Strona 1 z 6
Młode po raz 3-ci
: 08 lip 2005, 01:10
autor: banerman
Witam
Pewnie niektórzy z Was wiedzą , że juz w lutym i kwietniu doprowadziłem moją parkę do rozmnożenia. Udało się , co prawda z pierwszego razu rostało tylko 3 szt z drugiego tylko 2. Ktoś powie "niewarto" , ale ja "walczyłem" i odchowałem je i teraz pływają i rosną na ładne zdrowe rybcie. A wyglądało to tak :
: 08 lip 2005, 01:15
autor: banerman
I teraz jest ten 3-ci raz 
A wyglądało ,że niewiele z tego będzie.
: 08 lip 2005, 01:19
autor: banerman
A okazało się, że dzisiaj pływają juz 7-my dzień z rodzicami
i wygląda to tak :
: 08 lip 2005, 01:23
autor: banerman
Prosze o wszelkie porady , co dalej ?? - bo przy poprzednich młodych 10-11 dzień okazały się właśnie najważniejsze , zaczęły wtedy po kolei padać.
Co zrobic , by teraz tak nie było ??
: 08 lip 2005, 04:27
autor: jzajonz
A czy ustaliłeś przyczynę tych zejść?. No bo przyczyn może być kilka i musisz się dowiedzić czy to była jakość wody czy też jakieś choróbsko.
Czy odrobaczyłeś tarlaki przed tarłem?
: 08 lip 2005, 08:53
autor: banerman
Właśnie o to chodzi jak i co moge czy powinienem zrobic teraz.
Parka i woda w której pływały była w miarę możliwości odkażona ( FMC , Trypaflavina, Aquasan oraz wygrzanie w temp. 36-38 oC) i wygląda dobrze.
Pytanie co moge czy musze teraz podac profilaktycznie , czy leczniczo ??
Nie wiem , czy lekarstwa jak np. FMC , nie zaszkodzą narybkowi. ??
Jakie podmiany wody robic w tym okresie ??
Czy karmić dorosłe ( jakoś niezabardzo chcą jeść ) ??
PS. Ponieważ nie mam RO , wode filtruje przez flitr wewn. Turbo 1100 z biofiltrem, ale przez UV-ke , przepływ bardzo wolny.
pozdrawiam
: 08 lip 2005, 12:45
autor: jzajonz
Co do podmian to przy takim narybku są one minimalne. Właściwie polega to jedynie na wyczyszczeniu dna i uzupełnieniu wody i to nie koniecznie każdego dnia.
Stosowałem FMC ale przy narybku 3-tygodniowym i nic im nie zaszkodził.
Szczerze mówiąc to nie widzę mozliwości zauważenia objawów chorobowych przy narybku 10-dniowym, bo np przy przywrach skrzelowych pierwsze objawy sa dopiero widoczne gdy narybek ma juz wykształcone skrzela narybek (gdzieś 3-tygodniowy) i dopiero wtedy pasożyt może je zaatakować.
Istnieje również możliwość zarażenia ikry już podczas tarła poprzez heksamitę ale ta również objawi się dopiero gdy młode będą karmione pokarmem mięsnym tzn sercem. (również po 3-tygodniach)
Tak więc wydaje mi się że Twój problem polega na jakości wody i zbyt duzych podmianach w pierwszej fazie rozwoju młodych.
: 08 lip 2005, 12:56
autor: banerman
Narazie nic złego się nie dzieje , pozatym , że rodzice bardzo dziwnie się zachowują , są bardzo nerwowe , atakują , przepychają , szturchają sie na wzajem , (ale samica bardziej samca ) co powoduje bardzo nerwową atmosfere wśród młodych i co chwila rozpływanie się. Pływają głównie u góry i nie zabardzo chcą jeść . Co może być tego powodem ?? Boję się, żeby młodym sie coś nie stało przy tych przepychankach.
Młode narazie wszystkie żyją i zaczęły jeść artemie żywą.
Podmiany minimalne, dzisiaj tylko wyczyszczenie dna i woda przefiltrowana wraca spowrotem.
pozdrawiam
: 08 lip 2005, 13:56
autor: greenman
Zdarza się że para staje się agresywna względem siebie, w skrajnych przypadkach możesz rozdzielić rodziców zostawiając tę sztuka , która lepiej skarmia młode.
: 08 lip 2005, 17:26
autor: jzajonz
Rozumiem Twój niepokój ale z reguły tarlaki nie przejawiają większego apetytu podczas wychowywania młodych. Karmię je raz lub dwa razy dziennie bo inaczej pokarm zalega. Nerwowośc rodziców też nie jest niczym nadzwyczajnym bo każde z nich chce przejąć opiekę nad młodymi. Dopiero gdyby były jakies poważne niepororozumienia i walki to wtedy separacja załatwia sprawe.
: 10 lip 2005, 01:14
autor: banerman
Dzisiaj kolejny dzień i narazie wszystko ok.
Paletki chyba kochają "starą" wodę

, robię minimalne podmiany i to niecodzinnie.
Młode wsuwają jak szalone "żywą" artemie, aż miło patrzeć.
: 10 lip 2005, 01:20
autor: banerman
Woda ze źródełka okazała sie chyba strzałem w dziesiątkę.
Młode zaczynają już samodzielnie żerować.
Dzięki Ci Janusz za porady i uwagi.
Wygląda na to ,że najlepiej co robić ??? - nic nie robić ( oczywiście bez przesady), ale wygląda na to ,że im mniej grzebie tym lepiej.
: 10 lip 2005, 01:24
autor: banerman
Niepokoi mnie jedynie , że rodzice wciąż się przepychają i nie wiem , czy przy tym nie uszkodzą jakiś maluchów.
Ale opiekują się oboje.
Czyli jak narazie: karmienie , niewielkie podmiany , czyszczenie dna i patrzeć czy równo rosną. Piękny widok
pozdrawiam
: 10 lip 2005, 07:55
autor: jzajonz
Niech sie przepychają, one w ten sposób przejmują młode na siebie. Dopiero przy walce w której znajdziesz wode na podłodze mogą zagrażać młodym i wtedy trzeba jednego odłowić.
: 10 lip 2005, 08:48
autor: fomalhaut
Piotrze! Trzymam kciuki! Oby wszytkie były - cały czas - takie fajne jak teraz!!!!