Strona 1 z 2

Odrobaczanie młodych -profilaktyka

: 23 cze 2006, 18:16
autor: zelik
Witam. Coraz czesciej spotykam sie, ze komuś po 3 tygodniach młode padają. Dyszą wiszą przy tafli wody i zdychają. Moje pytanie do znawców tematu. Po ilu dniach młode można odrobaczać, aby takie sytuacje nie miały miejsca? Wiem, że nie tylko mnie to interesuje. Na skrzelowce moneol jaka dawka dla małych rybek i po jakim czasie ich życia. Metronidazol na wewnętrzne problemy. Czy może macie lepsze środki i sposoby na to? Chciałbym żeby ktoś napisał np. 2 tygodniowe małe poddaje profilaktycznemu odrobaczeniu na to i to podaje to i to w dawce takiej i takiej. Gdy osiagną wiek ten i ten daje to i to.


Bardzo bym prosił o pomoc i wskazówki

Re: odrobaczanie

: 23 cze 2006, 18:19
autor: deptak
zelik pisze: Na skrzelowce moneol jaka dawka dla małych rybek i po jakim czasie ich życia.

IMO moneol dla malych to jazda bo bandzie. Jesli juz to flubenol nie dziala na uklad nerwowy a tubulina kregowcow nie wykazuje powinowactwa do flubenolu. Najpewniej to odrobaczyc skutecznie tarlaki.

pozdrawiam

: 23 cze 2006, 18:30
autor: zelik
Troche za poźno moje mają 2 dzień na plecach jest chmara myśle że ponad setka. I Nie chce ich stracić. Wiec polecasz flubenol? a jaka dawka? i gdzie można kupić?

: 23 cze 2006, 18:44
autor: deptak
Flubenol kupisz u weterynarza 6 tab. kosztuje 20zl. Co do stosowania ta sa 2 szkoly.
1 tab na 1100l
1 tab na 110l

Ja stosuje druga opcje i chyba wiem skad sie wziela opcja nr. 1 ;)

pozdrawiam

: 23 cze 2006, 21:36
autor: zelik
deptak pisze: 1 tab na 1100l
1 tab na 110l

Ja stosuje druga opcje i chyba wiem skad sie wziela opcja nr. 1 ;)
To może się Adamie podzielisz ze mną tą wiedzą po rozbieżność stężenia 10 krotnego to różnica. A ile czasu mają w tym pływać? Ile mają mieć młode 2 tyg? i jaka podmiana?

: 23 cze 2006, 22:29
autor: deptak
Zelik nigdy nie musialem kapac mlodych. Zalatwiam ten problem na etapie kwarantanny nowo nabytych ryb. Jesli juz bylbym do tego zmuszony to wybralbym flubendazol z powodow o ktorych pisalem powyzej. Osobiscie kapie we flubendazolu 7 dni w dawce 2.2 mg/1l temp. 32c z codzienna podmiana 50% wody oraz uzupelnieniem lekow. powtarzam po 5-6 dniach. Co prawda niektore zrodla podaja ze lek ten niszczy rowniez jaja pasozytow ale relacje na ten temat sa sprzeczne dlatego ja powtarzam kuracje. Jedynym przeciwskazaniem do zastosowania tego srodka jest mechanizm jego dzialania. Nie zabija on pasozytow od razu lecz doprowadza do zaglodzenia organizmu pasozytniczego. Moze wiec wystapic sytuacja ze podasz lek lecz pasozyty zanim wyziona ducha ;) zdaza rozprawic sie z narybkiem. Co do dawkowania to mysle ze sprawca calego zamieszania jest zbieznosc nazw: fenbendazol i flubendazol. Ten pierwszy podany w dawce 2mg/1l zabije ryby drugi nie.

pozdrawiam

: 23 cze 2006, 22:31
autor: Mondeja
Kilkakrotnie stosowałem u młodych , będących pomiędzy 2 a 4 tygodniem życia Tetra Contra Ick w 1/2 do 3/4 dawki. Dawał bardzo dobre efekty , daktyl znikał na zawsze. U miesięcznych z powodzeniem stosowałem Capifos i na daktyla i na nicienia w połowie normalnej dawki. Zaznaczam jednak , że leki to ostateczność przy wyraźnych objawach. W innym przypadku nigdy nie odrobaczam "profilaktycznie" ani młodych ani dorosłych.
Zelik , spokojnie , to dopiero drugi dzień. Nie myśl teraz o lekach. Skup się powoli na czystości wody. Jak tylko zabierzesz młode od starych pamiętaj aby zawsze miały czystą i w miarę świeżą wodę. Ja u młodych wziętych od starych podmieniam codziennie (i tu nie ma zmiłuj) od 1/3 do 1/2 wody. Przypadek który opisałeś bowiem na wstępie to jak zauważyłem nie zawsze choroba. Podobnie objawia się nadmiar amoniaku w wodzie. Przy niedostatecznych podmianach kumuluje się on w zbiorniku z młodymi. I nagle z dnia na dzień ryby potrafią się nim zatruć i wszystkie wiszą pod powierzchnią. Dodatkowo jeśli pH jest wyższe od 7 to zatrucie jest silne i ciężko je wyciągnąć.
Choroba zwykle atakuje stopniowo kolejne osobniki - jeśli więc dzień po dniu dyszą i padają (po kilka sztuk) to możesz być pewny , że własnie z nią masz do czynienia. Jesli natomiast jednego dnia wszystkie zaczynają wisieć z rozchylonymi skrzelami to raczej znaczy , że nie dopilnowałeś wody.
pozdrawiam , Przemek

: 24 cze 2006, 00:41
autor: deptak
Mondeja pisze:Kilkakrotnie stosowałem u młodych , będących pomiędzy 2 a 4 tygodniem życia Tetra Contra Ick w 1/2 do 3/4 dawki. Dawał bardzo dobre efekty , daktyl znikał na zawsze. U miesięcznych z powodzeniem stosowałem Capifos i na daktyla i na nicienia w połowie normalnej dawki.
Przemek jesli mozna dwa pytania:
- jakie ( jesli wogole ) byly straty wsrod mlodych po zastosowaniu tych srodkow ?
- co oznacza "polowa normalnej dawki" Capifosu ? Pytam bo roznie te dawki sa podawane.

pozdrawiam

: 24 cze 2006, 08:46
autor: Jeki
Flubenol kupisz u weterynarza 6 tab. kosztuje 20zl. Co do stosowania ta sa 2 szkoly.
1 tab na 1100l
1 tab na 110l

Ja stosuje druga opcje i chyba wiem skad sie wziela opcja nr. 1

pozdrawiam
Osobiscie kapie we flubendazolu 7 dni w dawce 2.2 mg/100l temp.
czyli dajesz 1/100 tabletki flubenolu????

Nie to żebym się czepiał , ale zwracam uwagę na ewidentny błąd.

Zelik zastosuj się do rad Przemka, on wie co mówi. Jeżeli już koniecznie chcesz użyć flubenolu, to 1 tabletka waży 1g i zawiera 220mg flubendazolu jest to dawka na 1100l wody, czyli do apteki gdzie mają recepturę , pani Ci rozważy na 10 części i 1\10 tabletki na 100l wody. Rozpuszcza się w acetonie lub w wodzie osmotycznej .

: 24 cze 2006, 09:00
autor: zelik
To co Przemek mi napisał jest dużo łatwiejsze w moich możliwościach. W każdym zoologu dostane u mnie Contra Ick. Zresztą skoro Przemek coś mówi to wie to z własnego doświadczenia.

: 24 cze 2006, 09:06
autor: deptak
Mondeja pisze: Zaznaczam jednak , że leki to ostateczność przy wyraźnych objawach. W innym przypadku nigdy nie odrobaczam "profilaktycznie" ani młodych ani dorosłych.
Zelik , spokojnie , to dopiero drugi dzień. Nie myśl teraz o lekach.
Zelik mysle ze zwlaszcza te rade powinienies zastosowac ;)

pozdrawiam

: 24 cze 2006, 09:11
autor: mkozubski
uwazaj z tym contraickiem ja tak kiedys całe akwa z młodymi wykonczyłem mimo iz wczesniej wielokrotnie było bez strat. Mało kto pisze ale przy leczeniu wazne są paramerty wody i czesto stosowanie tych samych dawek leków w wodzie o innych parametrach fiz-chem daje odmienne rezulataty.

: 24 cze 2006, 09:56
autor: Mondeja
deptak pisze:
Przemek jesli mozna dwa pytania:
- jakie ( jesli wogole ) byly straty wsrod mlodych po zastosowaniu tych srodkow ?
- co oznacza "polowa normalnej dawki" Capifosu ? Pytam bo roznie te dawki sa podawane.

pozdrawiam
Adam , nie notowałem nigdy żadnych strat , jeśli nawet jakies były to skoro o nich nie pamiętam zapewne były one znikome. Połowa normalnej dawki - czyli połowa dawki zalecanej przez producenta. Capifosu nie powinno się stosować u młodych poniżej 3 tygodnia (chyba , ze jakieś mocno pomniejszone dawki , ale tego nie próbowałem)
Ważna rzecz - po zabraniu młodych od starych ( 10-14 dzień , dłużej nie trzymam) zaczynam podmiany na nieco twardą , lekko alkaliczną wodę (taką mam w kranie) - w takiej wodzie leki mają słabsze działanie niż w kwasie i o tym należy pamiętać !

: 24 cze 2006, 20:03
autor: deptak
Jeki pisze:czyli dajesz 1/100 tabletki flubenolu????
Nie to żebym się czepiał , ale zwracam uwagę na ewidentny błąd.
Jeki "no body perfect" ;)

pozdrawiam

p.s.
Oczywiscie blad powinno byc 2mg/1l posty powyzej poprawilem

: 24 cze 2006, 20:16
autor: deptak
Przyznam ze slyszlem o kapaniu narybku w capifosie ale to tej pory traktowalem to z lekkim przymrozeniem oka. Jednak Twoj post Przemek zdradza tajemnice sukcesu -alkaliczna woda. Gdzies wyczytalem ze polowiczny rozpad trichlofronu w ph=4 wynosi 510 dni natomiast w ph=8 tylko 30 min.

pozdrawiam