LIŚCIE DĘBU

Woda i jej parametry

Moderatorzy: mkozubski, krisaczek

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 31 paź 2006, 12:03

Ja stosuję 1 czubata duża łyżka kory dębu, kupiona w aptece firmy herbapol, na pół litrowy garnek z wodą zimną, zagotowywuję i wyłączam, przykrywam przykrywką.
Potem odmulam, ściągam wodę z baniaka, takie cotygodniowe porządki. Trwa to z 15-20 minut.
Herbatę przez sitko leje do baniaka z wodą do podmian, od razu cieplejsza jest, i taką 19litrową herkę rurką metodą grawitacyjną do baniaka zasysam.
Robię to co 2gą podmianę wody, czyli następna 20% podmiana bez kory.

Torfu już od dawna nie stosuję, kłopotliwe te wymiany w filtrze i usuwanie
torfu już zużytego. szyski nadal wrzucam, ale bardziej bo mam i bo fajnie na dnie wyglądają razem z włochatymi buczynami.

Nie zalecam większej ilości kory dębu, nie chodzi o ciemniejszy kolor wody w baniaku, ci co lubią klarownie przezroczystą wogóle korę odradzam, Nie chodzi też o wpływ na zmniejszanie PH, ale o kory właściwości ściągające i dezynfekujące.

Próbowałem więcej niż 1 łyżka u siebie, bo raz mnie podkusiło i dałem 3, no i paletki to odczuły natychmiast. Po podmianie wody zazwyczaj po 5 minutach od zakończenia operacji paletki są przy szybie i żebrają już o serducho, ale gdy dałem więcej kory siedziały pod korzeniami dobre 2 godziny i ciężko dychały. Moje wogóle ciężko dychają, ale wtedy jestem pewien chodziło o za dużą ilość herbatki.
Podmieniałem jak zawsze 20% 40 litrów, ale tak naprawdę netto to było nawet i 25% wody podmienionej (bo żwirek, korzenie itd.)
Po 2 godzinach wylazły spod korzeni, ale ochoty na jedzenie nie miały, na bokach niektóre miały wisiorki ze śluzu, oddech 100metrowca, geby rozdziawione aż żoładki było można oglądać. Natychmiast spuściłem 19 litrów wody z baniaka i wlałem 19 wody z RO. Wszystko wóciło do normy natychmiast niemal. Więc nie wolno przesadzić ze stężeniem kory dębu.

Miłego parzenia :wink: i herbacianego kolorku życze :P .

MikołajCz
senior
senior
Posty: 193
Rejestracja: 30 sie 2006, 08:08
Imie i Nazwisko: Mikołaj Czernichowski
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: MikołajCz » 31 paź 2006, 14:53

Tomek - dzięki
Ja mam działkę w lesie /zapraszam/, no i sporo kory dębowej nazbierałem do innych celów, więc teraz pokruszę swoją korę i zaparzę wg twojego przepisu.
dzb

jkkk3
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 269
Rejestracja: 08 sty 2007, 20:40
Lokalizacja: Sędziszów

Post autor: jkkk3 » 04 paź 2008, 19:25

Witam
Na początku tego wątku była mowa o liściach dębu potem temat troszkę się zmienił ale ja wrócę do liści
Czy koniecznie muszą one wyschnąć na drzewie lub ziemi na łonie natury?
Czy można np. teraz pozbierać lub zerwać z drzewa(oczywiście te podsuszone) i wysuszyć w domu do końca

Awatar użytkownika
Szpak
junior
junior
Posty: 64
Rejestracja: 16 mar 2006, 17:21
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:

Post autor: Szpak » 05 paź 2008, 12:29

jak liście naturalnie zeschną na drzewie to roślina wyciąga z nich wszystkie soki, żeby ich nie marnować, a jak zerwiesz świeże liście to te soki dalej tam będą tylko ze wysuszone. kiedyś tak załatwiłem parkę pielęgnicy zebry z kolegą w szkolnym akwarium więc nie polecam tego próbować zwłaszcza z paletkami

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 06 paź 2008, 10:49

Możesz dosuszyć liście dębu w domu, na kaloryferze, na piecu, nie widzę tutaj najmniejszego problemu.
Jak nie przesadzisz z ilością liści potem w akwarium to nie ma problemu czy schły na drzewie, czy pod nim, czy na kaloryferze.
Zawsze bedą puszczały taniny do akwarum, gdzie i jak by nie były suszone, będą farbować wodę i uwalniać 'soki' do wody.
Moje dyski to lubiały, ale nie można z korą czy liśćmi dębu przesadzić, bo mają właściwości dezynfekujące i ściągające skórę, można poddusić lub udusić ryby od nadmiaru dębu ...

jasku
junior
junior
Posty: 72
Rejestracja: 15 wrz 2007, 06:53
Lokalizacja: Duesseldorf

Post autor: jasku » 06 paź 2008, 17:05

wlacze sie do tematu, poniewaz w sobote nazbieralem troszke lisci debu jakies 500metry od szosy w parku. Liscie zerwalem besposrednio z drzewa jeszcze zielone i obecnie susza sie pod kaloryferem. Czy po wyschnieciu uprzednim umyciu i spazeniu goraca woda bede mogl te liscie wzucic do akwarum??
przeczytalem caly temat i sa rozbiezne opinie dlatego zadalem to pytanie

Awatar użytkownika
Szpak
junior
junior
Posty: 64
Rejestracja: 16 mar 2006, 17:21
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:

Post autor: Szpak » 07 paź 2008, 08:13

To, że zawsze będą puszczać soki to dobrze wiem, tylko te które wyschły na drzewie będą mieć ich mniej, więc można dać ich trochę więcej, różnica jest widoczna nawet gołym okiem jak chcesz porównać to zerwij zielony liść z drzewa i go wysusz, a potem połóż obok takiego zeschniętego na drzewie.
Tak samo jest z korzeniami nikt przecież nie daje do akwa świeżego korzenia z drzewa które niedawno rosło tylko najlepsze są takie odleżane i wypłukane.

jasku pisze:Czy po wyschnieciu uprzednim umyciu i spazeniu goraca woda bede mogl te liscie wzucic do akwarum??
Ja na Twoim miejscu zaczekał bym jeszcze ze dwa tygodnie aż liście naturalnie zeschną w końcu mamy teraz jesień jakoś bal bym się dać świeżych nawet wysuszonych liści, a wiadomo, że strzeżonego pan bóg strzeże

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 07 paź 2008, 14:03

Ja zbierałem zawsze suche suche liście, zazwyczaj nie z ziemi tylko z gałęzi, są dostępne nawet latem, na złamanych gałęziach.
Zielonych nie stosowałem.
Nigdy nie parzyłem, nie gotowałem, nie płukałem, pozbierane such odleżały u mnie w wiaderku kilka tygodni w suchym miejscu i garść co tydzień leciała do akwarium.
Po kilku godzinach tonęły, po kilku tygodniach się rozpuszczały i znikały, tylko ogonki liści pozostawały.
Tak samo jest z korzeniami nikt przecież nie daje do akwa świeżego korzenia z drzewa które niedawno rosło tylko najlepsze są takie odleżane i wypłukane
Mylisz się, ja dawałem, nawet gałęzie świeże dawałem, kwestia skali tylko i umiaru.
Do tego te soki mają właśnie puszczać, mi nie zależało na tym by puszczały mniej, tylko by puszczały więcej, lubiałem ten kolorek herbatki.

Teraz jak już liście nie mam, tylko gałęzie całkiem świeże niektóre, okorowane przesuszone i lądują w baniaku ... a kolor wody robi się zbyt źródlano przezroczysty, wlewam wywar z kory dębu lub z szyszek olchy ... mi się krystaliczna woda nie podoba przy dyskowacach, jakoś zbyt sterylnie i mało mrocznie jest wtedy :)
,

Awatar użytkownika
Szpak
junior
junior
Posty: 64
Rejestracja: 16 mar 2006, 17:21
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:

Post autor: Szpak » 08 paź 2008, 07:00

Zgadzam się z Tobą zupełnie, tylko nie przy niezbyt wielkich korzeniach, bo jak się wybierze świeży korzeń który zajmuje znaczną część w akwarium to robi ś→e podobna sytuacja jak u Ciebie kiedy dałeś 3 łyżeczki kory tylko tak, że po dwóch trzech dniach trzeba robić podmianę i tak przez pół roku zanim korzeń się nie wypłucze trochę. Potem to już ładna bursztynowa woda utrzymuje się sama.

