Strona 1 z 1

neony a kwarantanna??

: 06 lut 2007, 13:42
autor: bartoli
Witam!!

Chcialem Was zapytac jak przprowadzacie kwarantanne dla neonow albo tez innych rybek "towarzyszacych"?
Czy mozna je tez odrobaczac i czy np neony moga tez byc nosicielem pasozytow atakujacych paletki??(taki jak przyrwy,nicienie wiciowce,pasozyty skorne)
Gdyby nawet chcial przeprowadzic kwarantane bez uzycia zadnej chemii a podniesc tylko tem. to chyba nie jest to dobry pomysl bo neonki przy 35 stopniach sie chyba ugotuja :(
Jak Wy to robicie??

Pozdrawiam,

Bartek

Re: neony a kwarantanna??

: 06 lut 2007, 16:40
autor: J-23
bartoli pisze:Witam!!

Chcialem Was zapytac jak przprowadzacie kwarantanne dla neonow albo tez innych rybek "towarzyszacych"?
Neony i otocinclusy sa za male zeby mozna im bylo robic normalna kwarantanne polaczona z mikroskopowym badaniem sluzu i kalu. Ja takie malenstwa po prostu traktuje tak jakby byly zarobaczone.
Czy mozna je tez odrobaczac i czy np neony moga tez byc nosicielem pasozytow atakujacych paletki??(taki jak przyrwy,nicienie wiciowce,pasozyty skorne)
Odrobaczyc TRZEBA, bo moga miec na sobie i w sobie wszystkie mozliwe gratisy spotykane u dyskow plus ichtiosporidioza.
Gdyby nawet chcial przeprowadzic kwarantane bez uzycia zadnej chemii a podniesc tylko tem. to chyba nie jest to dobry pomysl bo neonki przy 35 stopniach sie chyba ugotuja :(
To jest sposob TYLKO na dyskowce
Jak Wy to robicie??
Na poczatek tydzien w metronidazolu. Potem 3 tygodnie we flubenolu. Na koniec tydzien obserwacji i...z dusza na ramieniu do ogolnego. Oby jak najrzadziej, bo kazda nowo wpuszczona partia ryb to realne ryzyko zawleczenia chorobska do zbiornika.Jak planuje zarybic otoskami i neonami to kupuje je razem w odpowiedniej ilosci i razem odronbaczam.
J-23

: 06 lut 2007, 17:10
autor: cocoloco
w moim akwarium kilkakrotnie podnosiłem temperaturę do 35-36 stopni na kilka dni - bez problemu wytrzymały je :
krewetki , neony czerwone , bocje wspaniałe , duch amazoński , otoski .
Noeon Inesa też przeżył ;) jeden z 15 !!

: 06 lut 2007, 18:45
autor: kubamajer
Podepnę się w kwestii kwarantanny, jeśli można.
Czy akwarium z podłożem i roślinami, z którego usunę wszystkie ryby należy potraktować czymś dodatkowo, czy wystarczy jedynie 40(?) dni bez ryb?

Zbiornik zostanie gruntownie wyczyszczony i w zasadzie zrestartowany, ale rośliny i żwir zostają te same, no i nie mam warunków i na wysterylizowanie 80kg żwiru, więc stąd moje pytanie.

Cała obsada w tym czasie będzie na "obserwacji" w 2-ch higienicznych zbiornikach.
Czy w przypadku wykrycia u ryb "czegoś tam", powinienem w pustym zbiorniku równeż podać ew. medykament?

pozdr

: 06 lut 2007, 22:25
autor: bartoli
Dzieki za Wasze odpowiedzi:-) Napewno przydadza sie nie tylko mnie. :D

Pozdrawiam,

Bartek

: 06 lut 2007, 22:38
autor: cocoloco
Metoda Eugena jak wysterylizować żwir - mikrofala . Czy czterdzieści dni starczy moim zdaniem z nawiązką .
Czy w pustym można podać jakiś medykament - w pustym to można sobie podać co się chce pod warunkiem że da się to usunąć - można np. wodę utlenioną stosowaną w basenach - jedna saszetka na 20 000 litrów wody podana do takiego zbiornika pewnie pozostawi go w stanie jak kwitnące ogrody na księzycu .

Re: neony a kwarantanna??

: 07 lut 2007, 09:53
autor: wiesiek
J-23 pisze: ..................Na poczatek tydzien w metronidazolu. Potem 3 tygodnie we flubenolu. Na koniec tydzien obserwacji i...z dusza na ramieniu do ogolnego. Oby jak najrzadziej, bo kazda nowo wpuszczona partia ryb to realne ryzyko zawleczenia chorobska do zbiornika.Jak planuje zarybic otoskami i neonami to kupuje je razem w odpowiedniej ilosci i razem odronbaczam.
J-23
Jasiu - a nie trzeba czasem metro i fluby powtarzac' po 5-7 dniach ?

: 08 lut 2007, 16:59
autor: _TOM_
Zostaw baniak na 40 dni bez ryb i podnieś temperaturę do 30 stopni, wtedy szybciej sie wykluje jeśli jest co, przyśpieszysz rozwój.
Po tym czasie bez żadnej chemii baniak powinien być bezpieczny dla palet, ryzyko niewielkie, że coś przetrwało i czeka na milusińskich ...

Jeśli w sterylniaku zaobserwujesz i zdiagnozujesz coś u ryb, to leczenie w sterylniaku powinno wystarczyć, nie ma sensu dawać leków do pustego baniaka z zielskiem, chyba ze czas jego bezrybia chcesz skracać.

: 08 lut 2007, 17:08
autor: deptak
_TOM_ pisze: Po tym czasie bez żadnej chemii baniak powinien być bezpieczny dla palet, ryzyko niewielkie, że coś przetrwało i czeka na milusińskich ...
Przetrwa prawie wszystko co nie ma prostego cyklu rozwojowego ( jajo -> imago )

pozdrawiam

: 08 lut 2007, 17:15
autor: _TOM_
Przetrwa prawie wszystko co nie ma prostego cyklu rozwojowego ( jajo -> imago )

pozdrawiam
No toś koledze doradził ... :wink: odstraszył raczej, choć masz rację, zaznaczyłem ryzyko niewielkie, nie że go nie ma.

Co proponujesz deptak by bartoli dodlał do baniaka?

Podtrzymuję zdanie, ryzyko niewielkie.

Co nie ma prostego cyklu rozwojowego, jest groźne dla palet i występuje popularnie w naszych baniakach i po tym czasie może przytrafić się paletkom ?

: 08 lut 2007, 17:27
autor: deptak
Po moich doswiadczeniach w tym wzgledzie proponuje nowy baniak ;) Problem polega na tym ze u wiekszosci pasozytow do rozwoju jaja dochodzi dopiero w momencie gdy znajdzie sie ono w okreslonym srodowisku ( np. jelito ryby ). Zdolnosci zarazania jaj niektorych nicieni rozciagaja sie na pare lat.

pozdrawiam

: 08 lut 2007, 17:44
autor: gajowa
Adam
Możesz bardziej rozwinąć temat. Takie wiadomości by się przydały niejednemu z nas

Basia Gajowa

Re: neony a kwarantanna??

: 08 lut 2007, 22:56
autor: J-23
wiesiek pisze:
Jasiu - a nie trzeba czasem metro i fluby powtarzac' po 5-7 dniach ?
Metronidazol powinno sie powtorzyc, powtarzanie flubendazolu po 21 dniach ciaglego "leczenia" w sterylnym (+ codzienne odmulanie) to chyba zbytek ostroznosci.
Jednak sadze ze mam szczesliwa reke do odrobaczania ryb i w zwiazku z tym postanowilem zaryzykowac ;)- zwlaszcza ze ryby byly na 99% zdrowe od samego poczatku (no..moze z wyjatkiem kulorzeska ale jego juz dawno szlag trafil zanim zdazyl sie rozwinac). Dodatkowo w ciagu miesiaca obserwacji nie zauwazylem najmniejszych niepokojacych oznak, z wyjatkiem smierci prawie polowy (padlo 8 z 20stu kupionych) otocinclusow w ciagu kilku pierwszych dni. Ale to sie miesci w granicach normy, zwazywszy fakt ze to ryby z naturalnego odlowu.
Poza tym napisalem ze z dusza na ramieniu....
J-23