Strona 1 z 1

i jak tu wszystko pogodzic?

: 06 lis 2005, 00:00
autor: Michcio
Witam wszystkich. Jestem nowy na forum wiec prosze o odrobine wyrozumialości. Na poczatku chcialbym prosic o skomentowanie pomyslu który ostatnio zrodzil sie w mojej mózgownicy. Mam niestety dość male akwarium(200l). I przynajmniej narazie z kasa krucho, wiec nici z zakupu planowanej 400. Problem który próbuje rozwiazac jest zwiazany z brakiem czasu na codzienne podmiany wody(jak to robilem dotychczas), no i posrednio z nerwami mojej mamy(ze niby za duzo czasu poswiecam na paletki) Postanowilem postawic obok 130l akwa i polaczyc je z głownym 1lewarem wyrównawczym 2rurka polaczona z wylotem filra wewnetrznego(znajdujacego sie w ogólnym) w taki sposób zeby tylko czesc przelewala sie do 130 l akwa. Nadmiar wody przelewalby sie za zasadzie naczyn polczonych do akwa ogólnego. W ten sposób osiagnalbym wieksza stabilnosc parametrów, no i nie redukujac obsady w ogólnym(jak podrosna to bedzie przerybienie) nie musialbym tak czesto zmieniac wody. Poza tym obsadzilbym drugie akwarium szybkorosnacymi gatunkami roślin(gesto), i dzieki temu mialbym filtr hydroponiczny. Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam

: 06 lis 2005, 08:06
autor: cocoloco
Dla mnie to szok !!! 200 litrów akwarium z filtrem a 130 . Tylko jedna zasada "zielarze" więcej zmieniają wody - 30% tygodniowo .
Jednak uważam że to ciekawy pomysł .

Re: i jak tu wszystko pogodzic?

: 06 lis 2005, 08:17
autor: Ambra
Michcio pisze:..........Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Zaproponowane rozwiązanie jest znane od dawna i często przynosi doskonałe efekty. Niestety nigdy nie stosowałem go w przypadku dyskowców, a raczej ryb, które bardziej lubią starszą wodę.

Przy tym rozwiązaniu dłużej co prawda panować będziesz nad związkami azotowymi, ale nie one jedne znajdują się wodzie i wymagają stałego rozcieńczania.

Jeśli zastosujesz to rozwiązanie, podziel się swymi obserwacjami z użytkownikami forum.

: 06 lis 2005, 09:51
autor: Michcio
W takim razie ochoczo biore sie do realizacji pomyslu. W miare uplywu czasu postaram sie zamieszczac na forum moje spostrzezenia. Jestem zaszczycony mozliwoscia kontaktu z takimi wspanialymi personami jak pan Andrzej Sieniawski i pan Cocoloco.

: 06 lis 2005, 13:11
autor: cocoloco
Jestem zaszczycony mozliwoscia kontaktu z takimi wspanialymi personami jak pan Andrzej Sieniawski i pan Cocoloco.
Podobno panem należy się urodzić i z tego co wiem na tym forum żadnego pana nie widział jeszcze nikt ;)
Radzę więc kontakt z okulistą .

: 06 lis 2005, 14:16
autor: Michcio
ok zrozumialem.. :-) ale bede musial sie przelamac...wiec hmmm hmmm Cocoloco....;-)
no i jak mi idzie?
Apropos tematu postu polaczylem dwa akwaria po ówczesnym ustabilizowaniu temperatury. Ostatecznie filtr wewnetrzny wyladował w mniejszym akwa. Z niego poprowadzilem rurkę do ogólnego. Wcelu zmniejszenia przeplywu wody bezposrednio do wylotu podlaczylem 3 segmenty deszczowni aqela, i dopiero do niej wlaściwa rurke.Lewary wyrównawcze (ostatecznie zdecydowalem sie na 2 dla bezpieczeństwa) maja średnice 1,7cm. Poziom wody jest stabilny(róznica pomiedzy akwariami ok 1 mm. Mam nadzieje ze w nocy nie odplyne do mojej ulubionej sąsiadki piętro nizej. Rybcie sa poruszone i pozytywnie nakrecone jak to zwykle po wymianie wody. Na razie nie wyglada to rewelacyjnie ale po wsadzeniu zielska rurki beda niewidoczne. Jak skończe to sie pochwale.

