Strona 1 z 1

czy jest jeszcze jakas nadzieja?

: 18 sty 2005, 22:48
autor: lara
zamieszczam ten temat tu , z tego wzgledu ze nie chodzi tu o rybke chora tylko skundlowaciala , albo szczurka jak to sie potocznie mowi.
Pytanie jest czy mozna jeszcze cos dla tej( tych) rybki (ek) zrobic? mam ta rybke okolo hm... nie wiem ,ale w badz razie dlugo. Kupilam ja ryba mialo okolo 8-9cm teraz jest nie wiele wieksza, a robi sie z niej szczurek. Plywa normalnie z innymi,jest moze ciut powolniejsza, i nie je tak duzo jak inne,ale o ile pamiecia siegam to nigdy nie najadala sie tak by miec pelny brzuszek. Czy ktos ma moze jakis tajemny przepis na to by ja jeszcze troche podhodowac?

: 18 sty 2005, 22:54
autor: eugen
w "twoim " akwarium raczej ciezko..... mysle, ze w akwarium higienicznym z bardzo obfitym jedzeniem i bardzo czestymi i duzymi podmianami wody ...tak. Pomysl jezeli robisz tak jak robisz.. to czemu miala by wiecej i szybciej rosnac... na obfite jedzenie nie mozesz sobie pozwolic bo masz podloze i rosliny wiec czyszczenie dna 3 razy dziennie nie wchodzi w rachube i podmiana dziennie 50% wody tez nie.... , ale cuda sie zdazaja :D , moze pookresie "dojzewania " smignie ...u ludzi tak bywa... moze sie myle...
eugen

: 21 sty 2005, 00:16
autor: bjarka
Też mam jedną taką rybkę.Nazywam ją Listeczkiem. Chociaż nie rośnie i jest szczupła,
jest odporna dość na choroby i nie daje się zepchnąć innym rybom na margines.
Zauważyłam ,że ma ona trudności z pobieraniem pokarmu. To znaczy -nie wyczuwa
odległości kęsa.Musi dużo więcej napracować się ,aby się najeść.Nazwałabym to
niezbornością.POZDROWIENIA.