta pierwsza to pikuś. Granulat tez podałem i kiedy podchodzę do akwa to uciekają w krzaki a potem ta pierwsza wypływa i skubie z dna reszta niestety nie
W sklepie gość jak je karmił granulatem to pięknie do powierzchni wody podpływały i jadły
Ach te moje " Kapryski" ( tak je z żoną nazwaliśmy:) ) - Piękne rybcie ale nerwów kosztują...
Według mnie przyczyną jest zbyt małe stado w dużym zbiorniku. Miałem tak samo: 3 sztuki chowające się po kątach. Nie chciały wypływać do jedzenia, a karmienie np. mięsem po kątach za bardzo mi się nie uśmiechało. Dołożyłem 4 palety i zachowanie radykalnie się zmieniło. Żerują normalnie, pływają po całym akwarium. Wiem, że to drogie rybki, ale jak je w takiej małej grupie dłużej potrzymasz, to nie będą dobrze jadły, a co za tym idzie zaczną chorować. Proponuję poszukać wśród hodowców tańszych rybek, takich do towarzystwa. Temperaturę masz dobrą na początek, a potem ją stopniowo obniżaj do 28.
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Płochliwe Paletki
Generalnie rybom nie odpowiada woda, lub są chore.QBAZAG pisze:Witam
Od 1,5 tygodnia jestem posiadaczem palet. Trzymam je w narożnym zbiorniku 350l 60 cm
Moje rybki niestety są bardzo płochliwe. Przez cały dzień siedzą w " krzakach" i ich nie widac , czasem wyjda na parę chwil i znowu się chowają. Praktycznie od czasu zakupu nic nie jadły:( . czytałem że tak się mogą zachowywać ale pisali że przez góra 3 dni a tu już 1,5 tygodnia mija....
A może parametry wody im nie pasuja \
ph - 6,8
kh- 5
no2 0,025
no3- 35
Fe - wykrywalne
zbiornik nawożony Co2 na poziomie 23ppm
pytanie ile te rybki mogą być takie płochliwe i jak długo moje "kapryski" moga nic nie jeść ?
Czy one może tak cały czas siedzą w krzakach z żadka wypływając?
Obsada to na razie tylko 3 szt ( będzie więcej) ale wiadomo to drogie rybki i chce zobaczyc z miesiąc czy się utrzymaja jeśli tak to dokupie jeszcze parę szt
A no i gdzieś w necie wyczytałem. czy może mieć wpływ że rybki pływały w prostokątnym akwarium a teraz są w narożnym ??
Azotyny są wykrywalne, a azotany 35mg/l - to znaczy, że filtracja nie daje rady. Azotany świadczą o tym, że zachodzi tzw. filtracja biologiczna, ale jej wydajność jest niewystarczająca skoro są azotyny. Paletki nie znoszą takiej sytuacji i reagują płochliwością już na niewielką obecność NO2.
Dodatkowo dość twardą wodę (kh=5) nasycasz CO2 - to następny czynnik niesprzyjający dobremu samopoczuciu paletek, zwłaszcza w trakcie aklimatyzacji.
Jeśli do wody dodawane są nawozy dla roślin, to jest kolejny czynnik negatywny.
Mała ilość ryb to następny niesprzyjający czynnik, ale mniej ważny od uprzednio podanych. Jeśli jednak ryby przebywały wcześniej w dużym stadzie u hodowcy, to może mieć to na początku wpływ na ich płochliwość.
W ogóle jeśli trafiły do Ciebie z hodowli, gdzie zapewne były w akwarium higienicznym i nie słyszały o CO2 i nawozach, to przed wprowadzeniem do zbiornika roślinnego powinny były obowiązkowo przejść kwarantannę/aklimatyzację w oddzielnym higienicznym zbiorniku, gdzie zostałyby stopniowo przyzwyczajone do nowych warunków wodnych.
Młoda paletka zachowuje się tak, jakby składała się wyłącznie z żołądka i jeśli zostanie wpuszczona do wody, której parametry jej odpowiadają, to zacznie szybko jeść, bo "ona musi"

Jeśli ryby przez kilka dni nie chcą dojść do siebie, to - patrz pierwsze zdanie mojego postu.
Pozdrawiam Świątecznie
Kuba
- tofik_audi
- nowicjusz
- Posty: 11
- Rejestracja: 09 lut 2009, 23:46
- Lokalizacja: Mszana
-
- entuzjasta
- Posty: 733
- Rejestracja: 27 mar 2006, 10:40
- Imie i Nazwisko: Tomasz Dzierwa
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
Re: Płochliwe Paletki
Przecież poziom twardości węglanowej o niczym nie przesądza. Kolega nie napisał jaką ma GH w zbiorniku. Napisz jaką masz twardość ogólną.kubamajer pisze: Dodatkowo dość twardą wodę (kh=5) nasycasz CO2 - to następny czynnik niesprzyjający dobremu samopoczuciu paletek, zwłaszcza w trakcie aklimatyzacji.
Poza tym zalecam cierpliwość 1,5 tygodnia w akwarium to za krótki okres żeby cokolwiek powiedzieć. Masz ustabilizowane parametry w zbiorniku to daj spokój i nic nie kombinuj, bo możesz przedobrzyć. U mnie ryba aklimatyzowała się ponad dwa tygodnie. Obserwowałem ją w zasadzie cały czas a ona, ani nie chciała jeść ani wychodzić z zarośli. Po dwóch tygodniach, zaczął jeść i dzisiaj, po roku czasu, prezentuje się całkiem, całkiem. Wypasiony samiec BROWN'A.
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Płochliwe Paletki
Tomasz, ja wiem co piszę i podpisuje się pod każdym zdaniem jakie napisałem powyżej. Ilość CO2 jakie trzeba wprowadzić do wody, aby obniżyć ph poniżej 7 zależy od kh.fangornn pisze:Przecież poziom twardości węglanowej o niczym nie przesądza. Kolega nie napisał jaką ma GH w zbiorniku. Napisz jaką masz twardość ogólną.
Paletka wykluta i wychowana w sterylnym zbiorniku wpuszczona do roślinnego, może już po kilku godzinach zachowywać się i jeść "jak u siebie".fangornn pisze:Poza tym zalecam cierpliwość 1,5 tygodnia w akwarium to za krótki okres żeby cokolwiek powiedzieć.
Jeśli ryba 1.5 tygodnia siedzi w krzakach to nikt mi nie wmówi, ze wszystko jest ok.
Nie napisałem, że w zbiorniku panuje śmiertelna nieuleczalna choroba, lub ryby ją przywlokły - podaję jedynie prozaiczne i powszechne przyczyny jakie mogą powodować opisany stan rzeczy. Można pójść tym tropem, lub pójść w zaparte i dalej wyprzedzać na zakrętach. Są tacy, co zrobili to już 99 razy i żyją.
Pozdrawiam
Re: Płochliwe Paletki
Azotyny są wykrywalne, a azotany 35mg/l - to znaczy, że filtracja nie daje rady. Azotany świadczą o tym, że zachodzi tzw. filtracja biologiczna, ale jej wydajność jest niewystarczająca skoro są azotyny. Paletki nie znoszą takiej sytuacji i reagują płochliwością już na niewielką obecność NO2.
Dodatkowo dość twardą wodę (kh=5) nasycasz CO2 - to następny czynnik niesprzyjający dobremu samopoczuciu paletek, zwłaszcza w trakcie aklimatyzacji.
Jeśli do wody dodawane są nawozy dla roślin, to jest kolejny czynnik negatywny.
Mała ilość ryb to następny niesprzyjający czynnik, ale mniej ważny od uprzednio podanych. Jeśli jednak ryby przebywały wcześniej w dużym stadzie u hodowcy, to może mieć to na początku wpływ na ich płochliwość.
W ogóle jeśli trafiły do Ciebie z hodowli, gdzie zapewne były w akwarium higienicznym i nie słyszały o CO2 i nawozach, to przed wprowadzeniem do zbiornika roślinnego powinny były obowiązkowo przejść kwarantannę/aklimatyzację w oddzielnym higienicznym zbiorniku, gdzie zostałyby stopniowo przyzwyczajone do nowych warunków wodnych.
Młoda paletka zachowuje się tak, jakby składała się wyłącznie z żołądka i jeśli zostanie wpuszczona do wody, której parametry jej odpowiadają, to zacznie szybko jeść, bo "ona musi"
.
Jeśli ryby przez kilka dni nie chcą dojść do siebie, to - patrz pierwsze zdanie mojego postu.
Pozdrawiam Świątecznie
Kuba[/quote
Witam Świątecznie imiennika:)
filtracja nie daje rady hmm.. Eheim 2226 + wewnętrzny gąbkowy - myśle że powinno to dac rade
Piszesz że kh powiedzmy 5 ( teraz 4) to twarda woda? To jaka powinna byc ????
