Leki dla paletek

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

jucha
junior
junior
Posty: 85
Rejestracja: 17 wrz 2005, 21:51
Lokalizacja: Bytom
Kontaktowanie:

Leki dla paletek

Post autor: jucha » 03 mar 2006, 14:59

Witam
Może prosze o zbyt wiele, ale chciałabym sie dowiedzieć jak inwazyjne są leki najczęciej podawane naszym pupilom? Jakie mają działania uboczne, czy mają wpływ na płodność, czy mają wpływ na wzrost itd. Moż któreś są na czarnej liście? Chodzi mi o kilka rad co można a czego nie można używać?

POZDRAWIAM Justyna

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 06 mar 2006, 11:41

Każdy lek jest szkodliwy więc możesz na czarną listę wpisać wszystko co stosuje się dla ryb . Jedne szkodzą mniej inne lepiej rozwalają akwarium . Dlatego zasada jest taka - zapewniamy rybom dobre warunki i modlimy się do Świętej Paletki aby nasze podopieczne nie musiały poznać cudownych właściwości nowoczesnej chemii . Można polemizować co lepsze czy chora ryba czy zdechła ale wyleczona . Moim zdaniem nie ma leków które nie mają skutów ubocznych . Nikt nie wie czy nerki albo wątróbka nie zareaguje za 5 -6 miesięcy na dany specyfik . Nieraz czytam jak "zdrowe" odrobaczywione ryby odchodzą w zaświaty a sekcja wykazuje że mają wątróbkę jak 30 letni pijak . Mało kto jak zdechnie mu ryba robi jej sekcję albo próbuje szukać że przyczyna to leczenie które było rok temu .
Wymagasz dużo - listy leków bezpiecznych . Akwarystyka nie przeznacza astronomicznych sum na badania nad skutkami ubocznymi a jak wiesz nawet w przypadku ludzi okazuje się że badania coś przeoczyły i po latach zaczynają się procesy przeciwko producentowi danego leku bo okazało się ................................................

wagrzes
junior
junior
Posty: 38
Rejestracja: 29 kwie 2005, 18:40
Lokalizacja: Wysokie Mazowieckie

Post autor: wagrzes » 06 mar 2006, 20:11

Moim zdaniem nie ma leków które nie mają skutów ubocznych .
Nie wiem, czy to stwierdzenie nie jest zbyt dosłowne.Być może porównanie ssaków do ryb jest nie na miejscu, ale gdybyśmy wychodzili z tego założenia, mało kto dożyłby emerytury.Zgoda, najważniejsza jest prewencja, ale nie wyolbrzymiajmy skutków używania leków.

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 07 mar 2006, 15:51

Nie wiem, czy to stwierdzenie nie jest zbyt dosłowne.Być może porównanie ssaków do ryb jest nie na miejscu, ale gdybyśmy wychodzili z tego założenia, mało kto dożyłby emerytury.Zgoda, najważniejsza jest prewencja, ale nie wyolbrzymiajmy skutków używania leków.
Jasne - tylko że ja nie znam żadnych leków dla ryb - znam różnego rodzaju zabijacze - zabić grzyba bakterię wirusa czy pasożyta . Większość adoptowana od ssaków na których były badania więc kto tu robi porównania . Zdanie że więszość nie dożyłaby emerytury można odwrócić jakby te leki były takie cudowne nikt nie umarłby przed ukończeniem 100 lat ;) a właściwie dlaczego miałby umierać leki leczą więc na co w końcu umierać ? . Przykłady że w azjatyckich górach żyją ludzie którzy nie widzieli cudów naszego przemysłu farmaceutycznego a mają powyżej setki możesz sobie zapisać też na swoją korzyść - pod hasłęm emerytura w wieku 130 lat ;) .
Kiedyś w akwarystyce istniał pogląd że leczenie profilaktyczne to sensowne rozwiązanie - cóż życie napisało inny scenariusz - fermy które to robiły oferowały gorszy materiał i miały zdecydowanie gorsze efekty niż te które tego nie robiły . Dlatego autorzy najnowszych książek piszą otwarcie - polecana kiedyś profilaktyka polegająca na leczeniu ryby zanim zachoruje okazała się błędna . Czyli jedni uważają że leki mają skutki uboczne i tego nie ukrywają a inni mniemają że leki to niezbędnik do normalnego życia .. Każdy ma własne zdanie - jeden łyka pastylki na wszelki wypadek inny uważa że należy sięgać po nie tylko w przypadku konieczności . Niestety odbiegam od polskiej statystyki która wypromowała nas na 1 miejsce w europie w dziedzinie lekomanii i uważam że po cholerę brać mi coś co pozwoli puścić lepszego bąka a w zamian oferuje wrzody żołądka .

Porównanie ryb do ssaków jest faktycznie nie na miejscu ;) szkoda że akurat akwarystyka sięga po leki dla ssaków - czy to też jest nie na miejscu ???
Przykład że plastry na odciski są nieprzydatne dla ryb nie skreśla innych leków czy preparató które zostały wynalezione dla ludzi czy innych ssaków ale akwaryści po nie sięgają . Brak w literaturze jakie negatywne działanie mają one na ryby nie świadczy że nie mają one takiego negatywnego działania tylko o tym że nikomu nie zależało aby takie badania przeprowadzić .
Wniosek każdy może sobie sam wyciągnąć - jedni mniemają że leczenie na nic nie szkodzi i życie przebiega im na leczeniu a inni uważają że w jednym miejscu pomagają i winnym szkodzą i starają się wyważyć postępowanie .

teo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 382
Rejestracja: 03 lut 2005, 09:09
Imie i Nazwisko: Tadeusz P.
Miejsce zamieszkania/miasto/: Brzesko

Post autor: teo » 07 mar 2006, 18:24

Justyna, na tak kompleksowo zadane pytania nie odpowie Ci nawet ichtiopatolog a co dopiero akwaryści.

W wypadku leków, można również mówić o większej lub mniejszej ich szkodliwości dla organizmu, szczególnie przy nieprawidłowym ich dawkowaniu. Nie należy zapominać o wpływie tak zwanych leków na środowisko w którym przebywa ryba. A więc czym mniej chemii tym mniej niespodzianek w akwarium.

I jeszcze jedno - porównanie w tym kontekście ssaków i ryb jest jak najbardziej na miejscu

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość