Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Witam, od dłuższego czasu krążę wokół tematu RO; prześledziłem to forum i jedyne co znalazłem to "czy warto kupić takie a nie inne RO ?", ewentualnie jak mieszać wodę z RO itp.
Interesuje mnie koszt miesięczny zużytej wody i prądu (koszt wymiany wkładów i membran to oczywista sprawa), pytam bo spotkałem się dzisiaj z opinią użytkownika RO który stwierdził , że licznik wody mu się nie "kręci" kiedy aparat RO pobiera wodę (ze względu na zbyt mały pobór wody licznik nie "zaskakuje") , ile w tym jest prawdy ?
Nie ukrywam , że zniechęcało mnie do zakupu RO kalkulacja, że ok. 30% wody idzie w "kanał", plus prąd, wymiana wkładów itd.
Jeśli temat był już poruszany, to z góry przepraszam ale się nie "dokopałem"....

Przy okazji drobne ogłoszenie:
Obecnie jest możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro.

Grek będzie robił za Ciebie wszystko na co nie masz czasu:
1. Spał za Ciebie do jedenastej.
2. Chodził za Ciebie na kawę.
3. Odbywał poobiednią sjestę.
4. Wieczorem siedział za Ciebie w knajpce.

Ja już adoptowałem i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora!

Pozdrawiam slawek

RO nie pobiera prądu, więc skąd Ci się w tej kalkulacji prąd bierze? Tego nie licz, śmiało.
Zawsze dziwią mnie takie pytania o koszty wody, o to czy będzie drogo, bo akwarystyka to nie jest tanie hobby, a dyskowce tym bardziej. W porównaniu do sprzętu, akwarium, samych dysków, to co jest najtańsze to właśnie woda, więc martwienie się tym najtańszym jest raczej niepotrzebne, bo jak nie stać nas na wodę, to nie kupujmy sobie dyskowców.
Dobry dyskowiec kosztuje 200zł najmniej, jak kupisz do swojego akwarium 10, masz inwestycje rzędu 2000zł. Jak kupisz maluszki, będzie znacznie taniej oczywiście.
Co w takiej sytuacji obchodzi nas koszt wody?
1m3 kosztuje 7zł, teraz policz sobie ile jest litrów w 1m3 i nawet jak odpadu będzie w RO 70%, a wody nazbierasz 30% to policz sobie ile masz litrów wody do podmian w swoim baniaku za te 7zł?
Jaki masz baniak?
Jaką masz wodę w kranie?
Ile tych podmian będziesz robił?
Ilu litrowe podmiany?

Zaraz,zaraz, Tom, ja tylko zadałem pytanie czy RO "rusza" licznik wody, czy nie?
A to, że hodowla dysków kosztuje już wiem, każde hobby kosztuje, nie napadaj na mnie, nie traktuj z góry pytaniami jaki mam zbiornik , ile podmian itp
mam taki zbiornik na jaki mnie stać, i podobają mi się paletki , i mam je zamiar hodować, a dobre palety nie kosztują 200 zł za szt. (oboje wiemy że to zależy od wielkości i innych czynników)
Stawiasz sprawę tak - "chłopie nie stać na akwa z dyskami skoro pytasz o tak przyziemne rzeczy jak koszt RO, daj se spokój, co ty robisz na tym forum?"
Nie chcesz, nie odpowiadaj - ale nie atakuj mniej doświadczonych.

slawekjul pisze: ...
Interesuje mnie koszt miesięczny zużytej wody i prądu

...
Nie ukrywam , że zniechęcało mnie do zakupu RO kalkulacja, że ok. 30% wody idzie w "kanał", plus prąd
...
Pozdrawiam slawek

Tylko o licznik spytałeś? Ciekawostka ...
No ale odpowiem Ci o liczniku, jeden się kręci, inny nie kręci, zależy od jakości licznika i jakie RO kupiłeś oraz ciśnienia wody w sieci.

Gdzie tu atak widzisz w moich odpowiedziach??? Jestem pacyfistą, daleki od ataków
Spytałeś, dostałeś odpowiedź, moje zdanie, no a że się nie podoba odpowiedź, to już inna kwestia ... czasem lepiej nie pytać jak się nie jest gotowym na odpowiedź.

Nie kupiłem RO (czytamy ze zrozumieniem czyjeś posty)
Dopiero mam zamiar kupić.
Tylko o licznik spytałeś? Ciekawostka ...
Trochę to zaczepnie brzmi....
bo jak nie stać nas na wodę, to nie kupujmy sobie dyskowców.
Przepraszam, widzę że kolega jakiś lepiej uposażony.
Spytałeś, dostałeś odpowiedź,
I tu masz rację, "nie pytaj , bo ci odpowiedzą" stare chińskie przysłowie.
pozdrawiam

W Szczecinie metr sześcienny wody z odprowadzeniem ścieków kosztuje 9,68zł , a przynajmniej ja tyle płacę
Do ścieku pójdzie Ci od 2/3 do 3/4 wody odpadowej , w zależności od membrany , ciśnienia wody , założonego ogranicznika itp...
Jeżeli masz słabe ciśnienie możesz zamontować pompę do osmozy . Najprostszy model "Upright UP-7000" spokojnie daje radę dwóm membranom 100gpd , pobiera 25W oczywiście w czasie przygotowywania osmozy , czyli zakładam kilka - kilkanaście godzin na tydzień.
Przyjmując 20 godzin tygodniowo daje coś około 2 KW na miesiąc,przy cenie 0,53 za kilowat otrzymamy 1,06zł.
W sprawie liczników bywa różnie, kilka lat temu miałem taki, który faktycznie nie startował przy jednej membranie 100gpd, jednak przy dwóch czy Merlinie to kręcił całkiem przyzwoicie.
Obecnie mam bardzo czuły i wychwytuje wszystko.
Nie chcesz zdradzić wielkości swojego zbiornika, więc przyjmę do obliczeń, że to powiedzmy 300 litrów.
Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z dyskowcami to należy założyć, że podmiany przynajmniej na początku będą większe.
Tak, więc powiedzmy w tygodniu 60% czyli 180 litr x 4 = 720ltr na miesiąc.
Oczywiście nie będziesz lał samej osmozy 1/5 kranówki - 144ltr x 9,68 za 1m3 =1,40zł.
Pozostaje 576 litrów osmozy, co znaczy, że zużyjesz na jej uzyskanie około 1200 litrów wody razem daje to około 1,8 m3 w miesiącu, czyli 17,50zł + 1,40 + 1,06 = 19,96zł . Jeżeli nie masz problemów z prawidłowym prowadzeniem zbiornika to oczywiście wystarczy Ci połowa tej wody, czyli będzie to około 10 zł miesięcznie.
Jest to naprawdę kropla w morzu wydatków na zbiornik, jak policzysz energię elektryczną to wyjdzie tak około 50 zł miesięcznie , a to nie koniec wydatków.

Ja od ok 2 lat używam RO Licznik nie wykrywał przepływu wody Niestety klika miesięcy temu spółdzielnie zafundowała nowe zegary,i teraz licznik potrafi niekiedy rejestrować przepływ A czasami zupełnie stoi Pewnie zależne jest to od cisnienia w sieci Ale generalnie nie jest to odczuwalne dla kieszeni Energią elektryczną bym się raczej martwił Woda w tym wypadku to pikuś
Sławek ma przecież dyskowce od dawna Nie traktujcie chłopa z góry

Marek, dzięki za rzeczowy wykład, faktycznie koszta używania RO są znikome - sądziłem że mogą być na poziomie 100,- na m-c; poza tym ktoś na forum napisał kiedyś "jak nie chcesz rozmnażać ryb to nie baw się w RO - za dużo kłopotów" , stąd moje ostrożne podchodzenie do tematu.
Marek, nie tyle nie chcę zdradzać wielkości zbiornika, ile nie ma czym się specjalnie chwalić - od roku mam 350 l ; rok temu wydawał mi się OLBRZYMI, a teraz....wiadomo, jakiś za mały taki
Spróbuję wrzucić parę fotek wieczorem.
Przemek, faktycznie prąd jest głównym kosztem, pół roku temu zamieniłem T8 na T5 specjalistyczne i może nie płacę mniej za prąd ale mam piękne światło w akwa a rośliny po zmianie oświetlenia najpierw rozdawałem a teraz wyrzucam , rosną jak szalone.
Przemek a dyskami zajmuję się dopiero 2 lata, to krótko.

Woda jest tania to fakt. Nawet na nowych najbardziej wyczulonych licznikach jest możliwe aby nie kręciły się zupełnie pod wpływem RO. Traktujcie to jako ciekawostkę, więcej nie napiszę bo nikt nie lubi być oszukiwany.

W Szczecinie woda była tania, po wybudowaniu oczyszczalni były spore podwyżki. Nieważne, z wyliczanek powyżej wynika , że RO nie jest tak "wodożerne" jak sądziłem.

Takie tam fotki na szybko zrobione, korzeń kupiony wczoraj,niestety pływający !!!! o czym sprzedawca nie raczył uprzedzić, dociskam go kamieniami, może w końcu sam zatonie

Następne fotki

Tak to wygląda, oczekuję łagodnego wyroku,

Przemek Wieczorek pisze: Nie traktujcie chłopa z góry

Mam nadzieję, że Sławek nie odniósł takiego wrażenia - starałem się w miarę jasno i zwięźle odpowiedzieć na pytania.

slawekjul pisze: ktoś na forum napisał kiedyś "jak nie chcesz rozmnażać ryb to nie baw się w RO - za dużo kłopotów" , stąd moje ostrożne podchodzenie do tematu.

Są różne teorie i szkoły, zakładając, że nie zależy Ci na przeprowadzeniu tarła (przynajmniej teraz masz takie wrażenie ) możesz trzymać ryby na "kranówce".
W Szczecinie jednak woda jest dość twarda i nie będą to warunki dla ryb komfortowe.
Między bajki można włożyć , że formy hodowlane przystosowały się do wysokiej twardości oraz pH.
Oczywiście w porównaniu z "dzikimi" posiadają wykształconą dużą większą tolerancję na te parametry, co jednak nie oznacza,że twardość 15 -18 ogólna i 10 -12 węglanowa przy pH 7 do 7,5 będzie dla nich komfortowa.
Przeżyją o ile będziesz prawidłowo je pielęgnował, jednak będą zawsze bardziej podatne na choroby, inwazje pasożytnicze, będą miały mniejsze przyrosty, a być może krócej będą żyły.
Taka jest niestety cena przebywania w warunkach mocno odbiegających od optimum.
Decyzja należy do Ciebie
Rybki wyglądają zupełnie przyzwoicie .
Korzonek wymaga tylko czasu.

Witam Marku, wody pod kątem odczynu b. pilnuję, zakwaszam wodę kwasem solnym tak do 6,0 - 6,5 pH, ale z twardością wody nic się nie zrobi, jakieś zmiękczacze wody w sklepach są ale za ok. 3000 ,; a więc RO to jedyne rozsądne wyjście,
Co do przyzwyczajania ryb do tzw. "czystej kranówy" to zauważyłem , że ryby które kupiłem od ludzi po okazyjnych cenach (szczerze żałuję tych okazji) dość źle znoszą warunki w moim akwa natomiast ryby kupione na Więckowskiego pięknie rosną i zachowują się normalnie, podejrzewam ,że ryby kupowane od ludzi (nazywam je "używane") były trzymane w "czystej kranówie" i teraz się męczą.