9 powodów ktore dysklasyfikuja ryby azjatyckie jako dobre

Tematy ogólne w tym jak zacząć.

Moderatorzy: mkozubski, krisaczek

Hico
senior
senior
Posty: 153
Rejestracja: 11 gru 2004, 11:45
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Post autor: Hico » 04 mar 2005, 23:13

DARIUSZMT pisze:Brakowało mi Alku Twoich wypowiedzi ,dlatego tez jestem na tym forum .Bezbłędnie określiłeś patową sytuację .
Kończąc dyskusje ,bo dalszy jej sens jest watpliwy ,stwierdzam nastepujący fakt o którym juz nie raz pisałem .

Każdy ma prawo wyboru ,każdemu podoba sie co innego ,ale to nie znaczy ,ze wszystko mozna mieszac z błotem.
Ja lubie Azjatki ,Hico europejki i niech tak zostanie ,co nie znaczy ,ze w mojej hodowli nie zagoszczą paletki hodowli Stendkera,kwestia czasu.

Wiem ,ze nie raz będzie poruszany ten temat ,dlatego intensyfikuje prace w hodowli .Zostawiam młode z każdej dostawy ,aby zachowac czystość barw i za rok obalac następne mity .

Pozdrawiam DARIUSZ TROCHIMOWICZ
Chetnie poczekam na te obalenie mitow jak bys mogł wrzucac fotki od czasu do czasu tego co zostawiles bedzie fajnie.A tak swoja droga azjatki sa fajne o nich to mozna porozmawiac przy piwie:)
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 05 mar 2005, 00:07

wasze wypowiedzi i troche sie zasmucilem
Otóż to !!! czyli prawda i gówno prawda zarazem jak to ujął Andrzej Sieniawski odpowiadając na mój post .
Dlaczego ?? Forum PKMD to nie forum wzajemnej adoracji gdzie każdy ma w zasadzie rację i zgadza się z każdym innym puntem widzenia . Kolega Rafał próbował udowodnić dlaczego nie warto inwestować w azjatyckie księżniczki a kolega Darek uważa że warto .
Cóż Darek jest w trudniejszej sytuacji bo panuje dużo opini negatywnych na temat skośnookich . Że potrafią spreparować ryby do transportu tak że ryba przylatuje jałowa i odporna jak kobieta na błyskotki . Ok może właśnie Darek przełamie kilka mitów albo faktów czas pokaże . Nie mieszkamy w Korei Północnej i nie musimy mieć takich samych snów i marzeń . Moim zdaniem każda awantura na forum wnosi coś nowego bo członkowie PKMD mogą się coś nauczyć . Tak trzymać panowie ;) ale zamiast słów chętnie zobaczymy więcej czynów . Sam czekam na efekty rozmnożenia tajskich piekności i na fotki już wybarwionych sztuk . Wtedy ocenię . Co do osób takich jak Darek i Rafał to nie są członkami PKMD i może jak się nieraz troszeczkę wychylą poza normy ujawnią parę sekretów z korzyścią dla nas maluczkich. Mamy sytuację patową dwa różne punkty widzenia a który jest lepszy czas pokaże . Nie ma się co smucić kiedy osoby mające największy wpływ na to co się dzieje na rynku palet postarają się słowa zamienić w czyny . Kto na tym skorzysta ?? czy to powód do darcia szat ???

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Post autor: Ambra » 05 mar 2005, 07:33

cocoloco pisze: Otóż to !!! czyli prawda i gówno prawda zarazem ..........
Jeśli już mnie ktoś cytuje, to proszę, by to robił dokładnie.
Powiedziałem " prowda i gówno prowda" :)

A poważnie, bo czekałem aż emocje opadną, moim zdaniem prawda leży prawie po środku, z delikatnym wskazaniem na hodowle europejskie.

