Korzeń-warto czy nie?
Moderatorzy: mkozubski, krisaczek
Korzeń-warto czy nie?
Troche już się naczytałem i nasłuchałem ale nie jestem zdecydowany czy korzeń to dobry pomysł w akwarium.Proszę o minusy i plusy tej ozdoby akwarium.
- CraNcH^MS
- entuzjasta
- Posty: 617
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
- Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
- Lokalizacja: Rybnik
Nie wiem jakie rybki chcesz hodować? Jak dyskowce to myślę, że jest nawet wskazany
.
plusy:
- uwalnia garbniki do wody
- lekko zakwasza wodę co często jest efektem pożądanym i oczekiwanym przez akwarystów hodujących pielęgnice Ameryki Południowej
- dobra kryjówka dla rybek
- zawiera celulozę potrzebną często dla ryb zbrojnikowatych
- jak masz ładny korzeń, możesz uzyskać ciekawy efekt dekoracyjny Twego akwarium.
minusy:
- nie zastanawiałem się nad nimi.
- nie znam

plusy:
- uwalnia garbniki do wody
- lekko zakwasza wodę co często jest efektem pożądanym i oczekiwanym przez akwarystów hodujących pielęgnice Ameryki Południowej
- dobra kryjówka dla rybek
- zawiera celulozę potrzebną często dla ryb zbrojnikowatych
- jak masz ładny korzeń, możesz uzyskać ciekawy efekt dekoracyjny Twego akwarium.
minusy:
- nie zastanawiałem się nad nimi.
- nie znam

- cocoloco
- entuzjasta
- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
- Kontaktowanie:
plusy - wizualnie fajnie to wygląda
minusy zależą od rodzaju korzenia i kiedy odrzucimy efekt wizualny z plusów mało pozostaje .
Jednak ja nie wyobrażam sobie paletek w dekoracyjnym w którym nie ma korzenia . Pewnie jestem zboczony albo mam małą wyobraźnię .
Jednak mało na naszym rynku odpowiednich korzeni i chociaż wabią kształtem i wielkością często powodują problemy .
minusy zależą od rodzaju korzenia i kiedy odrzucimy efekt wizualny z plusów mało pozostaje .
Jednak ja nie wyobrażam sobie paletek w dekoracyjnym w którym nie ma korzenia . Pewnie jestem zboczony albo mam małą wyobraźnię .
Jednak mało na naszym rynku odpowiednich korzeni i chociaż wabią kształtem i wielkością często powodują problemy .
Re: Korzeń-warto czy nie?
No to minusy.
Zolta woda=mniej swiatla dla chwastow. Poza tym wyglada to ohydnie, zwlaszcza dyski niebieskie przybieraja w zazolconej wodzie kolor...trudny do opisania. Brrrrr
Korzen= ulubione siedlisko paskudnych i trudnych do wyplenienia krasnorostow. Przy odrobinie szczescia rozleza sie po calym akwa. Efekt estetycznyjest porazajacy.
Nie bede tu wypisywal minusow korzenia NIE NADAJACEGO SIE DO AKWA - np. takiego ktory gnije, plesnieje itp. A mozliwe sa liczne ze skasowaniem calej obsady wlacznie.
Ja korzenie wyeksmitowalem, chociaz bardzo mnie korci zeby wlozyc je nazad...mysle jednak ze rozsadek zwyciezy. A zbrojniki niech zra lodygi zabienic, tam tez jest celuloza.
J-23
Zolta woda=mniej swiatla dla chwastow. Poza tym wyglada to ohydnie, zwlaszcza dyski niebieskie przybieraja w zazolconej wodzie kolor...trudny do opisania. Brrrrr
Korzen= ulubione siedlisko paskudnych i trudnych do wyplenienia krasnorostow. Przy odrobinie szczescia rozleza sie po calym akwa. Efekt estetycznyjest porazajacy.
Nie bede tu wypisywal minusow korzenia NIE NADAJACEGO SIE DO AKWA - np. takiego ktory gnije, plesnieje itp. A mozliwe sa liczne ze skasowaniem calej obsady wlacznie.
Ja korzenie wyeksmitowalem, chociaz bardzo mnie korci zeby wlozyc je nazad...mysle jednak ze rozsadek zwyciezy. A zbrojniki niech zra lodygi zabienic, tam tez jest celuloza.
J-23
- bqa
- entuzjasta
- Posty: 273
- Rejestracja: 10 gru 2004, 20:19
- Imie i Nazwisko: Maciej Dziedzic
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
A ja mam chyba jakiegos "farta" do korzeni, bo nawet jeśli barwią wodę - to tak, że nie jest to zbyt widoczne (żółto brązowemu zabarwieniu - mówimy nie
)... Dlatego z uporem maniaka będę twierdził, że korzenie w akwarium wyglądają jak najbardziej naturalnie i ciekawie - mam, miałem i mieć będę
Poza tym co bym powiedział mojemu nigrolineatusowi, ze usuwam korzenie
z jego diety ???



Moja *dokładka* do powyższych (bo pod większością się podpisuję)
Minusy:
- ryby potrafią się kaleczyć
Plusy:
- każda porowata substancja w akwa to potencjalny filtr biologiczny. Duże korzenie podejrzewam o denitryfikację, ale to bez dowodów..na razie.
Od siebie polecam też własnoręczne zbieranie/preparowanie drewna do akwarium. Daje to większą swobodę w modelowaniu wizusu zbiornika. Zwłaszcza jak się sobie uświadomi, że nie muszą to być "korzenie" wyciągnięte z torfowiska.. Ani też czary odprawiane nad nimi nie muszą być tak rygorystyczne, jak w wielu miejscach się o tym pisze - pod warunkiem wybrania odpowiedniego jakościowo drewna.
Rafał
Minusy:
- ryby potrafią się kaleczyć
Plusy:
- każda porowata substancja w akwa to potencjalny filtr biologiczny. Duże korzenie podejrzewam o denitryfikację, ale to bez dowodów..na razie.
Od siebie polecam też własnoręczne zbieranie/preparowanie drewna do akwarium. Daje to większą swobodę w modelowaniu wizusu zbiornika. Zwłaszcza jak się sobie uświadomi, że nie muszą to być "korzenie" wyciągnięte z torfowiska.. Ani też czary odprawiane nad nimi nie muszą być tak rygorystyczne, jak w wielu miejscach się o tym pisze - pod warunkiem wybrania odpowiedniego jakościowo drewna.
Rafał
to ja zapytam - jakie korzenie z naszych pól i lasów trzymacie/trzymaliście w akwarium?
swego czasu z paletkami miałem korzeń dębu, na ktorym stale siedziały ancistrusy. niespecjalnie preparowany - był tylko kilka razy zalany wrzątkiem w wannie.
teraz zastanawiam się czy można wrzucić korzeń buku lub olchy...
a może ktoś już włożył je do akwarium?
w.
swego czasu z paletkami miałem korzeń dębu, na ktorym stale siedziały ancistrusy. niespecjalnie preparowany - był tylko kilka razy zalany wrzątkiem w wannie.
teraz zastanawiam się czy można wrzucić korzeń buku lub olchy...
a może ktoś już włożył je do akwarium?
w.
Po przeczytaniu opini jestem zdecydowany aby kupić korzeń teraz pytanie z jakiego drzewa że liściaste wiem ale żeby jak najmniej barwił wodę.Jakieś porady mile widziane, mało doświadczeń z korzeniami więc nie za bardzo wiem co by było najlepsze.
PS.Odwiedziłem dzisiaj kilka sklepów i w każdym mi odradzali zakup korzenia, bo to glony, w innym bo jak zgnije to będą same problemy, a co najśmieszniejsze jak się pytałem czy są jakieś w sprzedarzy to ozywiście są tylko te co widać, dwa i to wyglądały okropnie.Pięć akwarii na skrzyż z czego w jednym dyskowce , tak to jest w tym Białymstoku posucha akwarystyczna.
PS.Odwiedziłem dzisiaj kilka sklepów i w każdym mi odradzali zakup korzenia, bo to glony, w innym bo jak zgnije to będą same problemy, a co najśmieszniejsze jak się pytałem czy są jakieś w sprzedarzy to ozywiście są tylko te co widać, dwa i to wyglądały okropnie.Pięć akwarii na skrzyż z czego w jednym dyskowce , tak to jest w tym Białymstoku posucha akwarystyczna.
Olcha w dużych ilościach, wierzba, zdrewniałe pędy winorośli (takiej dzikiej - naprawdę zdrewniałe i conajmniej kilkunastoletnie), jabłoń, ałycza (podkładka pod śliwy), dąb oczywiście też - te sprawdziły się u mnie.walterek pisze:to ja zapytam - jakie korzenie z naszych pól i lasów trzymacie/trzymaliście w akwarium?
(...)
teraz zastanawiam się czy można wrzucić korzeń buku lub olchy...
a może ktoś już włożył je do akwarium?
do lasu, chłopaku, do lasu.. jest ich (lasów) w Twoich okolicach pod dostatkiem, jeśli nie masz doświadczenia w preparowaniu skup się na dębinie - a na pewno wybierzesz coś fajnego.jak się pytałem czy są jakieś w sprzedarzy to ozywiście są tylko te co widać, dwa i to wyglądały okropnie.
Rafał
trochę pora kiepska, śnieg wali jak szalony, ciężko będzie coś znaleść.Lasów u nas pod dostatkiem, znam kilka dębowych co roku na grzyby jeżdzę, tylko może być problem, śniegu dużo.W sklepach ceny z kosmosu za większy korzonek trzeba zapłacić 100-150zł, lekka przesada.Druga sprawa nigdy nie preparowałem korzeni , a chciałbym jeden ale większy i może być problem z garnkiem na taki duży korzeń.
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Ja mam 3 dębowe w swoim baniaku, polecam, u mnie same plusy, minusów jeszcze nie widać.
Wywołam ferment i sprzeciw pewnie wielu akwarystów, ale trochę żywej dyskusji nie zawadzi: nie były gotowane w solance, prawie prosto z lasu do baniaka.
Jedynie baniak nie był zarybiony przez 2 tygodnie.
Zaryzykowałem i nic się nie przytrafiło, jak dotąd.
Korzenie dębowe jedynie oskrobane, wyszczotkowane, wysuszone, a potem pod gorącym prysznicem wymyte.
Przywlekłem do baniak coś w nich, co przetrwało takie preparowanie, nie wiem co, przez 2 tygodnie po zamoczeniu wokoło było pewno gówienek, brązowych maleńkich rureczkowatych. Może to były korniki, może coś innego, nie wiem jak srają żyjątka w dębinach, ale niestety zdechło co w nich żyło, pewnie z braku powietrza, gówienka zniknęły.
Nie chciały tonąć na początku, więc je obciążyłem ołowiem, też dokonałem nieszczęśliwy wybór kruszca, ale jako wędkarz tych ciężarków u mnie pod dostatkiem było. Po tygodniu ołów wyjąłem a korzenie tzrymały sie dna już bez problemu, choć jeden miał własny pomysł jak ma leżeć, odmienny od mojego.
Wywołam ferment i sprzeciw pewnie wielu akwarystów, ale trochę żywej dyskusji nie zawadzi: nie były gotowane w solance, prawie prosto z lasu do baniaka.
Jedynie baniak nie był zarybiony przez 2 tygodnie.
Zaryzykowałem i nic się nie przytrafiło, jak dotąd.
Korzenie dębowe jedynie oskrobane, wyszczotkowane, wysuszone, a potem pod gorącym prysznicem wymyte.
Przywlekłem do baniak coś w nich, co przetrwało takie preparowanie, nie wiem co, przez 2 tygodnie po zamoczeniu wokoło było pewno gówienek, brązowych maleńkich rureczkowatych. Może to były korniki, może coś innego, nie wiem jak srają żyjątka w dębinach, ale niestety zdechło co w nich żyło, pewnie z braku powietrza, gówienka zniknęły.
Nie chciały tonąć na początku, więc je obciążyłem ołowiem, też dokonałem nieszczęśliwy wybór kruszca, ale jako wędkarz tych ciężarków u mnie pod dostatkiem było. Po tygodniu ołów wyjąłem a korzenie tzrymały sie dna już bez problemu, choć jeden miał własny pomysł jak ma leżeć, odmienny od mojego.
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
http://www.allegro.pl/item162065460_kor ... _lasu.html
i inne korzonki tej dziewczyny są ciekawą alternatywą dla sklepów zoologicznych i akwarystycznych
i inne korzonki tej dziewczyny są ciekawą alternatywą dla sklepów zoologicznych i akwarystycznych
Będą musieli rozłożyć swoje oburzenie na nas dwóch_TOM_ pisze: Wywołam ferment i sprzeciw pewnie wielu akwarystów, ale trochę żywej dyskusji nie zawadzi: nie były gotowane w solance, prawie prosto z lasu do baniaka.

Sam ostatnio przerabiam *duże* gałęzie olchowe (bo małe patyki to od paru lat) - no i nie wyobrażam sobie gara, który zmieściłby ponad dwumetrową miotłę



Rafał
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość