Strona 1 z 1

Pokarm czyli prawda o "robakach"

: 19 lut 2006, 22:12
autor: zelik
Weekend wiec pochoddziłem sobie po sklepach zoo i coś mnei zaciekawiło Pan w sklepie tłumaczył jakiejś kobiecie, że najlepsze są pokarmy żywe.
Zainteresowałem sie tym stoje(wiem, że nie ładnie podsłuchiwać) i słucham co ma ten sprzedawca do powiedzenia i twierdził, że można podawać skalarom(od skalara do Paletki nie tak daleko) ochotke i białe robaki z wędkarskiego.Czasami chodze na ryby wiem ze takie opakowanie robaków to cena 1-2zł.I dzdzownice tylko wymoczone w mleku żeby się oczyściły.Słyszałem o własnej hodowli komara to nie problem lato beczka deszczówki i same sie robią.

Moje pytanie czy takie pokarmy sa dobre bezpieczne czy dać spokój brednią które ten facet opowiada

: 19 lut 2006, 22:20
autor: vega1
No na przyklad jesli wychodujesz sobie sam larwe komara to jest najprawdopodobniej bezpieczna.Co do reszty to raczej odpada.Po pierwsze paletce wcale nie jest tak blisko do skalara a po drugie robaki z wedkarskie sie zupelnie nie nadaja.Gdzies to juz na forum bylo.Chodzi o sposob ich chodowli ale dokladnie nie pamietam.Jak moge Ci cos doradzic to raczej nie sluchaj tego sklepikarza,zreszta jak wielu innych...

: 19 lut 2006, 22:27
autor: zelik
Ja ostatnio w sklepie coś żywego kupowałem w sierpniu(kiryski) tak to jedynie mrożoną artemie i czarnego komara.Wiem jak wyglada ochotka z wędkarskiego jeszcze gorzej pachnie.Jak ścieki.

Tak myśle ze taki komar co nie wydział ryb powinien być ok.A co z tymi dzdzownicami?