Tematu nie rozwijam, bo o czym będę gadał przy piwie w czasie Zjazdu w Łodzi?????
Jedno jest pewne.
Do Łodzi wybieram się już we czwartek. Ktoś musi przygotować stoisko na piątek.

A może Darek i Hico też już wtedy przyjadą?Połączymy przyjemne z pożytecznym. Przygotujemy stoisko, a wieczorem....... :D

Zapraszam też innych kolegów, którzy nie czekają, że inni za nich wszystko zrobią.
Tematów do gadania starczy nam na kilka wieczorów......

Propagowanie pielęgnacji dyskowców to interes zarówno dla członków PKMD, jak i takich którzy do niego nie należą, lecz siedzą w "rybiej branży".

Tych, którzy wybierają się we czwartek do Łodzi, proszę o prywatnego meila do mnie. Chcę wiedzieć z kim zacznę pić piwo 19 maja 2005 roku wieczorem.........

Awatar użytkownika
siwy
junior
junior
Posty: 72
Rejestracja: 14 gru 2004, 14:38
Lokalizacja: Sianów koło Koszalina
Kontaktowanie:

Post autor: siwy » 05 mar 2005, 10:17

ciekawe uwagi i mysle ze warto bylo ten temat poruszyc i nawet go kontynuowac, stwierdzenia dosc ostre i faktycznie czas pokaze...ale co ....poczekamy zobaczymy... cala ta dyskusja to cos w stylu :" Był sobie Polak, Rusek i Niemiec " i patrząc nawet na analogie kto w poblizu jakiej granicy mieszka i czyja wypowiedz kogo pogodzi przechodzimy z komizmu w fakty :lol: ( Polakiem w tej analogii niech bedzie Pan Andrzej 8) co nie oznacza ze nie mam swojego zdania na temat ww rybek, prawda jest taka ze wiekszosc oferowanych w sklepach rybek to zeszczurzałe importy, piekne kolorowe kształtem przypominające jak juz kiedyś wspomniałem jakby mach 2 miały zaraz osiągnąć, autentycznie z azjatyckich importow nie widzialem wiekszych rybek nawet jesli mialy ksztalt i barwy super wiekszych niz 15-16 cm, co do ilosci odchowywanych mlodych nie wspomne, to ze trzeba min 3 miesieczna porzadna kwarantanne zrobic coby rybiego adidasa nie zawlec tez, duze osobniki i piekne owszem super wystawy ala Duisburg, gdyby faktycznie tak bylo ze w Polsce bezproblemowo mnożyły by się leopardy, velvety, duchy, czy wspomniana odmiana Nebula było by tego pełno a przynajmniej głośno o tej czy innej hodowli, oczywiście mam nadzieję że mojemu imiennikowi Darkowi uda się te krążące fakto-stereotypy złamać czego mu życzę, niemniej dziś kupując importy zwlaszcza niewiadomego pochodzenia śmiało można im przypiąć łatkę reklamową " w trumnie z Baltony wyglądasz jak żywy " co do Stendkerów - tu wg mnie hico pokazał co znaczy dobry materiał zarodowy, po wtore Panowie i Panie oni mają 40 lat doświadczenia, za kazdym razem jak mają ochotę pokazać coś w Duisburgu zgarniają po kilka nagród, poza tym ryby od nich to przeciez europejska woda - a te rybki sie przystosowały.... może komuś sie narazilem ale mnie to dynda i powiewa, powiem tak na dziś azjatki dla mnie do popatrzenia i probowania mnozenia, europejki do popatrzenia i do mnozenia. Pozdrawiam siwy

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 05 mar 2005, 13:38

może komuś sie narazilem ale mnie to dynda i powiewa, powiem tak na dziś azjatki dla mnie do popatrzenia i probowania mnozenia, europejki do popatrzenia i do mnozeni
To nie Twoje słowa ale plagiat ;)
Moja żona kilka lat temu w azji powiedziała dokładnie tak samo kiedy podziwiałem jak azjatyckie księżniczki w nocnym klubie demonstrowały swoją urodę .
Popatrzeć to sobie możesz ale tylko popatrzeć - rozmnażanie zostaw na powrót do domu .
Niestety to zdanie zastopowało też chęć prób mnożenia .
Może Darek rzuci kiedyś na rynek młode od azjatyckich rodziców ( czego mu życzę ) bo każdy chciałby mieć w akwarium azjatyckiego tygrysa ale już oswojonego z naszą rzeczywistością .

