Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

mam problem.od pół roku mam paletki i inne rybki ale oprócz nich mam jeszcze pełno... ślimaków!!! nie wiem co mam zrobić bo dwie bocje mam od początku ale one nie mogą dać rady,a chemie boję się użyć żeby nie zaszkodzić rybom! proszę o poradę

Na ten temat jest sporo wiadomości na tym forum ale trzeba ich po prostu poszukać. Przy okazji dowiesz się innych ciekawych rzeczy.

Kolega Mirek jest dobrze zapowiadającym się dyskomaniakiem. Oby poradził sobie z rybkami tak jak z jazdą na motorze, to będzie dobrze .Witamy czołowego żużlowca gnieznińskiego klubu w PKMD.

Bocje żeby jadły ślimaki muszą byc przgłodzone ale i tak dwie szt, nie dadzą rady pladze ślimaków -proponuję limnacit-kiedyś stosowałem nie było skutków ubocznych a i sprzedałem tego dużo i nikt nie mówił że mu coś zdechło przez ten środek.

staraj sie karmic tylko paletki ( małe porcje ) a właściwie to mała głodówka nikomu nie zaszkodzi
kazik.

Też miałem kiedyś plagę ślimaków - bocje poradziły sobie z nimi, jednak nie obeszło się bez głodówki. Po kilku dniach z braku laku zabrały się za ślimaczki. Z powodzeniem możesz wstrzymać się z karmieniem ryb nawet przez tydzień.

Koledzy i Wy kochacie paletki???Jak będzie wyglądała dorastajaca paletka nie jedząc tydzień???. Szczurek i nic więcej.Prosze nie dawać takich rad nie zapoznając się z sytuacją.

Proponuje zastosowanie flubenolu dawkowanie tabletka 220mg na 500l wody Przebieg stosowania preparatu ten sam co przy pasozytach skornych
Wiecej info w dziale o lekarstwach

Dzięki za wszystkie rady!!! Postaram się coś wybrać i zastosować ! Michał-pozdrowienia dla Ciebie i rodzinki!
P.S. Po głębszym zapoznaniu się ze stronką uważam,że jest super!!!!

Chciałbym mieć taki problem - ślimaki
Nie zauważyłem opisu o jakie ślimaki chodzi i jakiej wielkości ... bo te 6cm możesz wyjąć ręką i wysłać do Francji ...
Jadłem kilka w środę w sosie czosnkowym, niezłe .
Jedyne jakie ślimaki u mnie w baniaku są, ale ich nie widać bez noktowizora to świderki, pożyteczne więc niech sobie są, kilkanaście ginie podczas odmulania, bo wyłapywać z zassanej wody mi się nie chce, ale na populacje to nie wpływa.
Reszta odmian ślimaczych wytrzebiona u mnie przez 6 bocji wspaniałych na ślimaki.
Dwie bocje nieznengo gatunku i rozmiaru u Ciebie to za mało by wytępić ślimaki.
Radzę zwiększyć obsadę bocji. Pozatym to ryby stadne, dobrze się czują i żerują jak są najmniej w 5kę. W mniejszych obsadach mogą się chować i słabo żerować, albo wcinać serducho. Jeśli nie przekarmiasz ryb i bocje mają z 8-10cm to 5 sztuk wybije Ci ślimaki w 2 tygodnie i niestety już nigdy nie będziesz ich miał w baniku w ilości zauważalnej dla ludzkiego oka .
Chemii i leków bym nie polecał, unikał, bo nie ma tak naprawdę nieszkodliwych i neutralnych środków dla reszty organizmów w baniaku.
Jeśli Twoje bocje są mniejsze lub zasmakowały serducha to możesz je na 2 tygodnie odłowić i trzymać w baniaku kwarantannowym wrzucając tam jedynie ślimaki wyłapane z ogólnego.
Moim zdaniem bocje są wspaniałe

Mozesz sprubowac wieczorem po zgaszeniu swiatla wlozyc do akwarium maly sloiczek z kawalkami swiezo obranego zielonego ogorka, wyjmnij go rano przed zapaleniem swiatla....bedzie pelny , w ten sposob na pewno nie usuniesz wszystkich slimakow, ale bardzo mocno zredukujesz ich ilosc i to bez "chemii". Co do Bocji....sprawa gustu

Takie 6 centymetrowe to sam bym chętnie zjadł!!! Świderki też mam ale to nie problem,problemem są 2-3 milimetrowe ślimaczki które upodobały sobie moje roślinki za pokarm!!! Bocje też mam... wspaniałe ale małe bo ok 5 cm!!! Do tej pory miałem w akwarium kokosa i te bocje wspaniałe cały czas w nim siedziały i nie chciało się im żerować, ale od kilku dni wyciągnąłem kokosa i muszą troche popływać!!! Więc jak się trochę zmęczą to zaczną wcinać "chyba" ślimaki!!!

Wyjmij to co zdołasz, resztę zostaw Bocjom, i uwierz mi, że po tygodniowej głodówce Paletki wyglądają tak samo, jakby wpierdzielały codziennie (dorosłe paletki!!!).
Powodzenia.

Ładnych parę lat temu użyłam na ślimaki- no właśnie nie pamiętam czy to był Limnacid czy Limna-Tox. W każdym razie nie u paletek. Woda była twarda i pH gdzieś 7,5. Odradzam. Z roślin nie zostało nic. Wlałem rano cały dzień nic się nie działo. Jak zobaczyłem następnego dnia rano to szczękę miałem na ziemi. Poprostu szok wszystkie delikatne rośliny poprostu tworzyły dyman sieczki na dnie. Z tego co pamiętam to szczagólnie Cabomba. Poprostu masakra. Od tego czasu przestrzegam klientów przed tymi środkami choć i tak kupują i nikt się nie skarżył by miał podobny problem.

Sorry oczywiście jestem płci męskiej i powinno być użyłem a nie użyłam. A zresztą