Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Czy ktoś ma może pojęcie albo widział jakieś materiały odnośnie tego ile jedzą paletki? Chodzi mi o określenie ile gramów żarcia jedzą paletki w stosunku do swojej masy albo długości...

Ze swojej obserwacji młódzież każdą ilość, dorosłe szybko się nasycają..... gramowo.... hmm... niech pomyślę..... młodzież do 12cm zajada ok. 50g mięsa dziennie do tego płatki i granulat.... ale wierz mi zajadły by się na śmierć bez opamiętania.... pozdrawiam

W jakim celu potrzebna Ci taka informacja?
Jesli chcialbys ustalic jakies dawki optymalne to da sie to zrobic tak jak to sie to robi na potrzeby hodowcow ryb konsumpcyjnych, gdyz tam ma to decydujace znaczenie jesli chodzi o oplacalnosc hodowli. Ale takie ustalenia najlepiej sprawdzaja sie w przypadku pokarmow (pasz) w pelni zbilansowanych i o znanej zawartosci skladnikow. Zwykle dzienna dawka pokarmowa to okolo 2% masy ryb.

I o taką odpowiedź mi chodziło. Wiem, że to jest wielkość orientacyjna +- jakieś 20% pewnie ale to już coś. A potrzebne po to, żeby określić dokładnie dawki składników, witamin i leków.

Wczesne stadia rozwojowe karmi się często z dużym nadmiarem nawet 15-20% masy obsady na dzień, szczególnie w momencie przyuczania ryb do pasz sztucznych, później dawkę się zmniejsza. No i pamietaj, że mówimy cały czas o paszach suchych.

Przykład dawek w tuczu sandacza:
wielkość ryby w g dawka paszy w %
15-80 3.5-2
80-200 2-1,7
200-500 1,7-1,5
500-1000 1,5-0,8
1000-2000 0,8-0,6

To nie są ścisłe zalecenia ale dawki orientacyjne, najważniejsze jest obserwowanie ryb i dostosowywanie dawek do tego jak pokarm jest wyjadany przez ryby.

Takie rzeczy dla hobbystów nie mają raczej zastosowania. Jako ciekawostkę powiem, że na podstawie takich danych jak ilość skarmianego pokarmu i jego składu wylicza się ilość wydalanego amoniaku a na tej podstawie projektuje się filtry jak również zapotrzebowanie tlenowe np. na kilogram skarmionej paszy.

Mi bardziej chodzi o profilaktyczne dawkowanie leków. Zwłaszcza metro od wiciowców. Jak się karmi mięsem wołowym to nie ma siły to tylko kwestia czasu kiedy się przyplącze, żebyś nie wiem jak się starał. Wychodzi na to, że przy takim podejściu trzeba dawać około 50x większą dawkę do żarcia niż wody. Czyli jeżeli np. metro do wody dajemy 1g/100l czyli 0,01g na kilogram wody to do żarcia trzeba dać 0,5g na każdy kilogram gotowego żarcia. Taki cel miało pytanie o to "ile jedzą dyski".

No ja nie wiem czy słuszne są te obliczenia bo skoro we wczesnym stadium stadium choroby wiciowce są zgromadzone głównie w przewodzie pokarmowym a Ty dajesz metro do wody w takim małym stężeniu i to je wybija, to logicznym raczej jest, że w przypadku zastosowania czy raczej wprowadzenia leku bezpośrednio tam, gdzie jest wiciowiec powinny wystarczyć nawet mniejsze stężenia leku niż te w wodzie. Bo tak naprawdę ile tego leku z wody zostanie wchłonięte przez rybę?

Mam na czym testować więc potestuję. Mam przynajmniej punkt odniesienia.