Awatar użytkownika
DARIUSZMT
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 471
Rejestracja: 14 gru 2004, 19:53
Lokalizacja: CHEŁM
Kontaktowanie:

Post autor: DARIUSZMT » 05 mar 2005, 16:47

Niezla z tego dyskusja sie wykluła .
Panie Andrzeju raz dałem plamę ,nie było mnie w Duisburgu ,wiecej nie zamierzam .Stawiam się w Łodzi i co chyba niektórych zdziwi pod szyldem PKMD jako pełnoprawny członek .
Co do rozmnażania ryb z importu to u mnie nie ma zbyt wielkich problemów .
Problemem na początku było krzyzowanie odmian .Teraz to juz się zmienia .Zostawiam sobie po kilkanascie ryb z jednej odmiany barwnej od dwoch róznych hodowców.
Mam juz Blue diamondy ,Red snake skiny i moje 9 cm pupilki Leopardy Snake Skiny .Pozatym dorosta 5 sztuk 16 cm Golden Dragonów i juz skubie doniczki ,zobaczymy.
Z mieszanych par importówych rozmnożyłem Marlboro light ,Red snake skin ,Thai browna ,Red marlboro,Yellow marlboro i Blue diamonda ,czyli mozna,ale cel jest inny zachować czystosć lini .Nie mieszać odmian barwnych .
Rozmnarzam ryby z importu co nie oznacza ,ze jestem obrazony na polskie ryby .Rozmnażam Polskie Red turcusy ,Solid i Red marlboro.
Dzięki za wszystkie uwagi .Pozdrawiam DARIUSZ z CHEŁMA

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 738
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Post autor: bjarka » 05 mar 2005, 22:59

Patrząc na zdjęcia z ferm azjatyckich,jestem pełna podziwu.Ci ludzie wkładają dużo serca i pracy,aby wyhodować piękne ryby.To oczywiste ,że chcą na tym zarobić,bo nikt nie lubi pracować za darmo. Nie mogę zrozumieć ,dlaczego wiele osób podchodzi tak pogardliwie do hodowli azjatyckich. To oczywiste,że tamtejsze ryby mają swoistą florę bakteryjną ,która może być groźna dla ryb krajowych.Sama zetknęłam się z tym problemem. Podobnie każdy człowiek ma "swoje bakterie",które jemu nie szkodzą ,ale mogą być grożne dla kogoś innego.Różnica polega tylko na tym,że w środowisku wodnym choroby przenoszą się najszybciej.Zresztą nie ma przymusu kupowania ryb pochodzenia azjatyckiego,gdy ktoś boi się zakażenia.Nie jest to jednak powód,aby lekceważyć tamtejsze hodowle.

Awatar użytkownika
Domel
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: 21 gru 2004, 16:46
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Domel » 06 mar 2005, 00:00

Miałem nic nie pisac w tym wątku ale widze ze dyskusja trwa nadal.
Rzeczywiście nie ma przymusu kupowania ryb z hodowli azjatyckich - pod warunkiem że sprzedający nas nie okłamuje i wiemy co kupujemy. Nawiązując do dyskusji to bardzo pouczająca się okazała. Też do tej pory sądziłem (wcześniejsze posty itd.) że Darek oferuje ryby z polskich hodowli lub nawet z własnej ale teraz wiem że jest troche inaczej. Bardzo prosze bez urazy - to tylko moje odczucia.
I jeszcze jedno, Hico jak już coś piszesz to rób to po ludzku bo tego nie da sie czytać. Język, styl, ortografia i stylistyka powodują że tego po prostu nie sposób przeczytać - mimo że to nawet ciekawe.

