Strona 1 z 1

Porada dla początkującego

: 19 gru 2004, 10:56
autor: jurek48
Mam do kolegów pytanie na temat ogólnych zasad żywienia dyskowców.
W sklepie akwarystycznym poinformowano mnie że stosując jako podstawowy pokarm mięso wołowe należy utrzymywać w akwarium temperaturę minimum 32 stopnie w przeciwnym wypatku grozi rybą niestrawność. Czy to jest prawda.
I jeszcze jedno jak dużo w meni powinno być być pokarmu roślinnego.
Popełniam w żywieniu jakieś błędy bo co jakiś czas ryby ogłaszają mi strajk głodowy.
Proszę o odpowiedz za każdą będę kolegom bardzo wdzięczny.

: 19 gru 2004, 11:46
autor: eugen
W sklepie akwarystycznym poinformowano mnie że stosując jako podstawowy pokarm mięso wołowe należy utrzymywać w akwarium temperaturę minimum 32 stopnie w przeciwnym wypatku grozi rybą niestrawność. Czy to jest prawda.
moim skromnym zdaniem jest to nieprawda lub inaczej polprawda.
Karmie zmielonym sercem wolowym do ktorego dodaje spiruline i pare "suchych pokarmow? ulatwia mi to utrzymanie wlasciwej konsystencji (nie brudzi tak bardzo wody) a jednoczesnie zapewnia rybom otrzymanie maximalnej ilosci skladnikow pokarmowych. Inna sprawa jest wysoka 32°C temp. Prawda jest , ze wzrost temp. przyspiesza znaczne proces trawienia u paletek, jednoczesnie ale powoduje szybsze"psucie" sie wody przy nadmiarze pokarmu,co w przypadku serca jest raczej nieuniknione.
eugen

: 19 gru 2004, 11:55
autor: Gość
Moim zdaniem ten który to wymyslił już może pisać pracę naukową .
:D Chcesz nie mieć kłopotów unikaj jak ognia mięsa wołowego zakupionego w sklepie do tej listy możesz również dorzucić wszystko co sprzedają żywe oprócz wazonkowca i artemi .
Kiedyś próbowałem żywą rozwielitkę i w akwarium pojawiło się tyle miniaturowych żyjątek że tylko połaczenie recepty Andrzeja Sieniawskiego z hodowli planktonu i dobrego filtra pozwoliło bez chemii pozbyć się kłopotu . Serce wołowo najlepiej zrobić samemu na podstawie przepisu których setki znajdują się w internecie . Ja wyznaje zasadę 60/40 czyli do 60 dkg serca dodaje 40 dkg innych składników - spirulina , szpinak , papryka , mączka z krewetek . Można polemizować czy serce wołowe to dobry pokarm dla paletek ale wyniki stosowane na największych hodowlach na świecie kiedy staną na przeciw tego sklepu który wyznaje taką zasadę raczej dadzą jednoznaczny wynik kto dysponuje wiedzą a kto nie . Moim zdaniem serce jest bardzo dobrym pokarmem dla paletek ale nie powinno być podawane codziennie . Urozmaicenie to mniej kłopotów zdrowotnych i mniej problemów z wodą bo niestety serce mocno zanieczyszcza akwarium . Duże ryby powinny mieć jeden dzień głodówki oraz jeden dzień na samej spirulinie . Myślę że strajk głodowy to problem przekarmiania . Życzę aby Twoje ryby czekały niecierpliwie na karmienie i podawane mięsko wyszarpywały Tobie z rączki .

: 19 gru 2004, 13:39
autor: jurek48
Dziękuje z tych dwóch postów więcej się dowiedziałem niż dotychczas udało mi się wykopać w literaturze.
Proszę o więcej każda uwaga jest dla mnie cenna - nowicjusz - paletki są członkiem mojej rodziny od 7 miesięcy.

Re: Porada dla początkującego

: 20 gru 2004, 08:47
autor: Ambra
jurek48 pisze:Mam do kolegów pytanie na temat ogólnych zasad żywienia dyskowców.
W sklepie akwarystycznym poinformowano mnie że stosując jako podstawowy pokarm mięso wołowe należy utrzymywać w akwarium temperaturę minimum 32 stopnie ............Proszę o odpowiedz za każdą będę kolegom bardzo wdzięczny.
W mojej ocenie:
1. 32 stopnie na stałe, to jakieś nieporozumienie. Co zrobisz, jak trzeba będzie (odpukać) leczyć ryby?

2. Mięso wołowe jako składnik jest moim zdaniem dobrym rozwiązaniem, jeśli nie ma w nim żył i tłuszczu. To składnik 30% zestawu. Drugie 30% to mięso krewetek. 40%, to inne dodatki (spiorulina, nieco szpinaku, płatki i granulaty odpowiednio dobrane).

3. Najlepiej jednak stworzyć 2 - 3 miksy o różnym składzie i stosować ptrzemiennie, ale na ten temat ostatnio w rękopisie popełniłem książkę, więc chyba nie da się tego omówić w jednym poście :D
Uwaga: granulaty, bo i te trzeba czasem podawać samoistnie, przed podaniem namaczyć !!!!

Re: Porada dla początkującego

: 03 sty 2005, 10:21
autor: otama
2. Mięso wołowe jako składnik jest moim zdaniem dobrym rozwiązaniem, jeśli nie ma w nim żył i tłuszczu. To składnik 30% zestawu. Drugie 30% to mięso krewetek. 40%, to inne dodatki (spiorulina, nieco szpinaku, płatki i granulaty odpowiednio dobrane).



Czy naprawdę jest napisane mięso wołowe a nie serce wołowe? Czy to jest skrót myślowy czy chodzi rzeczywiście o mięso wołowe?
Pozdrawiam

: 03 sty 2005, 11:42
autor: cocoloco
to skrót myślowy
bo serce to też mięso i nikt nie zarzuci że serce z krówki byczka czy cielaczka nie jest wołowe .

: 03 sty 2005, 12:56
autor: otama
Dziękuję za odpowiedź chociaż nie do końca rozwiewa to moje wątpliwości.
Trochę inna jest struktura mięśnia sercowego a trochę inna zwykłych mięśni. Czy zatem stosujecie karmienie palet zwykłym mięsem - oczywiście chudym, bez żyłek i błon czy nadal chodzi tylko i wyłącznie o mięso pozyskiwane z serca?
Pozdrawiam

: 03 sty 2005, 13:23
autor: Ambra
otama pisze:Dziękuję za odpowiedź chociaż nie do końca rozwiewa to moje wątpliwości. ...........
Zaprawdę powiadam Ci niedowiarku, że jak Cocoloco mówi, to mówi, a jak mówi, to wie!!! :D

Struktura jest faktycznie nieco inna, ale składniki budulcowe identyczne. Po zmieleniu nie ma w zasadzie różnicy. Był grubszy mięsień prążkowany, a teraz już nie jest.....był drobniejszy i też nie jest :)

Faktycznie zastosowałem skrót myślowy, choć przyznaję, że w razie braku serca stosowałem polędwiczkę wołową, bez żadnych skutków ubocznych.
Wycofałem się za to zdecydowanie z z podawania rybom serc drobiowych i kurczaków pochodzących z ferm, z racji nieprawdopodobnej ilości związków hormonalnych, jakie się w nich znajdują. :cry:

Bez względu na rodzaj zastosowanego mięska należy się wystrzegać żyłek, błonek, a zwłaszcza tłuszczu.

: 03 sty 2005, 13:40
autor: otama
Nie od parady dano mi na imię Tomasz :D
Mam nadzieję, że Cocoloco nie czuje się dotknięty moim niedowiarstwem :wink:
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie - dociekam albowiem mam wrażenie, że z mięsem wołowym jest co nieco mniej pracy niż z sercem.
Pozdrawiam.
Tomasz

: 04 sty 2005, 22:05
autor: bjarka
otama pisze:Nie od parady dano mi na imię Tomasz :D
Mam nadzieję, że Cocoloco nie czuje się dotknięty moim niedowiarstwem :wink:
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie - dociekam albowiem mam wrażenie, że z mięsem wołowym jest co nieco mniej pracy niż z sercem.
Pozdrawiam.
Tomasz
W mojej rodzinie lubimy tzw."tatara",czyli zmielone surowe mięso wołowe z przyprawami. Część mięsa pozostawiłam kiedyś dla paletek,zmieszałam z czosnkiem i zamroziłam.Niestety, nie chcą tego jeść.Ostatnio przygotowałam im karmę ze zmielonego surowego łososia z dodatkiem spiruliny.Bardzo im smakuje.Pozdrowienia.

: 05 sty 2005, 09:03
autor: otama
W mojej rodzinie lubimy tzw."tatara",czyli zmielone surowe mięso wołowe z przyprawami. Część mięsa pozostawiłam kiedyś dla paletek,zmieszałam z czosnkiem i zamroziłam.Niestety, nie chcą tego jeść.Ostatnio przygotowałam im karmę ze zmielonego surowego łososia z dodatkiem spiruliny.Bardzo im smakuje.Pozdrowienia.
Być może było zbyt grubo zmielone - ja wolę tatara skrobanego :D
A i z sercem wydaje mi się, że lepszym sposobem jest ścieranie zamrożonego na tarce niż mielenie i karmienie rozmrożonym.
Pomysł z łososiem wydaje się być super - ciekawe co na to nasi podopieczni :wink:

: 05 sty 2005, 09:13
autor: Angel007
zmieszałam z czosnkiem i zamroziłam.Niestety, nie chcą tego jeść
raz tez przesadzilem z czosnkiem.... i nie jadly. Cale serce robionr z "sercem" poszlo do toalety. Teraz zamiast czosnku dodaje üokar tropikala z czosnkiem... i wcinaja :D
( dzis nawet wstalem o 5 rano aby im swierze zrobic.... :wink: )
eugen