Strona 1 z 5

Artemia

: 23 sty 2005, 23:37
autor: bjarka
Chciałam zapytać , czy ktoś wyhodował dorosłą postać artemii?
Znalazłam przepis w książce Pana Sieniawskiego , ale jak to wychodzi
w praktyce ?

: 23 sty 2005, 23:53
autor: eugen
Qurcze , probowalem latem na dzialce, ale nie wyszlo ( a juz dobrze wygladalo) ciekawi mnie ten temat rowniez, bo bylaby mozliwosc wychodowania zdrowego wartosciowego pokarmu. Wiec przylaczam sie do pytania Beaty... jak wam sie to udalo? :D
eugen

: 24 sty 2005, 13:07
autor: paletka6
jak byłem w instytucie biologi to tam mają 2 baniaki po 1000l każdy i chodują w nich artemie unich rozmnaża się to na potęge karmią drożdżami i mają temperature około 24 stopnie i nawet mocne światełko się świeci nad baniaczkiem więc chyba takie warunki im pasują

: 29 sty 2005, 11:50
autor: mirek
paletka6 pisze:jak byłem w instytucie biologi to tam mają 2 baniaki po 1000l każdy i chodują w nich artemie unich rozmnaża się to na potęge karmią drożdżami i mają temperature około 24 stopnie i nawet mocne światełko się świeci nad baniaczkiem więc chyba takie warunki im pasują
Czy aby nie pomyliłeś z dafnią ???? ( rozwielitką)

: 24 lut 2005, 15:23
autor: banerman
Należy sie tutaj trochę więcej informacji na temat artemi.
Ponieważ jestem w temacie postaram sie go przybliżyć.
------------------------------
Artemia salina ( solowiec ) jest spokrewniona ze słonowodnym skorupiakiem, który występuje w wielu miejscach planety i jest bardzo pożywnym pokarmem dla słodko i słonowodnych ryb. Artemia , czyli solowiec jest bezkręgowcem należącym do typu stawonogów (Arthropoda), gromady skorupiaków (Crustacea). Artemia jest zooplanktonem. Używana jest jako jaja-cysty jak również dorosła postać artemi. Dorosłe osobniki dorastają 8-20 mm i dożywają aż trzech miesięcy.
Na świecie jest ponad 500 firm produkujących artemię. Obecnie importuje się cysty artemi z 20-tu krajów (Chiny, USA, Iran, Rosja ...). Najlepszej jakości jaja pochodzą z Kaliforni oraz wschodniochińskiego wybrzeża.

Artemia jest jednym z najwartościowszych i najpożywniejszych pokarmów dla ryb akwarystycznych i narybku. Zawiera bardzo dużą ilość naturalnego betakarotenu , który podwyższa wybarwienie. Bez świeżo wylęgniętego larw solowca nie obejdzie się praktycznie przy hodowli ryb akwariowych. Jest bakteriologicznie czystym , 100 % naturalnym pokarmem , który nie zawiera żadnych pasożytów i nie grozi zanieczyszczeniem akwarium. Do karmienia najmniejszego narybku używa się świeżo wylęgniętych naupli larwy artemi, które prostym sposobem opisanym tutaj może wylęgnąć w domu każdy akwarysta , albo już pozbawione skorupek larwy, których nie trzeba przed karmieniem wylęgać. Większe ryby karmi się dorosłą artemią , mrożoną albo płatkowaną , która jest również wysoko ceniona jako bardzo dobre pożywienie o wysokiej zawartości naturalnego karotenu.