Awatar użytkownika
Ambra
członek PKMD
Posty: 2479
Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
Lokalizacja: Laskowiec

Post autor: Ambra » 07 mar 2005, 07:00

DARIUSZMT pisze:.......czyli mozna,ale cel jest inny zachować czystosć lini .Nie mieszać odmian barwnych...........
Z całości dyskusji, to zdanie wydaje mi się najważniejsze. Oby większość z nas zrozumiała, jak ważna jest forma czy odmiana barwna, utrzymywana w czystej linii.

Osobiscie nie rozróżniam, które dyskowce są polskie, a które azjatyckie. Żadne z nich nie mają skośnych oczu i nie mówią po niemiecku. Po polsku z resztą też...... Dla mnie polska ryba, to rozmnożona w Polsce. Yo prawie tak jak z obywatelstwem :D

A poważnie, szczerze życzę, żeby Ci się udało.

Hico
senior
senior
Posty: 153
Rejestracja: 11 gru 2004, 11:45
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Post autor: Hico » 07 mar 2005, 23:10

Ambra pisze:
DARIUSZMT pisze:.......czyli mozna,ale cel jest inny zachować czystosć lini .Nie mieszać odmian barwnych...........
Z całości dyskusji, to zdanie wydaje mi się najważniejsze. Oby większość z nas zrozumiała, jak ważna jest forma czy odmiana barwna, utrzymywana w czystej linii.

Osobiscie nie rozróżniam, które dyskowce są polskie, a które azjatyckie. Żadne z nich nie mają skośnych oczu i nie mówią po niemiecku. Po polsku z resztą też...... Dla mnie polska ryba, to rozmnożona w Polsce. Yo prawie tak jak z obywatelstwem :D

A poważnie, szczerze życzę, żeby Ci się udało.
Czytosc lini swieta racja zastanwiamsie nad dawaniem rada nad rozmnarzaniem paletek jak widze jak ktos ma parke typu piegon z turkusem i to chce koniecznie rozmnorzyc wszystko fajnie radoche bedzie miala ale jak mu wyjdzie z 150 mlodych to co on z tym z robi sprzeda za 10zl wiekszosc lub odda zburzy linie barwna jezeli mozna mowic o takiej patrzac na wiekszosc piegonow made in poland i tak kolejne krzyzowki niezbyt udane pojawia sie w niektorych domach i sklepach a potem wiekszosc bedzie sie chcialo pozbyc i te paletki beda kopane z konta w kat:( i ten argument przemawia dlamnie na korzysc styrylizacji czego nie jestem zwolenikiem wogle ale patrzac na to od tej strony to niestety jestem za styrylizacja.Apeluje z tego miejsca do wszystkich co probuja rozmnarzac paletki by podeszli do tego z rozwaga zastanowic sie co z tym zrobic dalej chociaz sam wiem jaki to piekny widok.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Nosek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 222
Rejestracja: 19 gru 2004, 10:15
Lokalizacja: Dębica
Kontaktowanie:

Post autor: Nosek » 08 mar 2005, 09:01

Szanowny kolega rozumuje w sposób dla mnie niezrozumiały. Wnoskowaćtrzeba z tego ze jeśli mam psa kundelka to za dwa iesiace go wyrzuce, bo sąsiad ma pięknego rasowego Dobermana. Nic z tych rzeczy, jak ktoś ma zamiłowanie do swojego psa czy i moze paletek to nie bedzie patrzył na jej czystość rasy. No chyba że faktycznie nie trktuje tego jako zamiłowanie, a widzi i słyszy tylko szelest banknotów.....................

