Strona 1 z 1

kto wspomoże doniczkowcem?

: 05 lis 2006, 15:31
autor: dzierga
Mam pytanie czy ktoś może mipodesłać troche doniczkowca? oczywiście na mój koszt? chciałbym rozpocząć własny wychów

: 05 lis 2006, 17:38
autor: vega1
Skąd jesteś kolego?

: 05 lis 2006, 19:55
autor: rafdisc
Sławek weź więcej doniczkowca do Lublina (jak możesz) z chęcią bym od Ciebie odkupił jedną porcję .

: 05 lis 2006, 22:12
autor: dzierga
vega1 pisze:Skąd jesteś kolego?
Jestem z okolic Wodzisławia Śląskiego i na tym forum jestem nowy. Częściej coś pisałem na discus.org.pl a dziś dopiero wpadłem na to forum

: 06 lis 2006, 06:15
autor: stanpiter
Jęśli nikt się nie pogniewa podepnę się pod tą prośbę.
Piotr

: 06 lis 2006, 07:01
autor: dzierga
no nie wiem nie wiem[ :) :):)

: 06 lis 2006, 09:20
autor: mirek-gniezno
To kożystając z okazji, :lol: jeśli nikt się nie pogniewa :lol: to również chciałbym się podczepić pod tą prośbę :wink: , ponieważ miesiąc temu kupiłem doniczkowca z jakiegoś sklepu internetowego (reklamowany, że szybko się rozmnaża). Ale to co przyszło to mizerne, malutkie robaszki, które od miesiąca żyją , ale ani myślą o rozmnażaniu! :wink:

: 06 lis 2006, 09:24
autor: stanpiter
mirek-gniezno pisze: żyją , ale ani myślą o rozmnażaniu! :wink:
Bo Viagrą nie karmisz

: 06 lis 2006, 10:49
autor: vega1
Jako że dostaje dużo próśb o doniczkowca,informuje iż zabiore do Lublina tyle ile tylko uda mi się go uzbierać.Mało tego nie będzie ale czy starczy dla wszystkich... nie obiecuje.
Co do wysyłki doniczkowca pocztą,nie wiem jak to w zimie bywa.Czy po drodze się nie przemrozi?Czy ma już ktoś doświadczenie z tym?
mirek-gniezno pisze: ponieważ miesiąc temu kupiłem doniczkowca z jakiegoś sklepu internetowego (reklamowany, że szybko się rozmnaża). Ale to co przyszło to mizerne, malutkie robaszki, które od miesiąca żyją , ale ani myślą o rozmnażaniu! :wink:
Miesiąc to stanowczo za mało.Daj im czasu,dokarmiaj i nie szukaj ich w ziemi.Ja po 3 miesiącach hodowli myślałem że już nic z tego,bo doniczkowca wogóle nie było widać.Tym czasem siedział w ziemi i się mnożył (bez wiagry :) )i jak już go było chyba za dużo to po około pół roku wyszedł na powierzchnie i tak już zostało.
Tak więc cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości...

: 06 lis 2006, 12:42
autor: mirek-gniezno
Ok!!! Będe czekał!!!

: 06 lis 2006, 15:24
autor: dzierga
gdzie tam zima:) ciepło jest:)(trzeba myśleć pozytywnie)

a tak napoważnie to myśle że jak się go owinie w gazety(dość grubo i w folie aluminiową lub steropian:)