: 06 lis 2005, 17:43
autor: Bogdan
Wszystko jest dobre co sie dobrze kończy. niestety u mnie takie rozwiązanie skończyło się zalaniem mieszkania (wstrętne ślimaczki zatkały przelewke).
Dobrze więc by było jeżeli je masz w akwarium grzecznie je wyprosić.
Proponuje również zrobic odpowietrzenie u góry przelewki i zastosować jakiś czujnik poziomu wody.
Nie radzę natomiast stosować koszyka czy gąbki na wlotach przelewki ponieważ mogą skutecznie zastąpić ślimaki.

: 06 lis 2005, 21:52
autor: Michcio
Wlaśnie tego sie najbardziej obawiam, zatkanie którejkolwiek rurki spowodowaloby powódz. Na szczeście nie mam ampulari, a zatoczki nawet wspólnymi silami nie podolaja rurce o średnicy prawie 2cm(hmm mam taka przynajmniej nadzieje). Wiekszym problemem moglaby byc szalona bocja albo kosiarka. N a końce rurek planowalem nałozyc rzebrowane nasadki do filtrów gąbkowych(ta czesc na która naklada sie wlaśnie gąbke). Hm nie bardzo wiem o co chodzi z tym odpowietrzaniem. Czyzby chodzilo o zatykalny komin do odsysania powietrza np strzykawka? Aha i z tym czujnikiem tez sie jeszcze nie spotkalem. Gdzie takie urzadzenie mozna kupić?

: 06 lis 2005, 22:47
autor: cocoloco
http://www.microtec.pl/instrukcje/ld_63hs.pdf
poszukaj na allegro ceny od 40-120 zł

: 06 lis 2005, 23:32
autor: compi
To rozwiązanie skutkuje stratami ciepła (ok 10zł na miesiąc czyli 120 rocznie). Plus dodatkowa grzałka i jakaś pompka. Plus ryzyko. Gdybyś sprzedał to co masz i trochę dołożył miałbyś 400 litrów :)
Korzyść to możliwość dowolnej manipulacji w 130l nawet posadzenie geste roślin i silne oświetlenie a ładniejsze zaaranzowanie 200l (mniej światła i mniej roslin)

: 07 lis 2005, 02:09
autor: mare777
Czujniki zalania niestety ostrzegają nas tylko dźwiękiem o przekroczonym poziomie wody, filtr pompuje dalej , a my piętro niżej oglądając akwarium u miłej sąsiadki z przerażeniem spostrzegamy mokre plamy na jej suficie :shock: :lol:
Lepszym rozwiązaniem są czujniki poziomu wody , mogą wyłączyć urządzenie jak wody za dużo/ lub za mało/ i ponownie uruchomić gdy poziom opadnie /lub się podniesie/.
http://www.elektron.zgora.com.pl/show_i ... ?item_id=9

: 07 lis 2005, 23:22
autor: Michcio
Dzisiaj odbylo sie male przemeblowanie cześć roślinek trafilo do mniejszego akwa. Mam 120 cm panel na 2 świetlówki, został on przesuniety na mniejsze akwa. Wten sposób polowa ogólnego jest nieoświetlona, i nie powiem żeby rybciom to przeszkadzalo. Wręcz przeciwnnie czuja sie o wiele bezpieczniej w półmroku. Az prosi sie umieścicć tam jakiegoś odpowiednio pokreconego korzonka+ microsorium(orientujecie sie jak to z nim jest z tego co pamietam to nie jest to roślina światłolubna ale czy przetrwa przy takim oświetleniuHm...)Zasypalem 130 żwirem i mam dylemat czy to dobry ruch. Rozważając za i przeciw chyba postapiłem nierozsądnie.Z jednej strony rośliny doskonale sie ukorzenia, i bedą miały warunki do rozrostu ale z drugiej uniemozliwilem sobie szybka adaptacj tego zbiornika na tarliskowe lub szpital. Cuż szczerze to mam chetke na takiego malego holendra, a doniczki troche mi juz zaczynaja wadzic swa nienaturalnościa. Apropo stabilności poziomu wody w zbiornikach wszystko jest w najlepszym porzadku.
Compi w jaki sposób doszedleś do tych 10 złotych? Spróbuje jakoś ograniczyc ubytki ciepla wstępnie okleilem tylnie ścianki akwariów styropianem. Ale wydaje mi sie ze wiekszy efekt da zmniejszenie parowania.Jak narazie ten akwarystyczny tandem jest w fazie prototypu, rurka na rurce i rurką pogania- przez co narobiło sie luk w szybach nakrywowych. Ale jak wszystko ładnie podocinam powinno być ok.