Awatar użytkownika
eugen
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 320
Rejestracja: 15 lis 2004, 20:48
Lokalizacja: Mühlheim am Main
Kontaktowanie:

Post autor: eugen » 08 mar 2005, 09:31

Marku masz bezsprzecznie racje, jednak Rafalowi (moim zdaniem ) chodzilo o to, ze takie kundelki sa sprzedawane jako pelnowartosciowe "rasowe" ryby i pozniej sa rozczarowania, jak i o to, ze malo kto kupuje "swiadomie" kundelki, co nie znaczy, ze nikt . Ja majac do wyboru rybe ktora w przyszlosci moge zakwalifikowac do jakiejs odmiany barwnej i "kundelka" wybralbym rasowa... Jak to jest mozesz sprawdzic patrzac na ogloszenia "sprzedam" i zobaczysz jak trudno sprzedac kundelki... a ktos majac raptem 150 takich co z nimi zrobi??
eugen

Awatar użytkownika
Nosek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 222
Rejestracja: 19 gru 2004, 10:15
Lokalizacja: Dębica
Kontaktowanie:

Post autor: Nosek » 08 mar 2005, 09:50

Ja nie ukrywam, że teżwolę rasową rybę niż coś co nie chce rosnąć karłowacieje. W zoologicznym u nas w miescie sprzedawali Diamonda jako Leoparda, cóz tylko pogratulować temu co sprzedał na giełdzie DIamonda jako Leoparda. A wiadomo ze na giełdzie nie widać jaka to ryba bo bardzo tarci kolory. A wracajac do wątku kundelek czy rasowa, wystarczy sie zastanowić czy chcemy ją parować czy tylko mieć w akwarium ozdobnym :) Pozdrawiam

Hico
senior
senior
Posty: 153
Rejestracja: 11 gru 2004, 11:45
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Post autor: Hico » 10 mar 2005, 17:30

Nosek pisze:Ja nie ukrywam, że teżwolę rasową rybę niż coś co nie chce rosnąć karłowacieje. W zoologicznym u nas w miescie sprzedawali Diamonda jako Leoparda, cóz tylko pogratulować temu co sprzedał na giełdzie DIamonda jako Leoparda. A wiadomo ze na giełdzie nie widać jaka to ryba bo bardzo tarci kolory. A wracajac do wątku kundelek czy rasowa, wystarczy sie zastanowić czy chcemy ją parować czy tylko mieć w akwarium ozdobnym :) Pozdrawiam
Nosek zeby tak bylo jak mowisz a to jest na zasadzienprzewaznie: cos sie dobierze to cos sie wykonbinuje i moze sie da na tym zarobic.Psa to jeszcze rozdasz 3 sztuki a 150?Ty sie nie pozbedziesz paru znajomyz forum tez nie a sa tacy co to zrobia bo chca miec cos ladniesza rybke bo kiedys kupil kilka w sklepie i poroslo co poroslo.Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Nosek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 222
Rejestracja: 19 gru 2004, 10:15
Lokalizacja: Dębica
Kontaktowanie:

Post autor: Nosek » 10 mar 2005, 20:44

Sam wiem ze sie czeka na coś niech sie dobierze :) bo czekałem jak na zbawienie. Podobierały mi się 2 pary w akwarium ozdobnym. Ale ja chiałem parę rasową zeby rozmnożyć i nie w celach zeby zarobić ale w celu zeby sie sprawdzić czy po paru latach hodowli paletek dam radę. Jak się okazało, że dałem radę z parką Pigeon Blood Red Stendkera, jestem zadowolony. Młode oczywiście sprzedam bo chyba o to chodzi :) Mam nadzieje, że nie sprzedam komuś czegoś z czego nie bedzie zadowolony. A do całej waszej dysputy maiłem tyle, że ja lubie nawet te "niewiadomoco" pływające w akwarium :) (żeby mnie nie posądzili o jakąś stronniczość)
Pozdrawiam

Odpowiedz

Wróć do „Dyskowce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości