Strona 1 z 1

Mrożona ikra krewetek

: 29 lis 2005, 13:42
autor: MarSz
Czy ktoś z was podawał mrożoną ikrę krewetek morskich :?:

Re: Mrożona ikra krewetek

: 29 lis 2005, 14:54
autor: Ambra
MarSz pisze:Czy ktoś z was podawał mrożoną ikrę krewetek morskich :?:
Osobiście nie, bo nie miałem do niej dostępu.
Mysle jednak, ze to może być dobry pokarm.

: 30 lis 2005, 06:15
autor: Brodacz
Gdzie ją kupiłeś.

: 30 lis 2005, 08:23
autor: MarSz
W Auchanie w celu konsumpcji, ale tak se pomyślałem że może dać to na śniadanie placuszkom :P

: 30 lis 2005, 08:34
autor: Hypno
Kiedyś przy hodowli innych pielęgnic używałem ikry naszych rodzimych gatunków jako pokarmu. Pokarm świetny ale ... moim zdaniem podawanie go systematycznie powoduje wzrost zapędów kanibalistycznych u rodziców. I o ile zjadanie własnej ikry nie jest i tak jednostkowym przypadkiem u paletek, to myślę że takie menu pogłębi jeszcze problem. Oczywiście to moje subiektywne zdanie. Poza tym patrzyłeś ile różnego "Exxx" jest w składzie tego produktu?

: 30 lis 2005, 09:37
autor: MarSz
Jest to surowa drobniutka ikra tylko że mrożona, konserwantów tam nie ma. Nie wytrzymałem, dałem troszkę na próbę i chyba im smakowało, ale skoro mówisz że taki proceder skłania ryby do kanibalizmu to zaprzestane takich prakryk.
Gdziesz kiedyś ktoś, na jakimś forum wspominał o karmieniu palet ikrą krewetek na dużych fermach i jakoś się ta ikra nazywała dokładnie, ale za cholere nie pamiętam.

: 30 lis 2005, 20:56
autor: teo
Z ikrą podawaną jako pokarm dla ryb miałem mieszane doświadczenia. Może dlatego moje paletki nigdy ikry jako pokarmu nie dostały.

Karmiłem ikrą krewetek chyba z Katrineksu. Ikra po rozmrożeniu miała wielkość ziarenka maku koloru biało bursztynowego. Przepadały za nią księżniczki z Burundi, pochłaniały ją z szybkością karabinu maszynowego. Natomiast nie zauważyłem by taki pokarm wpłynął na zapędy kanibalistyczne tarlaków. Odbyły ich wiele a opieka nad ikrą i narybkiem były wzorowe. Muszę również nadmienić że miałem gatunki ryb, które tym pokarmem ewidentnie gardziły.

Z kolei próby karmienia ikrą ryb słodkowodnych, świeżą lub mrożoną zawsze kończyły się jakimiś kłopotami i to niezależnie od gatunku ryb, no może poza brzankami różowymi. Dlatego zaniechałem podawania takiego pokarmu.
Po pewnym czasie dowiedziałem się że ikra ryb słodkowodnych jest jak bomba z opóźnionym zapłonem. Może zawierać całą gamę, niebezpiecznych dala ryb robali, dużych i całkiem małych.