Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Czy możecie mi powiedzieć czym najlepiej odkazic, jaki środek do odkarzenia i jak najlepiej to zrobić. Druga rzecz filtry co z nimi i jak je odkazic a szczególnie w środku głowicy, no i czy po umyciu zostawić puste na jakis czas. Rośliny mogę też zdezynfekowac bo czytałem ze mozna, proszę o pomoc

A dlaczego??!!

Mam najprawdopodobniej chorobę neonkowa i czytałem że najlepiej tak zrobić bo to jakieś pasożyty i nie da rady się tego pozbyć czy to prawda. Z nazwy to choroba neonkowa powinna tyczc się tylko neonek ?

Jeśli masz możliwość odłów wszystkie ryby do jakiegoś mniejszego zbiornika i zrób im kwarantannę, podaj odkażalniki dostępne w handlu, możesz dodawać metronidazolu do pokarmu, podnieś temperaturę i tak je potrzymaj ze 2 tygodnie, podmieniaj im wodę, możesz dodać do wody soli kamiennej nie jodowanej, ale to nie jest konieczne. Wprawdzie choroba dotyka głównie neonki, bystrzyki i zwinniki ale... Powinieneś dać sobie z tym radę... Cały zbiornik główny zostaw w spokoju, podmień wody, wyczyść media w filtrze w wodzie z akwa i niech pochodzi 2-3 tygodnie bez ryb, większość pasożytów bez swojego nosiciela w postaci ryby padnie a przetrwalniki jak się wyklują też się wykończą bez żywiciela... Możesz dodać również jakiegoś ogólnego odkażalnika ale z umiarem abyś biologii nie ukatrupił i już....
A pisałem w jakimś poście..... daj sobie na początku spokój z dodatkową obsadą a skup się na samych paletkach... dlaczego ludzie nie słuchają rad i potknięć jakie my wcześniej popełniliśmy tylko według znanego przysłowia "uczą się na błędach..." - już je popełniono, wystarczy poczytać....
Wprawdzie, jeśli rzeczywiście ją masz w zbiorniku tak samo jak tysiące akwarystów i hodowców, to wszyscy musieli byśmy ukatrupić nasze ryby bo na dzień dzisiejszy jest ona tak popularna wśród ryb... jednak próba zarażenia nią innych gatunków ryb się nie powiodła... U siebie też miałem kiedyś podejrzenie o tę chorobę, neonki pływały z paletkami i innymi rybami i NIC.... tylko raz po raz oddalał się jakiś neonek w zaświaty.... Większość ryb jest tylko nosicielami choroby i raczej nie chorują.
Wprawdzie leki w formie kąpieli nie do końca działają na głęboko w mięśniach zagnieżdżone pasożyty chorobotwórcze, ale przy okazji pozbędziesz się innych pasożytów przewodu pokarmowego czym bardziej bym się martwił....
Reasumując - nie musisz nic restartować, powoli i bez pośpiechu daj czas na wykończenie się pasożytom i już... Pamiętaj też, że każda ryba ma swój wewnętrzny mechanizm obronny który niewielkim infekcjom zawsze daje radę, i czasami sami im szkodzimy wyjaławiając je do zera, więc nie panikuj, wszystko jest do zrobienia...ale to tylko moje skromne zdanie człowieka, który traktuje leczenie i podawanie lekarstw jako stratę czasu i pieniędzy, najczęściej staram się nie dopuścić do nie kontrolowanego rozwoju drobnoustrojów chorobotwórczych, bo jak pisałem wyżej, każdy organizm zwalcza je sam w sposób naturalny, dopóki ich rozmnażanie jest ograniczone przez nas hodowców. Ryba nie radzi sobie, podobnie jak i my z nadmiernych ich rozwojem spowodowanym złymi warunkami zewnętrznymi i osłabieniem organizmu, jaki to MY im fundujemy... pozdrawiam

To mnie troche uspokoiles zrobię tak jak mówisz odlowie wszystkie ryby do kwarantanny, a co z krewetkami mam ich z 10 szt czy one też mogą być nosicielami pasozytow bo jak tak to może być troszkę trudne.

Nie ukrywam że nie wiem... może mądrzejsi coś podpowiedzą... ja tam miejscowy głupek jestem....

poczekamy zobaczymy może ktoś odpisze ?

Witam, zrobię tak :
Pozbede się obsady ryb ( krewetki narazie zostają bo niewiem czy mogą być nosicielami pasozytow)
Podmienie 70 % wody, przeplucze prefiltry
I teraz jaki środek mogę wlac do zbiornika tak na wszelki wypadek (do odkarzenia). 4 tygodnie temu zalalem mój mały zbiornik na kwarantanne i wyplukalem w nim wkłady z głównego zbiornika żeby biologia ruszyła i do tej pory chodzi bez żadnego życia więc myślę że jak coś przeniosłem z gł to już zginęło (w czasie jak zalewalem sterylniak niemialem problemów z rybami a być może nie było jeszcze widać że jest coś nie tak). Zrobiłem testy w sterylniu i biologia już działa więc czy mogę jechać po dyski bo przecież i tak na ok 4 tyg do kwarantanny polecą a przez ten czas zrobię porządek w akwarium. Chciałbym kupić 4 dyski ok 9-10cm do mojego 180 baniaczka czy będzie ok. Zdjęcia można zobaczyć w mojej galerii .pozdrawiam

Akryflawinę, błękit malachitowy, FMC lub podobny....
4 dyski to trochę mało, pomyśl, jeśli oczywiście finanse Ci pozwolą nad 10szt. w tym rozmiarze, dobry filtr, napowietrzanie, szkło sterylne, podmiany co 2-3 dzień min. 50% wody, karmienie kilka razy dziennie ryb a powinieneś za miesiąc/dwa wyłowić kilka ładnych sztuk ryb, w zależności od szczęścia, własnej ciężkiej pracy by dopilnować podmian i karmienia, materiału genetycznego jaki zakupisz może i cała 10 będzie ładna... 4 szt. to mało zarówno by ryby czuły się swobodnie w pustym zbiorniku i by zdrowo rywalizowały o pokarm m.in.przekładając tę rywalizację na wzrost... I spokojnie sobie poradzisz, warunek to dobry zakup (nie oszczędzaj i szukaj miejsc z dobrą opinią) i Twoja praca... pozdrawiam
P.S. zawsze służymy pomocą, a na początek obserwuj ryby jak i co lubią zajadać, jak oddychają i jaki robią kupki........

dzięki, mam drugi zbiornik a raczej słoik 60l to trochę mało na 10 szt 9 cm dysków, a jeśli chodzi o finanse to nie powiem tez nie mogę poszaleć bo i już tak sporo zainwestowałem Może jest inne wyjście np kupić już większe dyski jeśli tak to ile? a jeśli chodzi o małe 9 cm to co powiesz na 6szt no może 7 tu podaje link do strony skąd może będę brał http://www.chensdiscus.co.uk/

Ja bym te kerwetki odlowil.

Już pływają z Posejdonem

Zawsze będę namawiał na większe ryby, jak dla mnie mniej kłopotu.... min 12cm...
Niestety nie znam tych sprzedawców więc się nie wypowiem...
Ważne, by ryby były zdrowe i kształtne... pozdrawiam