Strona 1 z 1

Małe pytanko

: 10 sie 2007, 09:37
autor: jaroslawp
Pytanie może Was rozśmieszy, ale czy w czasie "polewania ikry" widać jak się coś samcowi wylewa (mleczko)?

Dlaczego pytam:
Wczoraj zauważyłem jak jednej płynącej rybce coś "ciekło" spod brzucha. Mam nadzieję więc, że to samiec, bo jak narazie na 11 sztuk, 6 okazało się samicami. Co jakiś czas do spóły parami kładą wspólnie ikrę.

: 10 sie 2007, 10:46
autor: niki 28
Pytanie może Was rozśmieszy, ale czy w czasie "polewania ikry" widać jak się coś samcowi wylewa (mleczko)?
Obserwowałem nie raz tarło palety ,skalara ,ale nigdy nie zauważyłem by samcowi "wylewało się mleczko "w sposób widoczny

niki 28

: 10 sie 2007, 11:21
autor: jaroslawp
Dzięki.
Hmm, może rozwolnienia dostał? :wink:

: 10 sie 2007, 11:38
autor: _TOM_
czy w czasie "polewania ikry" widać jak się coś samcowi wylewa (mleczko)?
Hmm, może rozwolnienia dostał?
No to ustalmy jaki kolor to miało :mrgreen: :?:

: 10 sie 2007, 12:23
autor: birdas
W momencie jak samiec zapładnia ikrę to nic nie widać z boku. To co widziałeś to na pewno nie "mleczko" lub coś podobnego mającego związek z zapładnianiem ikry.

: 10 sie 2007, 21:53
autor: arturo
To nie mlecz. Ma to związek z tym, że podobnie jak wiele w królestwie zwierząt jest gatunków, u wielu, może nawet u ogromnej większości otworem odbytowym wydostają się zarówno "twarde" kawałki nie strawionego pokarmu jak i mocznik. Mleczu samca nie widać niestety, pozdrawiam

: 11 sie 2007, 06:33
autor: jociak
A u mnie chyba w ogóle nie polewa samiec niczym, bo już kilkanaście razu z kolei złożyły w tarliskowych ikrę w i spleśniała, a woda jest:
ph 6,5
tww 0
two 5 do 6
NO3 0-10
NO2 0
temp 30 st.
woda 90 % RO z dodatkiem wyciągu z torfu tetry + kran 10 %. Kiedyś w procesie leczenia robali podałem metronidazol a potem doczytałem, że po nim często ryby są bezpłodne. Nie wiem czy na tym etapie mogę jeszcze coś zrobić. Chciałem Wam pokazać mój wylęg a tu nici. Ryby mają po 14 m-cy, a może jeszcze im dać czas? Zastanawia mnie tylko jedno. Zawsze ikra u mnie, (ale po fotkach widzę, że i u Was) ma kolor bursztynowy. Aktualnie u mojej pary ikra złożona przez samicę od razu jest szaro-biała popadająca w przeźroczystość. Samiec się spręża jak może z zapładnianiem i ... po 24 godz. to samo ... robi się biała :( . Moje pytanie brzmi: Czy ikra może mieć taki kolor (świeża), czy może jest to "wina" samicy, a to, że pleśnieje niepłodnego samca. Za wszelakie sugestie z góry dziękuję.

: 11 sie 2007, 08:35
autor: rafdisc
Odpowiedź dla Pawła: Może masz dwie samice, które składają ikrę-bardzo często się tak zdarza. Sam kiedyś tak miałem do czasu jak z Krakowa z mistrzostw przywiozłem samca i problem się rozwiązał. Reszta historii na mojej stronce :roll:

: 11 sie 2007, 11:12
autor: jociak
Może masz dwie samice, które składają ikrę-bardzo często się tak zdarza.
no tak, ale ja się bardzo dokładnie przyglądam całemu procesowi tarła i nie spostrzegłem aby samiec składał ikrę. Widzę,że stara się zapładniać ikrę robiąc to w klasyczny sposób. Teraz postanowiłem sobie, że przez 2 tyg, nie bądę się "wcinał" niech pobędą bez mojej "troski". Czasami tak już jest, że jak się człowiek nie angażuje to jest najlepiej. Ta para nie miała jeszcze nigdy potomstwa, więc może to jest jeszcze kwestia "ich" treningu, tylko pozostaje pytanie:, dlaczego 100 % ikry pleśnieje i np na 200 szt. nie pozostaje, choć 20? Faktem jest, że niezapłodniona ikra zawsze bardzo szybko pleśnieje. Jest kilka odpowiedzi.
1. Albo samiec jest bezpłodny.
2. Albo jakimś cudem moje testy się nie sprawdzają i podają przeinaczone dane.
3. Albo prawdą jest, że mam dwie samice a jedna z nich tylko ma jakieś urojenia i udaje składającą ikrę, a ja to odczytuję jako zapładnianie.

: 11 sie 2007, 11:55
autor: wojam
arturo pisze:To nie mlecz. Ma to związek z tym, że podobnie jak wiele w królestwie zwierząt jest gatunków, u wielu, może nawet u ogromnej większości otworem odbytowym wydostają się zarówno "twarde" kawałki nie strawionego pokarmu jak i mocznik. Mleczu samca nie widać niestety, pozdrawiam
Z tego co pamiętam ze szkoły, to metabolizm azotu u ryb kończy się na amoniaku (NH3), częściowo amonie (NH4).
Mocznik "produkują" zwierzęta siusiające m.in. człowiek.
Zwierzęta lądowe, tylko "kupkające" np. ptaszki, wytwarzają kwas moczowy.

: 11 sie 2007, 12:13
autor: Rafal_W
wojam pisze:
Z tego co pamiętam ze szkoły, to metabolizm azotu u ryb kończy się na amoniaku (NH3), częściowo amonie (NH4).
Mocznik "produkują" zwierzęta siusiające m.in. człowiek.
Zwierzęta lądowe, tylko "kupkające" np. ptaszki, wytwarzają kwas moczowy.
U słodkowodnych-tak (prawie-odrobina mocznika też jest produkowana). Mogą sobie na to pozwolić, bo nie muszą "oszczędzać" wody, którą stale nasiąkają. Trochę inaczej jest w morszczyźnie, ale to poza zasięgiem naszych zainteresowań. Przezroczyste, rozpływające się smugi, widoczne czasem za płynącą rybą, to jej MOCZ, będący (m.in.) wodnym roztworem amoniaku.
Ryba posiada nerki, ujścia moczowodów znajdują się we wspomnianej okolicy.

Rafał

: 11 sie 2007, 20:09
autor: jaroslawp
_TOM_ pisze:...No to ustalmy jaki kolor to miało :mrgreen: :?:
Hmm... tak wyglądało jak u zdrowego chłopa, wieć pomyślałem, że to jest to ;) ale widocznie nie.
Dzięki za wyjaśnienia.