NO2 na poziomie 0,025ml/l nie wydaje mi się dużym problemem
Rację przyznałbym Ci jeśli chodzi o no4 - tu fakt za wysokie.
A nie bardzo wiem o co Ci chodzi z tym CO2 bo nasycenie nim wody nie powinno miec w wpływu na rybcie przy poziomie 18ppm
No i jeszcze jednej sie dopatruje przyczyny - za mało tych rybci bo faktycznie przebywały w zbiorniku gdzie było ich nieco więcej....
Dodatkowo dość twardą wodę (kh=5) nasycasz CO2 - to następny czynnik niesprzyjający dobremu samopoczuciu paletek, zwłaszcza w trakcie aklimatyzacji.
Jeśli do wody dodawane są nawozy dla roślin, to jest kolejny czynnik negatywny.
Mała ilość ryb to następny niesprzyjający czynnik, ale mniej ważny od uprzednio podanych. Jeśli jednak ryby przebywały wcześniej w dużym stadzie u hodowcy, to może mieć to na początku wpływ na ich płochliwość.
W ogóle jeśli trafiły do Ciebie z hodowli, gdzie zapewne były w akwarium higienicznym i nie słyszały o CO2 i nawozach, to przed wprowadzeniem do zbiornika roślinnego powinny były obowiązkowo przejść kwarantannę/aklimatyzację w oddzielnym higienicznym zbiorniku, gdzie zostałyby stopniowo przyzwyczajone do nowych warunków wodnych.
Młoda paletka zachowuje się tak, jakby składała się wyłącznie z żołądka i jeśli zostanie wpuszczona do wody, której parametry jej odpowiadają, to zacznie szybko jeść, bo "ona musi"

Jeśli ryby przez kilka dni nie chcą dojść do siebie, to - patrz pierwsze zdanie mojego postu.
Pozdrawiam Świątecznie
Kuba[/quote
Witam Świątecznie imiennika:)
filtracja nie daje rady hmm.. Eheim 2226 + wewnętrzny gąbkowy - myśle że powinno to dac rade
Piszesz że kh powiedzmy 5 ( teraz 4) to twarda woda? To jaka powinna byc ????
NO2 na poziomie 0,025ml/l nie wydaje mi się dużym problemem
Rację przyznałbym Ci jeśli chodzi o no4 - tu fakt za wysokie.
A nie bardzo wiem o co Ci chodzi z tym CO2 bo nasycenie nim wody nie powinno miec w wpływu na rybcie przy poziomie 18ppm
No i jeszcze jednej sie dopatruje przyczyny - za mało tych rybci bo faktycznie przebywały w zbiorniku gdzie było ich nieco więcej....
A i jeszcze jedno
tak jak napisał fangornn warunki wydaja mi sie całkiem niezłe i ustabilizowane więc faktycznie nie chce kombinować - bo mozna przedobrzyć. W końcu te rybki wbrew pozorom nie są wcale takie delikatne:) - Bo jak by tak było to w końcu musielibyśmy je trzymać w czystym RO
No i dobra wiadomość!! Zaczęły wypływać!!! Wszystkie trzy!!! I jeść zaczęły- powoli co prawda ale jak dałem mrożony- to jedna z nich zasówa aż miło!! Pozostałe dwie jeszcze się trochę czają
Ale suchego nie chcą
Pluja nim po szybach:)
Jakie suszone dajecie swoim bo moje to SERA Discus Granulat
tak jak napisał fangornn warunki wydaja mi sie całkiem niezłe i ustabilizowane więc faktycznie nie chce kombinować - bo mozna przedobrzyć. W końcu te rybki wbrew pozorom nie są wcale takie delikatne:) - Bo jak by tak było to w końcu musielibyśmy je trzymać w czystym RO

No i dobra wiadomość!! Zaczęły wypływać!!! Wszystkie trzy!!! I jeść zaczęły- powoli co prawda ale jak dałem mrożony- to jedna z nich zasówa aż miło!! Pozostałe dwie jeszcze się trochę czają
Ale suchego nie chcą

Jakie suszone dajecie swoim bo moje to SERA Discus Granulat
- kolejarz65
- entuzjasta
- Posty: 245
- Rejestracja: 31 lip 2007, 11:17
- Imie i Nazwisko: Adam Świeżak
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Sosnowiec
- Lokalizacja: Sosnowiec
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości