Wreszcie mam młode!
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
Liczysz od dnia skarmiania przez rodziców .Czasami narybek tak szybko rosnie ,ze możesz podawać artemie juz w piatym dniu .
Nie szpiesz się zbytnio podaj na próbe w szóstym dniu i sam zdecydujesz.
Wszytko w zależności od apetytu narybku .
Od 8 dnia karm ile razy zdołasz ,niech pływaja w nauptilusach artemii.
Pozdrawiam DARIUSZ z CHEŁMA
Nie szpiesz się zbytnio podaj na próbe w szóstym dniu i sam zdecydujesz.
Wszytko w zależności od apetytu narybku .
Od 8 dnia karm ile razy zdołasz ,niech pływaja w nauptilusach artemii.
Pozdrawiam DARIUSZ z CHEŁMA
- fomalhaut
- entuzjasta
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
- Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
- Lokalizacja: Polska
Dzisiaj młode rybcie mają 7 dni, od kiedy siedzą na rodzicach
))))
Jaka to radocha na to patrzeć - sami wiecie!
Dzisiaj też dostały solowca.... Chyba jeszcze nie wiedzą o co dokładnie chodzi, ale widziałem parę maluchów uganiających się poza rodzicami. A tak wyglądają na rodzicach - dzisiaj.
Pozdrowienia
Wojtek

Jaka to radocha na to patrzeć - sami wiecie!
Dzisiaj też dostały solowca.... Chyba jeszcze nie wiedzą o co dokładnie chodzi, ale widziałem parę maluchów uganiających się poza rodzicami. A tak wyglądają na rodzicach - dzisiaj.
Pozdrowienia
Wojtek
- Załączniki
-
- 7_dni_002.jpg (12.71 KiB) Przejrzano 7199 razy
-
- 7_dni_001.jpg (16.36 KiB) Przejrzano 7199 razy
- fomalhaut
- entuzjasta
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
- Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
- Lokalizacja: Polska
Jak na razie straciłem jednego malucha - pływał jak "poczaskany" i koziołkował z daleka od rodziców, kładł się na dnie, pływał brzuszkiem do góry... no i odszedł....
Inna przygoda - na co bym nie wpadł, gdybym nie widział na własne ślipka:
- w nocy (ok. 24) elektrownia robi numer (tak raz na 3 tygodnie) i wyłącza prąd na 8-10 minut.... niby niewiele, ale to co zobaczyłem w tarliskowym po ponownym zapaleniu światła...... maluchy rozpierzchnięte po całym akwa, rodzice zaniepokojeni.... niby nic, ale jeden maluch zamiast do rodziców przytulał się do kamienia napowietrzającego i gdyby nie moja stanowcza "prośba" to pewnie by nie trafił do mamuśki....
Trawło to z 8 minut, jak maluchy znowu trafiły do rodziców....
Kurcze, kto by przypuszczał.... teraz muszę wykombinować podłączenie upsa do światełka w tarliskowym.....
Pozdrowienia
Wojtek
Inna przygoda - na co bym nie wpadł, gdybym nie widział na własne ślipka:
- w nocy (ok. 24) elektrownia robi numer (tak raz na 3 tygodnie) i wyłącza prąd na 8-10 minut.... niby niewiele, ale to co zobaczyłem w tarliskowym po ponownym zapaleniu światła...... maluchy rozpierzchnięte po całym akwa, rodzice zaniepokojeni.... niby nic, ale jeden maluch zamiast do rodziców przytulał się do kamienia napowietrzającego i gdyby nie moja stanowcza "prośba" to pewnie by nie trafił do mamuśki....
Trawło to z 8 minut, jak maluchy znowu trafiły do rodziców....
Kurcze, kto by przypuszczał.... teraz muszę wykombinować podłączenie upsa do światełka w tarliskowym.....
Pozdrowienia
Wojtek
- fomalhaut
- entuzjasta
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
- Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
- Lokalizacja: Polska
Jutro maluchy będą miały 2 tygodnie....
Na razie bilans strat: 2 maleńkie - zecydowanie mniejsze (2x) od reszty, odeszły w niebyt....
Martwię się samcem... Ma płetwy piersiowe zupełnie postrzępione... jak skrzydlica z morskiego... Samica - żadnych dziwnych oznak.
Zazęło się ok. 3 dni temu - to postrzępienie i nie ustępuje.
Nie wiem, czy czekać - to na razie robię - czy dodać jakiegoś odkażalnika.
Inne płetwy - ok.
Maluchy - ok. - wcinają artemię, aż uszy się trzęsą:))))))))) (może linia boczna:))))
Podmieniam wodę co wieczór, przy czyszczeniu dna....
Wszystko ogólnie wygląda ok, gdyby nie te płetwy samczyka....
Co robić?
Tak to wygląda:
Na razie bilans strat: 2 maleńkie - zecydowanie mniejsze (2x) od reszty, odeszły w niebyt....
Martwię się samcem... Ma płetwy piersiowe zupełnie postrzępione... jak skrzydlica z morskiego... Samica - żadnych dziwnych oznak.
Zazęło się ok. 3 dni temu - to postrzępienie i nie ustępuje.
Nie wiem, czy czekać - to na razie robię - czy dodać jakiegoś odkażalnika.
Inne płetwy - ok.
Maluchy - ok. - wcinają artemię, aż uszy się trzęsą:))))))))) (może linia boczna:))))
Podmieniam wodę co wieczór, przy czyszczeniu dna....
Wszystko ogólnie wygląda ok, gdyby nie te płetwy samczyka....
Co robić?
Tak to wygląda:
- Załączniki
-
- pletwy.jpg (12.7 KiB) Przejrzano 7113 razy
Nie przejmuj sie tym wogóle ,po prostu rób swoje .Podmieniaj wode,wychowuj młode .Pilnuj stablinego Ph niech nie przekracza 6,5 .
Nie jest to zadna choroba ,płetwa szybko sie zregeneruje .
Młode przytrzymaj jak najdłużej z rodzicami ten pierwszy raz i odłów je jak zauważysz ,ze nie żerują juz na rodzicach .Myślę ,że tak od 18-19 dnia będą już mało zainteresowane wydzielina skórna rodziców.
Pamietaj o zachowaniu spokoju i będzie ok.Mozesz zwiekszyć odrobine ilość podmienianej wody.
Pozdrawiam DARIUSZ z CHEŁMA
Nie jest to zadna choroba ,płetwa szybko sie zregeneruje .
Młode przytrzymaj jak najdłużej z rodzicami ten pierwszy raz i odłów je jak zauważysz ,ze nie żerują juz na rodzicach .Myślę ,że tak od 18-19 dnia będą już mało zainteresowane wydzielina skórna rodziców.
Pamietaj o zachowaniu spokoju i będzie ok.Mozesz zwiekszyć odrobine ilość podmienianej wody.
Pozdrawiam DARIUSZ z CHEŁMA
- jzajonz
- entuzjasta
- Posty: 1393
- Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
- Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
- Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia
Uważałbym to za nieco niepokojące zjawisko. Owszem miewałem to ale to była znikoma ilośc rybek z takim zachwaniem. Nie wiem co Ci poradzic bo nie widze objętości brzuszka po jedzeniu. Całkiem jednak możliwe że to są takie żarłoki że nie maja już sił do pływania więc moze lepiej dawaj mniejsze ilości artemii na jednorazowe karmienie. Ja daję im tyle aby mogły to zjeść w ciągu pół godziny.
- fomalhaut
- entuzjasta
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
- Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
- Lokalizacja: Polska
Trzeci tydzień - dzisiaj....
Jak wygląda - patrz niżej....
Czy usunąć te, które pływają jak fląda i jeśli już inaczej pływają, to dziubkiem do góry??????
Wpuszczone do wody były - z tego właśnie (zachowania) wynika - zbyt świerzej....
Całą historię opisałem w tym poście... więc cudów się nie spodziewam....
Może następnym razem.....
Ale czy: usunąć te, które tak pływają? Czy może jest jakaś szansa, że im przejdzie?
Pozdrowienia
Wojtek
Jak wygląda - patrz niżej....
Czy usunąć te, które pływają jak fląda i jeśli już inaczej pływają, to dziubkiem do góry??????
Wpuszczone do wody były - z tego właśnie (zachowania) wynika - zbyt świerzej....
Całą historię opisałem w tym poście... więc cudów się nie spodziewam....
Może następnym razem.....
Ale czy: usunąć te, które tak pływają? Czy może jest jakaś szansa, że im przejdzie?
Pozdrowienia
Wojtek
- Załączniki
-
- Rybcie0013.jpg (6.88 KiB) Przejrzano 7051 razy
-
- Rybcie0014.jpg (6.57 KiB) Przejrzano 7051 razy
-
- Rybcie0015.jpg (5.85 KiB) Przejrzano 7051 razy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość