dylemat tuczyć nie tuczyć
: 31 mar 2006, 22:02
Aqa to nie amazonka , to rzecz jasna . To opiekun robi za " BOGA " . On układa skaład jedzonka - co i w jakiej kolejnosci .
Na wieszosci zdjeć widać pieknie zaokraglone brzuszki palet , wyraźne czoła samców itp .
Niby czysta sielanka -------- ale czy napewno ??
-Ryba w naturalnym środowisku może w ciagu minuty przebyć kikadziesiat metrów ( wszyscy wiemy jak szybkie są naleśniki) , czy to uciekajac przed zagrozeniem czy goniąc partnerke lub pokarm .
-Pomijajac predkosć nurtu to i tak jest to spalanie kalorji nieosiagalne dla ryb w naszy aqa . Zauwazcie że wody amazonki to nie preźroczyste aqa , Uzyskanie takiej samej ilosci pokarmu wiaże sie z o wiele wiekszym wydatkiem energetycznym .
-Wystepuja okresy gdy pokarm kaoryczny moze wogule byc niedostepny duze opady zmetnienie - skoki cisnienia - fazy ksiezyca (kto łapie ryby na wedke ten wie jak wiele jest czynikow ze ryba dobrze bierze). takie głodowki to nie dzien 2 ale moga sie przedłuzyć skrajnie nawet w miesiac . (nie za dobrym przykładem jest tu nasz rybostan ktory potrafi na okrez zimy wpasć w letarg i nie pobierać pokarmu) . . W aqa nie ma takich okresów CYKLICZNIE .
aby nie drazyc tematu - czy nie za dobrze traktujemy naszych podopiecznych ? czy nie uszczesliwiajac ich -sprawiamy że jednak cierpia (ryby w naturalnym srodowisku moga przystepowac do tarła tylko cyklicznie w odpowiednich porach roku w AqA moje palety tra sie juz miesiac i nie widac konca ) Cierpia bo życie na ciagłym dopingu HORMONALNYM nie jest takie rózami usłane .
CZY ktoś kiedyś policzył jak kaloryczne jest jedzienie dla naszych pupili ??
MOze za miast diety wysoko kaorycznej zatosować cos mniej kalorycznego??
Skoro nasze ryby nie mogą mieć naturalnego AEROBIKU może dieta by to załatwiła .
Piekna paleta wcale nie musi byc utuczona .
No chyba ze ktos lubi rubensowskie kształty, ryby w naturze magazynuja tłuszcz na ciezkie dni , a jakie ciezkie dni moga nastać w AQA ??
Na wieszosci zdjeć widać pieknie zaokraglone brzuszki palet , wyraźne czoła samców itp .
Niby czysta sielanka -------- ale czy napewno ??
-Ryba w naturalnym środowisku może w ciagu minuty przebyć kikadziesiat metrów ( wszyscy wiemy jak szybkie są naleśniki) , czy to uciekajac przed zagrozeniem czy goniąc partnerke lub pokarm .
-Pomijajac predkosć nurtu to i tak jest to spalanie kalorji nieosiagalne dla ryb w naszy aqa . Zauwazcie że wody amazonki to nie preźroczyste aqa , Uzyskanie takiej samej ilosci pokarmu wiaże sie z o wiele wiekszym wydatkiem energetycznym .
-Wystepuja okresy gdy pokarm kaoryczny moze wogule byc niedostepny duze opady zmetnienie - skoki cisnienia - fazy ksiezyca (kto łapie ryby na wedke ten wie jak wiele jest czynikow ze ryba dobrze bierze). takie głodowki to nie dzien 2 ale moga sie przedłuzyć skrajnie nawet w miesiac . (nie za dobrym przykładem jest tu nasz rybostan ktory potrafi na okrez zimy wpasć w letarg i nie pobierać pokarmu) . . W aqa nie ma takich okresów CYKLICZNIE .
aby nie drazyc tematu - czy nie za dobrze traktujemy naszych podopiecznych ? czy nie uszczesliwiajac ich -sprawiamy że jednak cierpia (ryby w naturalnym srodowisku moga przystepowac do tarła tylko cyklicznie w odpowiednich porach roku w AqA moje palety tra sie juz miesiac i nie widac konca ) Cierpia bo życie na ciagłym dopingu HORMONALNYM nie jest takie rózami usłane .
CZY ktoś kiedyś policzył jak kaloryczne jest jedzienie dla naszych pupili ??
MOze za miast diety wysoko kaorycznej zatosować cos mniej kalorycznego??
Skoro nasze ryby nie mogą mieć naturalnego AEROBIKU może dieta by to załatwiła .
Piekna paleta wcale nie musi byc utuczona .
No chyba ze ktos lubi rubensowskie kształty, ryby w naturze magazynuja tłuszcz na ciezkie dni , a jakie ciezkie dni moga nastać w AQA ??