Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Dzisiaj przeglądając AKK i natknołem się na http://klub.chip.pl/akwaria/akk/kk/mucha.html (to jest ze sklepu więc różnie z tym może byc wiec zapewne odpada Larwa Muchy)
oraz http://klub.chip.pl/akwaria/akk/kk/dzdzownice.html -co myślicie o dzdzownicach? Mieszkam zdala od miasta na wsi więc gleba słabo skażona.Raz w tygodniu posiekane dzdzownice?Jak myślicie paletką by to pasowało?

Cześc - co do dżdżownic to fajne uzupełnienie diety wszystkich ryb, a więc i paletek. Ale patrz "instrukcja obsługi"
Co do larw much, to radzę uważac - mam przykre doświadczenia z terrarystyki, kiedy swoimi mocnymi "szczękami" małe pinki poprzegryzały wnętrzności młodemu kameleonowi (kameleon, podobnie jak paletki, połyka pokarm w całości nie rozgryzając)

Pamiętam z dzieciństwa, że siekanie dżdżownicy jest nieprzyjemnym zajęciem. Kiedyś kroiłam je w kawałki dla dzikiego ptaka. Nie podjęłabym się tego po raz drugi.

Chyba przesadziłaś Beato z tym wstrętem. Prawdziwi wędkarze np. odgryzają kawałki dżdżownic zębami
Ale już całkiem serio - ja robiłem to żyletką (skalpelem) po wcześniejszym pozbawieniu robaczka życia np. polaniu wrzątkiem - wiem, wiem że to niehumanitarne (chyba powinno byc' - nieannelidesarne, jako że pierscienice tak się nazywają po łacinie), ale przecięcie na pół nie pozbawia go życia

najlepiej wsadzic robala do zamrażalnika masz 2 w jednym i trup i łatwo sie kroi pozdrawiam

Czy mogą to być dżdżownice kupione w sklepie wędkarskim?

bjarka pisze:Pamiętam z dzieciństwa, że siekanie dżdżownicy jest nieprzyjemnym zajęciem. Kiedyś kroiłam je w kawałki dla dzikiego ptaka. Nie podjęłabym się tego po raz drugi.

Wiedzą o tym od dawna nasi sąsiedzi Czesi i Słowacy. Dlatego też u nich można kupić urządzenie o nazwie "Rezac" - nie mylić z Rezunem - to już Ukraińska specjalność ..........
Rezac, to taka rączka, a pod nią kilka wyostrzonych okrągłych tarczek na osi ..........

DZIAŁA I REZA ........

Ja właśnie takie kupione w wędkarskim dawałem i daję jak tylko mi zostają po wędkowaniu ... robię to jednak sporadycznie i nieregularnie. osobiście daję je na 1 dobę lub 2 do pudełka z samą trawą, by były 'puste' w środku podczas ciachania tasakiem na małe kawałki
Czy są bezpieczne? Moim zdaniem tak, ale nikt Ci nie da 100% gwarancji na żaden pokarm, nawet serducho wołowe może zaszkodzić paletkom