Strona 1 z 2
Dafnia ze stawu..
: 18 maja 2007, 16:46
autor: Mariusz86
Posiadam działkę rekraacyjną na terenie ogródków działkowych, gdzie znajduje się staw, w którym ostatnio zauważyłem dużą ilość Dafni.. powiedziałbym że bardzo dużą, bo miejscami aż woda była pomarańczowa od jej ilości.. zastanawiam się czy nadaje się na pokarm dla Paletek.. oczywiście po ich uwczesnym kilkakrotnym przepłukaniu.. mam młode sztuki (3"), które byłyby w stanie zjeść te robaczki.. co Wy na to ??
: 18 maja 2007, 16:54
autor: rafdisc
Ja bym nie ryzykował-chyba, że koledzy z forum mają jakiś złoty środek na odkażenie tego pokarmu.
: 18 maja 2007, 17:25
autor: _TOM_
Wszystkie żywe pokarmy z naszych stawów i jezior mogą być źródłem chorób i kłopotów w akwarium, włącznie z dafnią.
: 18 maja 2007, 20:35
autor: barrel
Jeżeli jest to staw bezrybny śmiało możesz karmić tą rozwielitką ryby. Jak przykład takiego postępowania podam Pana Mordarskiego z Częstochowy który dla celów hodowli posiada dwa duże stawy w których hoduje oczlika i właśnie rozwielitkę (dafnie).
: 18 maja 2007, 21:25
autor: przynenta
barrel pisze:Jeżeli jest to staw bezrybny śmiało możesz karmić tą rozwielitką ryby. Jak przykład takiego postępowania podam Pana Mordarskiego z Częstochowy który dla celów hodowli posiada dwa duże stawy w których hoduje oczlika i właśnie rozwielitkę (dafnie).
No i mit został obalony.

: 19 maja 2007, 09:21
autor: Mariusz86
A jakbym chciał odłowić ją z teg stawu i zamrozić?? Jak długo by musiałaby leżeć w zamrażalce bym był pewny, że nic w nie nie będzie ??
: 19 maja 2007, 09:42
autor: _TOM_
W zamrażalce nie osiągniesz takiej niskiej temperatury by być pewnym czegokolwiek nawet po miesiącu czy dwóch.
Prędzej gotowanie, ale chyba dafnie znikną wtedy i soczek się pojawi.
: 19 maja 2007, 09:57
autor: cocoloco
Ja chciałbym mieć taki stawek w pobliżu i pewnie wbrew zdrowemu rozsądkowi zaryzykowałbym karmienie . Bursztynowa dafnia mieniąca się w tafli wody - chyba taki widok widziałem kilkanaście lat temu .
: 19 maja 2007, 10:04
autor: Mariusz86
Hmm.. powiem tak, że testuje ją narazie na molinezjach, które mam w mniejszym zbiorniku i jak narazie nie ma problemów, ryby stały się bardziej energiczne, wydają się być zdrowsze.. płukałem ją przed karmieniem dwa razy..
: 19 maja 2007, 10:26
autor: deptak
Mariusz86 pisze:A jakbym chciał odłowić ją z teg stawu i zamrozić?? Jak długo by musiałaby leżeć w zamrażalce bym był pewny, że nic w nie nie będzie ??
W -40C minimum 2 tyg.
pozdrawiam
p.s.
Jesli mialbym 100% pewnosci ze nie ma w tym stawie ryb dawalbym zywa. Nie ma lepszego pokarmu niz zywy

: 19 maja 2007, 11:41
autor: Hypno
Będąc ostatnio w Palmiarni Poznańskiej widziałem jak wszystkie ryby tam są karmione właśnie dafnią ale na 100% hodowaną na własne potrzeby. Mam zamiar też odpalić jakieś małe bajorko przy domu w tym celu. Jeżeli się uda pomyślę nad hodowlą całoroczną w zamkniętym pomieszczeniu.
: 19 maja 2007, 13:27
autor: rady3
No tak tylko skąd wziąć zdrową porcję zarodową??
: 19 maja 2007, 15:38
autor: deptak
rady3 pisze:No tak tylko skąd wziąć zdrową porcję zarodową??
Oj Robert po polach nigdy nie spacerowales ? Wosenna pora mozna znalezc na lakach malutkie bajorka w ktorych jest dafnia. Nie ma jej tam duzo ale na porcje zarodowa bedzie ok.
pozdrawiam
: 19 maja 2007, 20:35
autor: adamn
Jak niektórzy zauwazyli:
- jesli ze stawu bezrybnego i dodam gdzie nie lądują kaczki to może być. Jesli jeden wymóg jest niespełniony to nawet mrożonka 2 letnia nie zwalczy cyst i jaj robali. A dafnia - oczlik to wspaniały żywiciel posredni robali. Lepsza jest beczka w a niej trochę nawozu końskiego, wysuszony banan i dafnia się sama zaloguje

Wtedy jak w dym. To taki przepis na ciasto bez zakalca
Adam
: 19 maja 2007, 20:41
autor: rady3
Kurcze może się mylę, ale chyba i tak skądś musi się tam wziąć.

Albo ptaki ją przyniosą albo my. Jeżeli ptaki to ... wiadomo, a jeżeli my to też skądś ją musimy wziąć. Nawet jeżeli jest w zbiorniku gdzie nie ma ryb to też jakoś tam zawędrowała. To takie paradoksy. Daphnia szczególnie jest nosicielem kulorzęska. Niby nie groźne. Jednak po co nam to w akwa. Mam mieszane uczucia co do żywych pokarmów. To temat rzeka. Z jednej strony lepszego nie ma. Z drugiej wiele zagrożeń.