Chińska artemia
Moderatorzy: mkozubski, krisaczek
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Chińska artemia
Chińska artemia - wszystko dziś "made in China" co nie znaczy że jest złe.
Czy ktos z was karmił ryby tą artemią?
Można zamówić 900 gr opakowania na giełdzie w Krakowie.
Kilku kolegów z forum dziś ta artemię kupiło. Ciekawa jestem czy jakościa jest taka sama jak amerykańska? Czy smakuje rybom?
Nasze ryby innej artemii nie chca nawet tknąć tylko tą amerykańską.
Basia Gajowa
Czy ktos z was karmił ryby tą artemią?
Można zamówić 900 gr opakowania na giełdzie w Krakowie.
Kilku kolegów z forum dziś ta artemię kupiło. Ciekawa jestem czy jakościa jest taka sama jak amerykańska? Czy smakuje rybom?
Nasze ryby innej artemii nie chca nawet tknąć tylko tą amerykańską.
Basia Gajowa
Witam
))
Ad "chińszczyzny" (aczkolwiek w małym powiązaniu z akwarystyką), to parę dni temu słyszałem w TV wypowiedź rzecznika"Zelmera", że chcą przenieśc' produkcję swego sprzętu do Chin !!!
Wracając do artemii mam pytanie - czy chodzi o jajeczka do wylęgu czy o artemię mrożoną ?
PS.
Byłem wczoraj na krakowskiej giełdzie
( Niestety, nadal nie było doniczkowców (wazonkowców), ale też i artemii żywej . tej foliowanej a 50 gr za woreczek:(
Chyba trzeba się zabrac' za własny wychów.........

Ad "chińszczyzny" (aczkolwiek w małym powiązaniu z akwarystyką), to parę dni temu słyszałem w TV wypowiedź rzecznika"Zelmera", że chcą przenieśc' produkcję swego sprzętu do Chin !!!
Wracając do artemii mam pytanie - czy chodzi o jajeczka do wylęgu czy o artemię mrożoną ?
PS.
Byłem wczoraj na krakowskiej giełdzie

Chyba trzeba się zabrac' za własny wychów.........
- Jeki
- entuzjasta
- Posty: 1090
- Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
- Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
- Lokalizacja: Kraków
Ja karmiłem tą chińszczyzną i .... IMO była większa i czystsza niż ta amerykańska.
Kupowałem w tafli po 0,5 kg za chyba 6 zł , później z Vegą pojechaliśmy do Łodzi i kupiliśmy amerykańską 5kg za 170zł, okazało się że było w niej więcej zanieczyszczeń niż w tej chińskiej. Jak mi się skończy to kupię chińską w Krakowie.
Kupowałem w tafli po 0,5 kg za chyba 6 zł , później z Vegą pojechaliśmy do Łodzi i kupiliśmy amerykańską 5kg za 170zł, okazało się że było w niej więcej zanieczyszczeń niż w tej chińskiej. Jak mi się skończy to kupię chińską w Krakowie.
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Wieśku potrzebujesz doniczkowca do rozpoczęcia hodowli? jeśli tak to chętnie damy ci porcję zarodową.
0,5 kg za 6 zł to niedrogo. Chłopaki płacili wczoraj 35 zł/900gr czyli ta samą cenę co za amerykańska. Ludzie którzy sprzedają te mrożonki zachwalali również rosyjską ochotke. Mówią ze jest łowiona w słonych wodach, więc powinna byc bezpieczna.
Zakupiliśmy również larwy czrnego komara (larwy takie zbierałam dla ryb w słonych sadzawkach skalnych jak mieszkałam w Australii) firmy IchtyoTropics i powiem wam, że tymi larwami nasze dzikusy to sie wrecz obżerają. Uważam, że te larwy są bezpieczne dla naszych podopiecznych.
Co sądzicie o tych larwach zarówno o ochotce jak i czarnego komara?
Basia Gajowa
0,5 kg za 6 zł to niedrogo. Chłopaki płacili wczoraj 35 zł/900gr czyli ta samą cenę co za amerykańska. Ludzie którzy sprzedają te mrożonki zachwalali również rosyjską ochotke. Mówią ze jest łowiona w słonych wodach, więc powinna byc bezpieczna.
Zakupiliśmy również larwy czrnego komara (larwy takie zbierałam dla ryb w słonych sadzawkach skalnych jak mieszkałam w Australii) firmy IchtyoTropics i powiem wam, że tymi larwami nasze dzikusy to sie wrecz obżerają. Uważam, że te larwy są bezpieczne dla naszych podopiecznych.
Co sądzicie o tych larwach zarówno o ochotce jak i czarnego komara?
Basia Gajowa
Gajowa pisze:.....................................Ludzie którzy sprzedają te mrożonki zachwalali również rosyjską ochotke. Mówią ze jest łowiona w słonych wodach, więc powinna byc bezpieczna.
Zakupiliśmy również larwy czrnego komara (larwy takie zbierałam dla ryb w słonych sadzawkach skalnych jak mieszkałam w Australii) firmy IchtyoTropics i powiem wam, że tymi larwami nasze dzikusy to sie wrecz obżerają. Uważam, że te larwy są bezpieczne dla naszych podopiecznych.
Co sądzicie o tych larwach zarówno o ochotce jak i czarnego komara?
Basia Gajowa
Już kilkakrotnie na tym Forum były różne głosy "w tym temacie".
Teoretycznie powinny byc' OK, w praktyce różnie bywa.
Ciągle mam obawy co do rzetelności deklaracji osób sprzedających - różnie z tym obecnie bywa

Zastanawiam się, czy, dla bezpieczeństwa, nie lepiej "wypławic'" te larwy przed podaniem w lekach?
serdeczne dzięki - chętnie skorzystamGajowa pisze:Wieśku potrzebujesz doniczkowca do rozpoczęcia hodowli? jeśli tak to chętnie damy ci porcję zarodową.
......................................................................
Basia Gajowa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość