Choroby bakteryjne z kranówki :(

Woda i jej parametry

Moderatorzy: mkozubski, krisaczek

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 02 gru 2007, 11:02

Marcin, na 1szej focie widać zdeformowaną pokrywę skrzelową u Twojej ryby, przypatrz się, jest wklęsła, a nie jak powinna być płaska czy lekko wypukła, nie w pełni przykrywa też skrzela. Przynajmniej na fotce tak widać. To często objaw pasożytów skrzelowych, nieodwracalna już wada tego turkusika, masz coś na rybach i raczej nie wlewasz tego z wodą, bo już jest tam dawno i na rybach se siedzi.

Pytasz czemu nie padają, bo te rybcie sporo zniosą i przetrwają jak im wodę będziesz często podmieniał, ale zrób test i nie podmieniaj, a te objawy wyjdą ponownie, przekonasz się wtedy, że nie od dolewanej wody się tak dzieje.

A w medycynie już tak było o dawna, jedni słuchają sąsiadów, znachorów lub sklepikarzy ze sklepu zoo, inni na szczęście chodzą do lekarza :wink:
Marcin dlaczego nie dasz komus aby pokroił ci ze 3 rybki i zobaczył czy w nich czegos nie ma???
A ja bym pokroił wszyskie, bo jak na jednej nie znajdzie tego co im dolega, to na 3ech też nie, a to dlatego pewnie że to coś przeskoczyło na tę 4tą lub 5tą rybkę :wink:

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 02 gru 2007, 11:10

birdas pisze:No to co mam robić żeby rybki były zdrowe ?
A myslisz ze dlaczego ja zjechałem swego czasu z pH do 5.5? Tez miałem podobne (i gorsze) problemy z bakteryjnymi zakażeniami skory i płetw. Kupiłem UV i było lepiej, ale tylko troche. Zakwasiłem wode i problem prawie przestał istnieć ale w zachowaniu i wyglądzie ryb caly czas cos było "nie tak". Wreszcie wpadłem na genialny (LOL) pomysł zeby zamiast rybich gówienek wpakować pod mikroskop troche rybiego śluzu. No i były, nie pamietam juz czy chilodonelle czy trichodinium czy jakies inne. Ryby w kwaśnej wodzie funkcjonowały jako tako mimo robactwa a ja nie miałem pomysłu co z tym świństwem zrobic bo przeciez całe akwa z roślinami i żwirkiem było zakażone a metronidazol był nieskuteczny. Już się powoli szykowałem do restartu zbiornika kiedy problem rozwiązał się sam. Lato było upalne i temperatura w akwa podskoczyła do 37C. Trwało to raptem kilka dni a gdy upały zelżały nagle zobaczyłem swoje ryby w kolorach takich jak dawniej. Sluz pod mikroskop- ani śladu paskudztwa. I tak do dzisiaj, ale ph 5.5 zostało na wszelki wypadek.
J-23

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 02 gru 2007, 17:34

_TOM_ pisze: To często objaw pasożytów skrzelowych, nieodwracalna już wada tego turkusika, masz coś na rybach i raczej nie wlewasz tego z wodą, bo już jest tam dawno i na rybach se siedzi.
To wyjątkowo dobrze niektóre to znoszą.
Pytasz czemu nie padają, bo te rybcie sporo zniosą i przetrwają jak im wodę będziesz często podmieniał, ale zrób test i nie podmieniaj, a te objawy wyjdą ponownie, przekonasz się wtedy, że nie od dolewanej wody się tak dzieje.
Dobra ... przekonaliście mnie, że to nie woda. Właśnie podmieniłem 40 litrów wody, włączyłem UVke, wycofałem z wody antybiotyk i zobaczymy co się będzie działo.
A ja bym pokroił wszyskie, bo jak na jednej nie znajdzie tego co im dolega, to na 3ech też nie, a to dlatego pewnie że to coś przeskoczyło na tę 4tą lub 5tą rybkę :wink:
No nie przesadzaj. Nie mów, że te też byś pokroił. Mają 2 miesiące i moim zdaniem wyglądają co najmniej dobrze. Mogą mieć nierówne paski, ale taki już ich urok :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

J-23 z Twojego opisu wywnioskowałem, że podniesienie temperatury w moim przypadku nie byłoby złe. Dobrze wnioskuję ?

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 02 gru 2007, 17:56

birdas pisze: J-23 z Twojego opisu wywnioskowałem, że podniesienie temperatury w moim przypadku nie byłoby złe. Dobrze wnioskuję ?
Jeżeli to nie pierwotniaki są przyczyną twoich kłopotów to podnosząc temperaturę możesz tylko pogorszyć sprawę ;). Tu naprawdę nie ma innego wyjścia niż dowiedzieć się co rybom jest.
J-23

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 02 gru 2007, 18:02

Ok ... to zobaczę na razie co daje lampa UV. A w styczniu kupię mikroskop i na przyszłość będzie jak ulał. 3 sztuki tych rybek wpuszczę za 2-3 tygodnie do ogólnego - to będą po części te z ostatich zdjęć. Może lampa UV rozwiąże problem. Na pewno dam znać. Za tydzień znów wyjeżdżam do Wrocławia ... może znów pozostawienie rybek na łasce żony wpłynie na nie pozytywnie. Dziękuję wszystkim za opinie i pomoc.

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 03 gru 2007, 21:46

Dzisiaj wyjątkowo nie podmieniłem wody małym bo robiłem akwa ogólne i już nie miałem sił. Przez ostatnie 2 dni w akwa z małymi przez 12h/dobę pracuje lampa UV. Wygląda na to że ryby zdrowieją ... pewnie pojutrze będą wszystkie zdrowe. Lampa UV będzie dalej chodziła systemem 12h/dobę i zobaczymy czy w grudniu powtórzy się problem. Jeśli nie to będzie wiadomo, że to jednak jakiś pierwotniak czy coś tego typu.

acquariofilo
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 24
Rejestracja: 14 lis 2007, 12:10
Lokalizacja: Olsztyn

antybiotyki

Post autor: acquariofilo » 04 gru 2007, 10:43

Antybiotyk w każdej sytuacji (leczenie człowieka i zwierząt) traktowany jest jako ostateczność. Ja byłbym tu ostrożniejszy, zwłaszcza, że nie mamy precyzyjnej diagnozy. Stosowanie doksycycliny w ogólnym poza tym może poważnie zakłócić równowagę biologiczną filtra, trzebiąc bakterie nitryfikacyjne.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 04 gru 2007, 12:08

W ogólnym nigdy takiego problemu nie miałem. Sytuacja dotyczy akwa sterylnego. Szkło, filtr, woda ... . Faktycznie doksycylina wybija bakterie nitryfikacyjne ... chociaż z drugiej strony podmieniając wodę codziennie w ilości 40%, czyszcząc gąbkę codziennie (w wodzie spuszczonej z akwa) oraz co 3 dni czyszcząc szyby i dno to i tak o bakteriach nitryfikacyjnych nie ma mowy.

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 04 gru 2007, 12:39

birdas pisze:W ogólnym nigdy takiego problemu nie miałem. Sytuacja dotyczy akwa sterylnego. [...]to i tak o bakteriach nitryfikacyjnych nie ma mowy.
Powoli wyłazi szydło z worka. Wiec powiadasz ze trzymasz dyski w notorycznie niedojrzałym akwarium i co i raz to jakieś zakażenia bakteryjne im się przytrafiają?
J-23

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 04 gru 2007, 13:07

No, a jak ma mi dojrzeć akwa jak mam taką przemianę materii, że muszę codziennie podmieniać wodę i czyścić filtr ? Przypomnę, że jest 50 paletek w 112 l. Pewnie najlepiej by było gdybym miał zewnętrzny filtr z nałożoną gąbką na wlocie i wtedy by było ok. Ale nie mam ... a filtracja to FAN2.

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 04 gru 2007, 14:53

birdas pisze:No, a jak ma mi dojrzeć akwa jak mam taką przemianę materii, że muszę codziennie [...]czyścić filtr ?
Error 404: wrong input data.
Jesteś pewny ze MUSISZ ten filtr czyscic?
Podmień choćby i 70% wody ale gąbkę zostaw w spokoju.
J-23

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 04 gru 2007, 16:39

J-23 pisze: Jesteś pewny ze MUSISZ ten filtr czyscic?
Podmień choćby i 70% wody ale gąbkę zostaw w spokoju.
Ale gąbce wypłukanej w wodzie spuszczonej z akwa chyba nie powinno się nic strasznego dziać ? No pomijam ten moment kiedy bakterie doksycyliną wybiłem.
Gąbka nie czyszczona 2 dni jest cała pokryta syfem - dosłownie po brzegi. Codziennie z czyszczenia gąbki wylewam 3 wiadra brązowej wody i to takiej że prześwitu na centymetr nie ma.

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 04 gru 2007, 16:56

birdas pisze: Gąbka nie czyszczona 2 dni jest cała pokryta syfem - dosłownie po brzegi. Codziennie z czyszczenia gąbki wylewam 3 wiadra brązowej wody i to takiej że prześwitu na centymetr nie ma.
Ten brązowy "syf to są w większości bakterie nitryfikacyjne. Świństwa z wierzchu gąbki można spłukać bez żalu, ale wywalając bakterie robisz świństwo swoim rybom. Tego się nie wyrzuca dopóki wydajność gąbki nie spadnie w znacznym stopniu.
J-23

Awatar użytkownika
tuptus
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 306
Rejestracja: 28 mar 2005, 14:06
Imie i Nazwisko: Piotrek
Miejsce zamieszkania/miasto/: Grodzisk Mazowiecki
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post autor: tuptus » 04 gru 2007, 17:30

A mówią mi że to ja jestem zielony i niedoświadczony :?

W pogoni za drobnostkami zapomina sie o sprawach oczywistych.

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 04 gru 2007, 19:33

No nie wiem ... ograniczę czyszczenie gąbki do dwóch dni. Do trzech dni ani razu nie dotrwałem i ciężko mi sobie wyobrazić co by było. Niestety tak jak wcześniej wspomniałem muszę wyjechać i nie mogę robić testów z ewentualnym zachowaniem ryb i obsłudze akwa przy "użyciu" żony mówiąc o ewentualnych reakcjach na ewentualne problemy. A jak wrócę to ryby będą na etapie zmiany opiekuna. 3 sztuki wrzucam do ogólnego, a reszta wypad. Akwa do piwnicy i wreszcie sobie odpocznę.
Teraz tak jak sobie myślę to metodami "chałupniczymi" ciężko zadbać o taką ilość narybku w jednym 112 l akwa. Kto rozmnażał ryby i trzymał ponad 2-miesięczne ryby w akwa gdzie na sztukę wypada 2 l wody to wie co mam na myśli. O tyle o ile z akwarium ogólnym wszystko gra i jest ok, o tyle w hodowli o pewnych rzeczach mi się zapomniało. No ale człowiek się uczy przez całe życie ... a najlepiej na własnych błędach :D
Ryby już są prawie zdrowe :)

Odpowiedz

Wróć do „Woda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość