System filrujący??

Woda i jej parametry

Moderatorzy: mkozubski, krisaczek

Awatar użytkownika
rafdisc
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 554
Rejestracja: 01 maja 2006, 19:16
Lokalizacja: Legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: rafdisc » 15 sie 2006, 08:41

W takim wypadku lepiej mieć 2 filtry o mniejszej mocy(np.Tetratec EX700) niż jeden o mocy 1200l/h??
Nie widzę potrzeby do 200L , zakładac 2 takich systemów filtracji . Jeśli już bardzo chcesz to kup 1 filtr EX700 i na dokładkę filtr biologiczny, który będzie miał mniejszy przepływ wody, do takiego akwarium to musi byc ok.400-450 L/h.Rozwiązanie następne i oszczędniejsze to dokupic filtr wewnętrzny(wspomagający) o podobnym przepływie wody tj.400-450L/h i po sprawie.

Awatar użytkownika
slawol
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 258
Rejestracja: 06 cze 2006, 20:46
Imie i Nazwisko: Sławomir Gruszka
Lokalizacja: Poznań

Post autor: slawol » 15 sie 2006, 23:02

Rafale czy możesz napisać dlaczego fluval tak tetra tak a aquael nie czy dzieje się tam coś o czym producent nie informuje.

szwagierthc
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: 10 sie 2006, 15:50
Lokalizacja: Rybnik
Kontaktowanie:

Post autor: szwagierthc » 15 sie 2006, 23:22

Posiadam już filt wewnętrzny Senior Bio:D

szwagierthc
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: 10 sie 2006, 15:50
Lokalizacja: Rybnik
Kontaktowanie:

Post autor: szwagierthc » 02 paź 2006, 17:20

Kupiłem filtr z Tetry 700. Chodzi bardzo dobrze. Posiadam także filtr wewnętrzny Senieor Bio.
Wielkie dzięki za pomoc w wyborze:)

Awatar użytkownika
Rafal_W
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 675
Rejestracja: 12 paź 2005, 08:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Rafal_W » 02 paź 2006, 17:53

marek732 pisze: (...)W głowicy często myję gąbkę pod kranem! a fluval otwieram raz na pół roku (choć niewiem po co) pracuje jako biologia i nie stwierdzam obecności amonu i azotynów.
Moim zdaniem zbyt duży filtr (moc) to zbyt duży ruch wody. A to nie jest chyba celem.
Jednak nie mam doświadczeń z wielkimi filtrami, toteż tak jedynie zwracam uwagę.
(...)
Nie żebym chciał wywołać burzę - bo do tego założę kiedyś nowy wątek - ale wydaje mi się, że uwaga Marka o braku konieczności stosowania nadfiltracji biologicznej ma sens, i to prowadzący do bardzo daleko idących wniosków.

Wszyscy oczywiście znają cykl azotowy, wiedzą o tym, że azotany są mniej toksyczne od azotynów, a największą trucizną jest amoniak. Poziom azotanów można w akwariach z klasycznym filtrem szybkoprzepływowym można traktować jako wskaźnik skuteczności podmian wody - czy ew. jako przyczynę zintensyfikowania tychże.

W świetle powyższego zadam jednak pytanie, na które proszę zbyt pochopnie nie odpowiadać - choć na pierwszy rzut oka teza wydaje się idiotyczna:


Czy przypadkiem nie dałoby rady bez klasycznego filtra biologicznego (szybki przepływ z ceramiką)? Czy aby na pewno filtr biologiczny szybkoprzepływowy nie jest źródłem nadmiaru azotanów w akwarium? Czy na pewno nie istnieją inne drogi przerabiania azotu, jak tylko klasyczne NH3->NO2->NO3..(->N2)?


Pomysł bynajmniej nie wziął się ot tak, z palca.. Od pół roku prawie testuję w swoim zbiorniku rozwiązanie typowo morskie - plenum i DSB (ma zamykać cykl azotowy na azocie atmosferycznym), i widzę że to działa. Morszczacy w swoich akwariach nie używają filtrów szybkoprzepływowych. Owszem, mają odpieniacz, któy eliminuje z wody białka, któych rozkład prowadzi m.in do amoniaku, ale odpieniacz nie usuwa nieorganicznych form produktów przemiany materii zawierających azot. Owszem, mają w swoich zbiornikach "żywą skałę", ale są formy, które po odpowiednim traktowaniu moga działać jak wspomniana żywa skała (np. lawa wulkaniczna)...

Pytań mam masę, i skończy sie to prawdopodobnie powolnym usuwaniem "biologii" z mojego sumpa.. Przypominam, że w akwa działa plenum/dsb, w którego powierzchownych warstwach zachodzą także tlenowe procesy cyklu azotowego..

Gdyby temat jednak 'chwycił' - tzn. pojawiły by sie głosy, któe odrzuciwszy uprzedzenia chciałyby się publicznie pozastanawiać nad powyższym, ew. ilość osób, które nie wytrzymałyby napięcia i musiały powiedzieć mi w prostych, męskich słowach co o tym sądzą była większa niż dwie - proszę administratora o utworzenie nowego wątku z tym postem jako pierwszym.

Rafał

Awatar użytkownika
mirek
zarząd pkmd
Posty: 1631
Rejestracja: 07 gru 2004, 10:31
Imie i Nazwisko: Mirek Żak
Miejsce zamieszkania/miasto/: Wadowice
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Post autor: mirek » 02 paź 2006, 18:23

Czy to ma być temat filozoficzny , czy też techniczny ?
Filtracje biologiczną jako taką można by pewnie usunąć z akwarium pod warunkiem, że powierzchnia liści, wszelakiego podłoża i innych rzeczy wyposażenia akwarium będzie na tyle duża, że zapewni bakteriom odpowiednią ilość do zasiedlenia.
Jeżeli filozoficzny to proszę abyś wziął pod uwagę stopień zasiedlenia akwarium morskiego a słodkowodnego. Ponadto filtracja biologiczna wytworzona w filtrze kubełkowym jest bardziej stabilna niż stworzona na powierzchniach wewnętrznych zbiornika........... no chyba, że Cię nie zrozumiałem i chodzi Ci o coś zupełnie innego :wink:

Awatar użytkownika
Rafal_W
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 675
Rejestracja: 12 paź 2005, 08:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Rafal_W » 02 paź 2006, 18:45

Filozoficzny, bo jeszcze nie mogę napisać da się czy też nie, techniczny, bo powoli wdrażam go w życie. Najistotniejsze w moim poprzednim poście było pytanie: "Czy aby na pewno filtr biologiczny szybkoprzepływowy nie jest źródłem nadmiaru azotanów w akwarium?" W domyśle - czy nie lepiej byłoby bez niego..

Kwestia zarybienia zbiornika morskiego: owszem, ryb jest tyle, co i nic.. Za to bezkręgowce często az kipią, a one tez swoje wyprodukują..

Kwestia stabilności: do dziś śnią mi się efekty ostatniej filtracyjnej katastrofy (kilkunastogodzinny brak prądu podczas mojej nieobecności, filtry ruszyły zanim zdążyłęm wrócić.. Dwie ryby do piachu, eksplozja glonów wszelkiej maści, sinice, potem miesiąc powrotu do jako takiej stabilności). Woda w baniaku miesza się wolno ciągle, strefy przemian tlenowych nie są tak wielkie, jak w filtrze bilogicznym - i wydaje mi się, że zbiornik bez kubła czy sumpa lepiej zniósłby brak prądu..

Rafał

Awatar użytkownika
mirek
zarząd pkmd
Posty: 1631
Rejestracja: 07 gru 2004, 10:31
Imie i Nazwisko: Mirek Żak
Miejsce zamieszkania/miasto/: Wadowice
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Post autor: mirek » 02 paź 2006, 19:26

W takim razie to problem techniczny... jak zrobić aby filterek biologiczny pracował nonstop, czyli podłączamy pompę pod odpowiedniego ups-a i ............. po problemie.
Problem braku prądu to nie tylko filtracja biologiczna, ale również napowietrzanie i mniej znacząca temperatura, ale nie można tego rozdzielać.
Więc IMHO ..... techniczny.

Awatar użytkownika
Rafal_W
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 675
Rejestracja: 12 paź 2005, 08:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Rafal_W » 02 paź 2006, 19:58

:)

No to jeszcze inaczej..

mam te swoje 1000 litrów, w nim aktualnie 11 ryb. Chciałbym - ze względu na wrodzone lenistwo, chęć eksperymentowania i dla uysłowej zagwozdki - maksymalnie ograniczyc podmiany wody. Pewien ruch w tym kierunku wykonałem - w akwa działa plenum i DSB, które mają przeprowadzać proces denitryfikacji azotanów do wolnego azotu. Działają bez prądu, bo to po prostu gruba warstwa piachu drobnego jak pieprz, pod wpływem mieszania wody w akwarium. Wydaje się, że to działa, bo azotany mam na poziomie 5 mg, amoniak i azotyny nieoznaczalne oczywiście. Pytanie: czy gdybym zrezygnował z biologii w filtrze (nie na raz, oczywiście, bo pewnie skończyło by sie to źle) - to czy nie uzyskałbym wszystkich form azotu równych zero? Czy aby ten niezbijalny już od dłuższego czasu poziom azotanów (5 mg) nie jest efektem nadprodukcji przez szybkoprzepływowy filtr (nadprodukcji, któej nie jest w stanie przerobić do wolnego azotu plenum)? Może filtr ten zabiera substrat (amoniak, azotyny) innym drogom przemiany azotu?..

Chyba jednak bez eksperymentu się nie obejdzie.. :)

Rafał

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 02 paź 2006, 21:01

Faktycznie ten pomysł ma już z 70 lat ( koledzy z holenderskiego to stara gwardia ) . Bjarka miała na myśli że robi tak jak ja o czym pisałem post przed nią . A la cocoloco jak twierdzi Gośka to dyskoteka w afryce ;)

slawek27
Posty: 2
Rejestracja: 01 wrz 2006, 17:08
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: slawek27 » 02 paź 2006, 22:35

Stawiał bym na tt 1200 jako biolo...i aqela 750 jako mechan....
Mam to zastosowane w 200l u siebie i zdaje egzamin w 100 %.
W takim wypadku lepiej mieć 2 filtry
.
1. TT-jest stosunkowo tani
2. Szybki dostep do wkładów , bardzo prosty montaż i demontaż
3. Jest cichy (a to jest ważne)
Co tygodniowa wymiana wody 50l i pokłopocie.

MikołajCz
senior
senior
Posty: 193
Rejestracja: 30 sie 2006, 08:08
Imie i Nazwisko: Mikołaj Czernichowski
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: MikołajCz » 23 paź 2006, 08:01

Czy można dolewać wodę z kranu jako domieszka do RO, która przeszła przez filtr mechaniczny i węglowy? Co do mechanicznego nie mam wątpliwości, że tak – natomiast co do węglowego: chyba tak /nie mam zdania/.
Ponieważ filtr założony jest w kuchni , to wodę ewentualnie mogę brać z drugiego ujęcia.

Awatar użytkownika
niki 28
członek PKMD
Posty: 1645
Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
Lokalizacja: PSARY

Post autor: niki 28 » 23 paź 2006, 08:54

Pomyśl może nad filtrem własnej konstrukcji, wystarczy jakiś otwierany pojemnik z wejściem i wyjściem dla wody, do niego jakieś medium filtracyjne + jakaś pompa (tu wybór w zależności od rozwiązania) kręcąca tym interesem.
Jeżeli masz trochę chęci i zdolnośći manualnych ,to pomysł amorphisa wydaje mi się bardzo dobry .U siebie mam dwa filtry własnej roboty o poj 20l połączone szeregowo .Całość napędzana jest pompą fonntanową o wydajnośći 600l|h.Oprócz gąbki na wlocie pierwszego filtra ,całość wypełniłem żwirem o granulacji 0,5-1cm .Na końcu drugiego filtra znowu gąbka ,a na wylocie już w akwa umieśćiłem mały pojemnik , moczę w nim szyszki olchy.Rzeczywisty przepływ wody przez mój filtr to ok 450l.Zależy to oczywiśćie od zastosowanego materiału filtracyjnego .Na filtrację biologiczną nie narzekam .Jedynie co może mi się w nim zepsuć to pompa , którą poprostu wymienię na nową i po bólu .Całkowity koszt mojego filtra -filtrów to raptem 70pln .Jak patrzę na filtry czyt "maleństwa" za kilkaset zł z jak to powiedział Alek super kosmicznym materiałem filtracyjnym to robi mi się "niedobrze".Jeżeli zdecydujesz się Piotrku na "somoróbkę " to chętnie podzielę sie z Tobą szczegółami

niki 28

Odpowiedz

Wróć do „Woda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości