Strona 1 z 1
Żywe ryby
: 07 lip 2006, 15:04
autor: adam329
Tak ostatnio zastanawiałem się na założeniem hodowli gupików.Kupic z 50 samiczek do tego pare samiców...i po (3-4tygodniach)podawać pupilkom młode rybki pokarm:naturalny,zdrowy, uciekający..itp.Nie znam innych szybciej mnożących się rybek..(są jakieś?)Co myślicie o takiej diecie??
: 07 lip 2006, 15:07
autor: vega1
Interesujący pomysł... Choć ja jestem na to za miękki
A ile taka samiczka pawika może "okocić" mlodych i co jaki czas??
Z drugiej strony do czego to doszło...

Pamiętam jak byłem mały potrafiłem godzinami siedzieć przed akwarium i patrzyć czy taka samiczka pawika się nie zaczyna kocić.
Potrafilem również godzinami płakać bo inne ryby zjadały te bezbronne maluchy a z każdego pawika odchowanego przez siebie byłem strasznie dumny...
: 07 lip 2006, 16:01
autor: adam329
Ja też obawiam się że moja dusza akwarysty nie pozwoli mi zabić gupika, ten temat jest w sferze przemyśleń i po to wpisałem go na forum.Tak na marginesie mam 4 samiczki gupika w akwa z paletami i raz juz rybcie miały polowanie.Wkońcu ryba też człowiek->potrzebuje chleba i igrzysk.W ogólnym jest mniejszy bół bo przecież daje im szanse przeżycia jak się schowają w roślinki to (chwile)przeżyją.
P.S moja przygoda z gupikami za dawnych lat tez bardzo przezywałem każdy poród-potem(po paru tyg.) biegłem do sklepu z 6 rybkami w słoiku i sprzedawałem:]
: 07 lip 2006, 16:34
autor: cocoloco
Kiedyś na to też wpadłem - 20 samic i 10 samców gupików aby rozruszać stado paletet . Rozruszałem - pływały w setkach gupików . Teraz znów mam wylęg krewetek i wielkie ilości 2-5 mm śmigają paletką przed nosem . Mi to nie wyszło . Wszystko zależy od charakteru a moje paletki mają pewnie taki jak ja . Po co biegać jak można poczekać aż rzucą pod nos

.
: 07 lip 2006, 17:47
autor: Rafal_W
cocoloco pisze: Teraz znów mam wylęg krewetek i wielkie ilości 2-5 mm śmigają paletką przed nosem . Mi to nie wyszło . Wszystko zależy od charakteru a moje paletki mają pewnie taki jak ja . Po co biegać jak można poczekać aż rzucą pod nos

.
Nie wiem, co powiedzieć o swoim charakterze, bo moje naleśniki z upodobaniem wyczyściły akwa z krewetek. Ostatnio próbowałem wprowadzić 20 średniej wielkości Amano (tak do 3 cm długości),przezornie wpuściłem je po karmieniu... Dzień później nie było żadnej - a jestem tego pewny ze względu na aktualną formę zbiornika (piach i trzy patyki

) tudzież bycie widzem, w jaki sposób są połykane.. (paszczą

)
Rafał
: 07 lip 2006, 18:05
autor: adam329
Krewetkami też można karmić paletki?(to lepsze od gupików?) Jeszcze nigdy nie miałem Krewetek a co dopiero ich rozmnożyć? Jakie krewetki do tego się nadają? Moje paletki upodobały sobie wodzienia zasuwaja jak schabowego:)
: 07 lip 2006, 19:17
autor: cocoloco
kto karmi wodzeniem wodzi licho na pokuszenie

mi w akwarium z dużymi paletami rozmnażają się , Fire Red - ale jest więcej odmian które rozmnażają się w słodkiej wodzie .
W internecie znajdziesz ciekawą stronę o krewetkach
http://www.akwaria.pl/krewetki/index.html
Niektóre cenowo , przewyższą cenę paletek w sklepie

. Dlatego mimo swoich walorów nie jest to polecany wariant żywienia .
: 07 lip 2006, 19:26
autor: Hypno
Co do ilości małych jakie może wyprodukować samica gupika w jednym miocie to może ta liczba przekroczyć grubo ponad 100, ale żeby takie wyniki otrzymać musiał byś karmić gupiki żarciem o jakie paletki były by zazdrosne

więc gdzie tu sens?
Co do łątwiej rozmnażających się ryb stosowanych jako żarcie.... Herotilapia multispinosa (pielęgnica miodowa) w miocie 2500 młodych to nie problem i wcale im wiagry dawać nie trzeba

Zresztą drzewniej stosowano ją właśnie jako żarcie dla młodych innych gatunków bardzo wybrednych w żywieniu i trudnych w rozmnażaniu. Hmmmm a może by tak śledzie..... w zimnym słonowodnym akwarium...
: 13 lip 2006, 11:09
autor: adam329
mysle ze naturalny pokarm dla ryb jest najlepszy(najszybciej rosna, wybarwiaja sie i są uśmiechniete) poważnie mysle o tych Gupikach...
: 13 lip 2006, 13:45
autor: Asko
Istnieje pewne niebezpieczeństwo. A jak sie przyzwyczają i pożrą później swoje młode

. Nikt ich przeciez potem nie ukarze za przyzwyczajenia

. Nie wiem co one sobie myślę ale prawdopodobieństwo takiego zajścia istnieje.