PH wody z RO jest poniżej 7, więc pasuje dyskom idealnie.
Nie trzeba dawać kranówki (bo po co PH nią podnosić?) ani kwasu (bo po co zbijać PH niżej?).
Dyski kochają wodę z RO

Właściwie kropka.
Ale wyjaśnię, niedowiarkom, woda z RO ma TWW 0, więc od samego przebywania dysków w wodzie z RO PH maleje dalej, od oddychania i sra... sikania, będzie ładniej brzmiało, dysków, nie wspomne o innych procesach w akwarium w którym stosujemy samą wodę z RO z czasem PH będzie spadać nawet do 4.5.
Jest to powolny proces i zależy od ilości dysków i wielkości akwarium.
Dzięki temu że jest to powolny proces jest bezpieczny dla dysków, a jak wiadomo PH poniżej 7 jest dla nich wskazane, zalecane, a zniżanie go ma być powolne.
Miałem latami akwaria z samą wodą RO i bez zabawy kwasem PH było zawsze po kilku miesiącach stosowania samej RO w podmianach w okolicach 5, czasem nawet 4.5, ale zazwyczaj 5.6-5.2
Sparwdźcie u sibie, lejcie samą RO i za pół roku pogadamy znowu.
Nie ma potrzeby dodawania kranówki, przynajmniej póki PH w akwarium nie zacznie spadać ponizej 5, no i jeśli to ma być dom dysków, a nie ogród botaniczny.
Karnówke można dodać jak ktoś ma ochotę na glony, to może kranówki dodać śmiało, jak tak zrobiłem i mam gloniszcza, po 2 latach zapomniałem co to glony, ale przy PH ponizej 5 i z lenistwa zacząłem dodawać kranówkę ... przypomniałem sobei jak glony wyglądają w baniaku co ma już 2.5 roku pracy.
Nie ma potrzeby dawania uzdatniaczy czy innych dodatków, minerałów, i innych takich nabijaczy kasy producentom buteleczek do wody z RO, bo ani woda z RO nie jest czystą destylatką, nawet jak by była dyskom to nie szkodzi, w naturalnym środowisku nie mają innej

anie wszystko co im potrzebne nie zdobywają z oddychania czy plywania w wodzie, ale głównie zdobywają w pokarmie.
Odradzam kwas tym co mają RO, niebezpieczny i trzeba umieć go stosować by ryb nie popalić albo skokami PH nie zabić kiedyś, bo przy rutynie w jaką popadamy przy podmianach z czasem kwas może być zabójczy.