Iwek_22

Post autor: Iwek_22 » 08 paź 2008, 07:29

_TOM_ pisze:
... tylko gałęzie całkiem świeże niektóre, okorowane przesuszone i lądują w baniaku ... a kolor wody robi się zbyt źródlano przezroczysty, ...
,
Tomek, ile czasu mniej więcej suszysz te gałęzie i po suszeniu niczym ich nie odkażasz? Nie moczysz, nie gotujesz w solance itd?
Opisz proszę to bardziej szczegółowo :)

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 08 paź 2008, 09:08

Szukam gałęzi zazwyczaj wśród złamanych konarów czy powalonych drzew, czyli są suche już trochę lub całkiem zasuszone nawet.
Jak w lesie dorwę gałązkę kształtem mi bardzo pasującą, ale niestety żywą jeszcze, to odcinam, okoruję i kładę na balkonie na słońcu, deszczu, wietrze, itd. na 2 - 3 miesiące.
Potem wkladam do akwarium ... po tygodniu już tonie i ustawiam jak mi pasuje.

NIE gotuję, nie solę, nic nie preparuję, poza okorowaniem i osuszeniem jej kilka tygodni na słońcu jak wyżej.

Owszem, w zalezności od gatunku drzewa, bywają takie uparte gałęzie co się zaczynają mocno śluzować potem, albo barwią wodę na żółtawo, a nie na herbaciany kolor, ale wtedy pod prysznicem przetarcie ostrą gąbką i znowu do baniaka ... po czasie i kilku takich zabiegach nic już się nie dzieje. Jak bym miał glonojady to pewnie nic bym nie robił latami.

Nie mam napowietrzania w akwarium 400l gdzie te gałęzie lądują, cały tlen 9 szt stado dorosłych dysków zdobywa dzięki ruchowi wody na powierzchni robionym z wylotów filtrów, więc gdyby te gałęzie tak przygowowane, a właściwie nie przygotowane były groźne, nie maiłbym tego stada z pewnością już dawno :mrgreen:

Awatar użytkownika
Szpak
junior
junior
Posty: 64
Rejestracja: 16 mar 2006, 17:21
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:

Post autor: Szpak » 09 paź 2008, 13:35

nawet nie moczysz tych gałęzi przez choć by kilka dni przed wsadzeniem? Choć by po to żey od razu dały się ułożyć a nie pływały po powierzchni?

Awatar użytkownika
IreneuszKaczor
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 467
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:39
Imie i Nazwisko: Ireneusz Kaczor
Lokalizacja: Bogatynia
Kontaktowanie:

Post autor: IreneuszKaczor » 09 paź 2008, 20:03

Moczy - w akwarium - jak już je tam włoży - pisał przecież!
Ostatnio zmieniony 09 paź 2008, 21:11 przez IreneuszKaczor, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Szpak
junior
junior
Posty: 64
Rejestracja: 16 mar 2006, 17:21
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:

Post autor: Szpak » 09 paź 2008, 20:38

Całkiem fajnie może taka gałąź wyglądać jak sobie pływa i dotyka dna:)

miro196512
senior
senior
Posty: 116
Rejestracja: 05 lut 2007, 21:27
Imie i Nazwisko: Mirosław Góra
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: KRAKÓW

Post autor: miro196512 » 10 paź 2008, 19:57

Podobnie robię z gałęziami olchy,a dębowe fajnie wyglądają zatopione z liśćmi-cienkie nie okorowane.

Odpowiedz

Wróć do „Woda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość