Chińska artemia

Diety naszych ryb

Moderatorzy: mkozubski, krisaczek

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Chińska artemia

Post autor: gajowa » 07 lis 2006, 23:48

Chińska artemia - wszystko dziś "made in China" co nie znaczy że jest złe.

Czy ktos z was karmił ryby tą artemią?
Można zamówić 900 gr opakowania na giełdzie w Krakowie.
Kilku kolegów z forum dziś ta artemię kupiło. Ciekawa jestem czy jakościa jest taka sama jak amerykańska? Czy smakuje rybom?
Nasze ryby innej artemii nie chca nawet tknąć tylko tą amerykańską.

Basia Gajowa

wiesiek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 508
Rejestracja: 07 kwie 2006, 09:12
Lokalizacja: Kraków

Post autor: wiesiek » 08 lis 2006, 10:03

Witam :)))
Ad "chińszczyzny" (aczkolwiek w małym powiązaniu z akwarystyką), to parę dni temu słyszałem w TV wypowiedź rzecznika"Zelmera", że chcą przenieśc' produkcję swego sprzętu do Chin !!!
Wracając do artemii mam pytanie - czy chodzi o jajeczka do wylęgu czy o artemię mrożoną ?
PS.
Byłem wczoraj na krakowskiej giełdzie :(( Niestety, nadal nie było doniczkowców (wazonkowców), ale też i artemii żywej . tej foliowanej a 50 gr za woreczek:(
Chyba trzeba się zabrac' za własny wychów.........

Awatar użytkownika
Jeki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1090
Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeki » 08 lis 2006, 10:38

Ja karmiłem tą chińszczyzną i .... IMO była większa i czystsza niż ta amerykańska.
Kupowałem w tafli po 0,5 kg za chyba 6 zł , później z Vegą pojechaliśmy do Łodzi i kupiliśmy amerykańską 5kg za 170zł, okazało się że było w niej więcej zanieczyszczeń niż w tej chińskiej. Jak mi się skończy to kupię chińską w Krakowie.

Awatar użytkownika
rafdisc
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 554
Rejestracja: 01 maja 2006, 19:16
Lokalizacja: Legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: rafdisc » 08 lis 2006, 11:05

Ja karmię tą chińską (niebieskia puszka 70 g. z napiami EASY FISH rozprowadzana przez Coral Bio z Dąbrowy Górniczej )jest spoko , miałem wcześniej sery gotową z solą to 50% się wylęgało a z chińskiej ok.90% i jest czerwona a nie szara, no i cena też spoko.

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 08 lis 2006, 11:15

Wieśku potrzebujesz doniczkowca do rozpoczęcia hodowli? jeśli tak to chętnie damy ci porcję zarodową.

0,5 kg za 6 zł to niedrogo. Chłopaki płacili wczoraj 35 zł/900gr czyli ta samą cenę co za amerykańska. Ludzie którzy sprzedają te mrożonki zachwalali również rosyjską ochotke. Mówią ze jest łowiona w słonych wodach, więc powinna byc bezpieczna.
Zakupiliśmy również larwy czrnego komara (larwy takie zbierałam dla ryb w słonych sadzawkach skalnych jak mieszkałam w Australii) firmy IchtyoTropics i powiem wam, że tymi larwami nasze dzikusy to sie wrecz obżerają. Uważam, że te larwy są bezpieczne dla naszych podopiecznych.

Co sądzicie o tych larwach zarówno o ochotce jak i czarnego komara?

Basia Gajowa

wiesiek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 508
Rejestracja: 07 kwie 2006, 09:12
Lokalizacja: Kraków

Post autor: wiesiek » 08 lis 2006, 12:43

Gajowa pisze:.....................................Ludzie którzy sprzedają te mrożonki zachwalali również rosyjską ochotke. Mówią ze jest łowiona w słonych wodach, więc powinna byc bezpieczna.
Zakupiliśmy również larwy czrnego komara (larwy takie zbierałam dla ryb w słonych sadzawkach skalnych jak mieszkałam w Australii) firmy IchtyoTropics i powiem wam, że tymi larwami nasze dzikusy to sie wrecz obżerają. Uważam, że te larwy są bezpieczne dla naszych podopiecznych.

Co sądzicie o tych larwach zarówno o ochotce jak i czarnego komara?

Basia Gajowa


Już kilkakrotnie na tym Forum były różne głosy "w tym temacie".
Teoretycznie powinny byc' OK, w praktyce różnie bywa.
Ciągle mam obawy co do rzetelności deklaracji osób sprzedających - różnie z tym obecnie bywa :( (wybaczcie mi , niedowiarkowi, ci uczciwi i kompetentni ).
Zastanawiam się, czy, dla bezpieczeństwa, nie lepiej "wypławic'" te larwy przed podaniem w lekach?


Gajowa pisze:Wieśku potrzebujesz doniczkowca do rozpoczęcia hodowli? jeśli tak to chętnie damy ci porcję zarodową.
......................................................................

Basia Gajowa
serdeczne dzięki - chętnie skorzystam

Odpowiedz

Wróć do „Karmienie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość