Strona 1 z 1

Suszona ochotka.....

: 17 maja 2006, 08:00
autor: wiesiek
Wczoraj na giełdzie krakowskiej można było nabyc' liofilizowanego tubifex'a oraz suszoną ochotkę "Katrinex'u".
Na obudwu pokarmach , oprócz ww. polskich nazw, były napisy w języku angielskim (Dry Tubifex i, analogicznie, Dry Bloodworm) oraz niemieckim (Trockene Tubifex i Trockene Rote Muckenlarwen).

Mam pytanie do "forumowiczów" :

Czy producent pisząc "suszona"ochotka miał na mysli liofilizowana ?
Czy ta suszona ochotka jest "czystym" (jak liofilizowany tubifex) i dobrym pokarmem dla paletek ?

: 17 maja 2006, 08:26
autor: wiesiek
PS. Strona internetowa Katrinexu odpowiada, że nie znleziono serwera :(

: 21 maja 2006, 05:50
autor: Brodacz
Ten pokarm jest do bani. Nie da rady go zatopić.Kiedyś go moczyłem parę godzin to się zrobiła śmierdząca papka i wydałem do ninych ryb.

: 22 maja 2006, 08:46
autor: wiesiek
Brodacz pisze:Ten pokarm jest do bani. Nie da rady go zatopić.Kiedyś go moczyłem parę godzin to się zrobiła śmierdząca papka i wydałem do ninych ryb.
Thx za wiadomośc' .
Fakt - śmierdzi nawet przed namoczeniem :(
Ale moje pytanie dotyczyło oceny czystości pod kątem przydatności dla paletek.
Myślę, że, gdyby był bezpieczny, to możnaby go podawac' tak jak robię to z liofilizowanym tubifex, tj. po namoczeniu (kilka - kilkanaście minut) trzymam kosteczkę pincetą, a dyskowce sobie wyskubują po kawałeczku. Szybko też nauczyły się zbierac' "resztki" liofilatu z powierzchni, tak, że prawie nic się nie psuje.

: 22 maja 2006, 20:34
autor: cocoloco
podobno aby mieć pewność czy suszona dafnia była ok należy ją jeszcze przez kilka minut w mikrofali podgrzać - jak ktoś lubi te klimaty to po wywietrzeniu chaty , ma pewny choć nie lubiany przez paletki pokarm - jednak jest na to rada - można dodać do mięska które robimy .

: 23 maja 2006, 08:58
autor: wiesiek
Dzięki Oleczku za radę !!
To już chyba lepiej pogodzic' się ze stratą 2 z i wyrzucic' paczuszkę z tą ochotką (lub, jak zrobił Brodacz, kogoś obdarowac' nią ) niż zmieniac' mikrofalówkę lub/i przemalowywac' kuchnię ;)

: 23 maja 2006, 09:45
autor: cocoloco
Rada jest dobra bo tak traktują ochotkę osoby które dodają ją do serca . Ja tego nie robiłem ale dużo na ten temat piszą na innych zagranicznych forach .

: 23 maja 2006, 12:58
autor: wiesiek
Ok :)
Kiedyś widziałem osobę, która w mikrofali sterylizowała korzenie i piasek :)
Można więc za niewielkie pieniądze kupic' sobie mirofalę wyłącznie dla celów akwarystycznych. I wtedy ta "swoja lepsza połowa" nie będzie protestowała :))))

: 23 maja 2006, 15:47
autor: cocoloco
To pewnie widziałeś Eugena - to jego ulubiona metoda którą określa jako 100% pewności że żwir po mikrofali sprawy nie zawali .

: 24 maja 2006, 08:47
autor: wiesiek
Niestety - nie znam Eugena, ale widac' metoda ma wielu zwolenników :) Nie wiem tylko, czy aby nie szkodzi mikrofali ?

: 25 maja 2006, 05:44
autor: Brodacz
Ja uważam że bez tych nowości paletki z głodu nie padną.

: 25 maja 2006, 08:06
autor: wiesiek
;)
Oczywiście, że nie !!!
Taż one nawet bez tych wynalazków będą szamały serducho + małe co nieco :)