...przepis wylęgu
W domowych warunkach wystarczy nam 2L przeźroczysta plastikowa butelka np. po wodzie mineralnej, pompka napowietrzająca, wężyk, drobne sitko i np. biurkowa lampka.
Z butelki obcinamy ok 1/4 górnej części. Napełniamy ją 25-30oC ciepłą wodą, dodajemy jaja i sól ( na 1,5L wody 2 łyżeczki artemi i jedna duża łyżka soli), napowietrzanie regulujemy tak, aby jaja były nieustannie w ruchu. Przez cały czas wylęgu tj. 24-36h oświetlamy lampą. Po 24h zatrzymujemy napowietrzanie, po 10 min. nie wylęgnięte jaja opadają na dno, puste skorupki pływają po powierzchni a wylęgnięta żywa artemia pływa pośrodku. Wężykiem ostrożnie zasysamy i przez sitko odcedzamy wylęgnięte osobniki, które użyjemy do karmienia, do butelki wlewamy z powrotem słoną wodę i kontynuujemy dalszy wylęg ok. 12h. Potem postępujemy podobnie.
Idealne warynki wylęgu :
Temperatura wody 28oC , ph 8-9 , zasolenie 18ppt, 2,5g jaj na 1L wody, oświetlenie 2000lux, niejodowana sól. Im bardziej zbliżymy się do wymienionych warunków , tym bardziej krótszy będzie czas wylęgu i większy procent wylęgniętych osobników.

Obrazek

..rozwój Artemi
Rozwój artemi zaczyna się wylęgnięciem jajeczek , w których zawarte są nieaktywne metabolicznie embriony. Te jajeczka mogą pozostawać w spokoju tkzw. uśpieniu przez wiele lat, tak długo dopóki przechowywane są w suchym miejscu i bez powietrza.
Jak tylko jajeczka umieszczone są w słonej wodzie, nasiąkną wodą i rozpoczyna się rozwój. Po 15 do 20 godzinach przy temp. 25oC jajeczka pękają a embrion opuszcza skorupkę. Przez kilka godzin po wylęgnięciu embriony przyczepione są do skorupki, dlatego że, są nadal osłonięte membraną. Ta faza nazywa się „Parasolowe stadium“, podczas którego, powoli dokończą swój rozwój i pojawią się wolnopływające naupliusy.
W pierwszym stadium larwy są jasno pomarańczowe, ponieważ zawierają zapasy żółtka. Nowo narodzone artemie nie przyjmują jedzenia, dlatego że, ich usta i odbyt nie są w pełni rozwinięte. Dopiero po 12 godzinach od wylęgu się zmieniają i przechodzą do drugiego stadium larwy i zaczynają filtrować jedzenie. Wybierają sobie cząsteczki różnych mikroorganizmów, bakterie i odpadki. Napliusy będą się rozwijać i przekształcać podczas 15 różnych faz, cały ten proces trwa najmniej osiem dni, aż będą dorosłe.
Dorosła artemia mierzy ok. 8 mm, ale może dorosnąć aż do 20 mm w bardzo optymalnych warunkach. Dorosły osobnik jest 20-to krotnie większy i ma 500 razy większą objętość w porównaniu ze stadium naupliusa.

pozdrawiam

: 26 lut 2005, 09:30
autor: Ambra
banerman pisze:Należy sie tutaj trochę więcej informacji na temat artemi.
Ponieważ jestem w temacie postaram sie go przybliżyć........
Gratuluję.
Nic dodać, nic ująć.

Pragnę jednak wyjaśnić coś innego.
Wyhodowanie dorasłej postaci artemii jest kłopotliwe i mało efektywne. W naszych warunkach i koimacie, można to raczej traktować jako ciekawostkę i doświadczenie przyrodnicze, niż stałe źródło pokarmu.

Nikt z nas nie jada raczej kawioru codziennie :D

: 26 lut 2005, 10:54
autor: banerman
banerman pisze: Dorosłe osobniki dorastają 8-20 mm i dożywają aż trzech miesięcy.
Na świecie jest ponad 500 firm produkujących artemię.
Pisząc ten tekst właśnie chciałem zwrócić uwagę na to ,że owszem artemia jako larwy jest niezastąpiona, natomiast dochowanie do dorosłej postaci to baardzo trudna , absorbująca, kosztowna "zabawa" , dajmy zatem "pomęczyć" się tym , którzy wiedzą jak to robić.
Czasami odnoszę wrażenie, że idąc tym tropem , to w końcu zaczniemy robic masło w domu , piec chleb w piekarniku i uprawiać warzywa na balkonie... :).
Niech każdy z nas robi to co robi dobrze i na czym sie zna i pozwoli innym robić podobnie ...

pozdrawiam
Piotrek

: 11 cze 2005, 11:22
autor: vega1
Witam
Udalo mi sie wyhodowac artemie do doroslej postaci.Hoduje artemie w piwnicy i zapewniam wszystkich ze nie jest to trudne.W ciagu kilku dni chetnie opisze co i jak.
Pozdrawiam

: 12 cze 2005, 15:02
autor: jurek48
„zapewniam wszystkich ze nie jest to trudne”

Ciekawe jak to robisz, próbowałem kilka razy, ale kończyło się to zawsze kilkoma brzydkimi słowami i wylaniem wszystkiego do kibelka. Po tych próbach doszedłem do wniosku, że hodowla paletek jest bezproblemowa w porównaniu z artemią.

: 12 cze 2005, 23:12
autor: vega1
Witam
Tak jak obiecałem napisze o hodowli artemii.Od razu mowie iz pomysł na hodowle sciagnalem z pewnego artykulu jednak to co napisze to sa moje wlasne doswiadczenia i obserwacje.Tak jak pisalem udalo mi sie wychodowac dorosla artemie co wiecej hoduje ja nadal i napewno dalej bede.Do tematu podszedlem dosc nonszalancko,tj. nie robilem zapiskow oraz dokladnych obserwacji ani eksperymentow.Wyniklo to z tego iz czytajac mase postow stwierdzilem ze pewnie itak mi sie nie uda,
bo niby czemu skoro kazdy pisze ze jest to rzecz b.trudna.Co wiecej nie znalazlem zadnego konkretnego postu co do hodowli doroslej artemii.Ja hodowle prowadze w 3 pojemnikach plastykowych o poj.40L kazdy a kupilem je w Makro.Napelnilem je woda z kranu,odczekalem dobe i dodalem nawozu dla roslin Planta Gainer Classic i Planta Gainer Pro.Ten drugi podnosi sporo ph co w przypadku artemii jest b.wskazane i powinno ono wynosic ok.8-9.Do tej wody dodalem glonow.Ja dalem z akwarium.
Mam jeden plywajacy korzen na ktorym rosnie mnostwo glonow.Zmiksowalem je mikserem i taka zielona wode dodalem do pojemnikow.Im wiecej glonow tym lepiej.
Teraz pozostalo dodac soli.Ja dalem niejodowana z Makro w ilosci ok 50gr na litr.Temperature 27 stopni utrzymuje po jednej grzalce 5W na pojemnik..Tak przygotowana woda jest gotowa na
wpuszczenie dop.wylegnietej artemii.O samym wylegu nie bede pisal gdyz jest to zagadnienie znane.Do kazdego z pojemnikow dalem po 3 wylegi czyli po umieszczeniu pierwszego wylegu zaczynalem nastepny i tak dalej.Na 3 pojemniki potrzeba mi bylo 9 wylegow.Po 12 godzinach od umieszczenia pierwszego wylegu w pojemniku zaczalem
je karmic.Jako pokarm uzywam zwyklych drozdzy piekarskich rozpuszczonych w wodzie.Przez pierwsze 2 tygodnie b.delikatnie napowietrzalem hodowle jednak potem zaniechalem
gdyz jest to zbyteczne.Jesli chodzi o oswietlenie to na poczatku nad pojemnikami zawieszona byla swietlowka,teraz jednak z powodow technicznych nad pojemnikami wisi po
jednej zarowce 15W i swieca 12 godzin na dobe.W artykule z ktorego czerpie informacje pisze ze artemia po 15-20 dniach jest juz na tyle duza aby sie mnozyc.U mnie trwalo to okolo 30 dni.Artemia teraz sie mnozy jak szalona i tu ciekawostka.Jak ma jedzenia pod dostatkiem to rodzi zywe potomstwo.Jesli jedzenia brak,to sklada jaja,te same ktore
potem kupujemy w sklepie za kosmiczne pieniadze.Przez pierwsze 15 dni dawalem tylko drozdze.Potem dawalem rowniez drobiny salaty,dawalem tez serce to samo zmielone co paletkom a pare razy wrzucilem nawet ryz z zupy pomidorowej.Artemia je wszystko co jej wejdzie do buzi a ze buzie ma malutka to i pokarm zawsze musi byc jak "miał".To tyle paplania...teraz troche szczegolow:
1.Karmienie
Jako pokarm moga sluzyc np.glony,drozdze.mleko w proszku,surowe mieso,salata.Jedna absolutnie wazna rzecz:woda po podaniu pokarmu musi sie wyklarowac w ciagu 48 godzin!!Jesli sie tak nie stanie nalezy podmienic 50% wody.Jesli nie to nastapi masowe wymarcie hodowli.Ja np na 40L wody dawalem kostke drozdzy wielkosci 2 pastylek gumy do zucia.Jest to kwestia do wyczucia choc na poczatku nie latwa...
2.Woda
Zwykla kranowa odstana o temp 25-27 stopni.Ph w granicach 8-9.Twardosci nigdy nie badalem.Na 1 litr wody trzeba dac 50gr soli niejodowanej.Do wody mozna dodac nawozow roslinnych.Jako ciekawostke dodam ze woda nigdy nie miala przykrego zapachu.Jesli sie nie przekarmia to podmiana wody nie jest konieczna,tyle tylko co wyparuje to dolewam z RO.
3.Napowietrzanie
Raczej nie konieczne.A jesli juz to powolne i z wezyka bez kamienia.Ja napowietrzalem tylko 2 tygodnie choc nie wiem czy to bylo konieczne.Teraz nie napowietrzam wcale.
4.Oswietlenie
Nie musi byc mocne.Na poczatku swiecilem 6 godzin dziennie jednak zauwazylem ze swiatlo dobrze na nich wplywa i teraz swiece 12 godzin.Mysle ze tyle bedzie optymalnie.Jako zrodlo swiatla spokojnie nadaje sie zwykla mala zarowka.
5.Wielkosc pojemnika nie powinna byc mniejsza niz 35L.Hodowla doroslej artemii w mniejszych pojemnikach nastrecza duzo problemow a pozatym mija sie z celem.

Artemie uzyskalem z jaj Tropicala.Cala hodowla w tym momencie kosztuje mnie jedynie zejscie raz dziennie do piwnicy i sprawdzenie czy wszystko ok.Jesli cos pominalem lub przekrecilem to przepraszam,ale to moj pierwszy dlugi artykul w zyciu.Na wszystkie pytania jesli takowe beda z checia odpowiem.Uwazam ze wiekszosc niepowodzen wiaze sie z niezwracaniem uwagi na szczegoly w pirwszych 14 dniach hodowli.Po 2 tygodniach artemia jest juz wyraznie podrosnieta a jej hodowla staje sie banalna.

Pozdrawiam

: 13 cze 2005, 00:46
autor: fomalhaut
No bomba... przynjamniej ja, jestem pod wrażeniem.....
Jestem pełen podziwu, dla autora powyższego postu.....
Co dalej....
Brawo!!!!!!

: 13 cze 2005, 09:46
autor: cocoloco
Moja propozycja wygładzić tekst dodać parę fotek i wstawić jako artykuł .

Cóż jestem pod wrażeniem Sławek Twoje wejście na forum to wejście w najlepszym stylu - dzisiaj jesteś tylko sympatykiem pkmd ale przecież spotkamy się w Rzeszowie ;).

: 13 cze 2005, 12:14
autor: eugen
Moze jedno "glupie " pytanie - 50gr soli na litr to przy 40 Litrach 2 kg. , wydaje mi sie duzo aby to "rozpuscic", ale moze sie myle....
eugen

: 13 cze 2005, 14:48
autor: vega1
Tak dokladnie .Nie pomylilem sie. 50gr to mi tez sie wydawalo duzo na poczatku tym bardziej ze sol odmierzalem nie wagowo a ilosciowo tj z "przelicznika babuni" obliczylem ile wazy lyzka soli i tak sypalem.Jest tego duzo jednak rozpuszcza sie spokojnie.Inna sprawa ze lyzka lyzce nie rowna dlatego tej soli moglo byc wiecej lub mniej,jednak jak widac w tej materii artemia ma duza tolerancje.

Pozdrawiam

: 26 lip 2005, 23:19
autor: mak
Uruchomiłem u siebie hodowlę, podobnie jak to opisał Vega1. Udała się znakomicie! :)

Od siebie mogę tylko dodać, że karmienie mlekiem w proszku to nienajlepszy pomysł. Z wody robi się mleko (ale zaskoczenie ;)))).

Pozdrawiam,
MAK.