paletki mają mętną skórę i stoją na dnie

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

marlot76
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 05 wrz 2006, 09:23

paletki mają mętną skórę i stoją na dnie

Post autor: marlot76 » 11 wrz 2006, 11:12

Witam wszystkich. DokupiLem kilka paletek i zaczęło się. Mam kiepską wodę: ph-7,5. two-15, azotany i azotyny w normie. Trzy z czterech kupionych rybek zachorowały po kilku dniach.Narazie inne bardzo żywe i zdrowe. Chore odstają. odchody ok. chociaż mniej jedzą. Stoją na dnie, czasami pochylone bokiem, ciężko oddychają, mają skulone płetwy grzbietowe, ogonową. Pod światło na kobalcie widać drobne zmętnienia gęsto rozsiane na całym ciele. Na wprost tego nie widać, lekko pociemniał ale wybrednie jeszcze je.Na poczAtku nie dawałem leków tylko podniosłem temparaturę. Było tak przez drzy dni. DziS zdecydowałem się na bactopur direct i mycopur uznając to za infekcję bakteryjno-grzybiczą. Nie mogE jednak wykluczyć costia netrix a o odinozie boję się myśleć. Wiem, że ryby zmieniły znacząco parametryna gorsze. WczeSniej nigdy nic takiego mi się nie zdarzyło.ProszE o radę doświadczonych i dotkniętych podobnym problemem. Narazie nie zamierzam zakwaszaC wody i jej zmiękczać. Wcześniej paletki w takiej wodzie przyzwoicie się czuły, dobrze do za dużo powiedziane. Jak byłaby to odinoza to czy są leki inne niż na bazie miedzi. mam kosiarki i zbrojniki( te pospolite).

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Re: paletki mają mętną skórę i stoją na dnie

Post autor: J-23 » 11 wrz 2006, 17:27

marlot76 pisze: Stoją na dnie, czasami pochylone bokiem, ciężko oddychają, mają skulone płetwy grzbietowe, ogonową. Pod światło na kobalcie widać drobne zmętnienia gęsto rozsiane na całym ciele. Na wprost tego nie widać, lekko pociemniał ale wybrednie jeszcze je.Na poczAtku nie dawałem leków tylko podniosłem temparaturę. Było tak przez drzy dni.
Objawy pasuja do zakazenia jakims pierwotniakiem "skornym"- trichodinium, chilodonella, costia, ichtyobodo czy co tam jeszcze. Bez mikroskopu nie zidentyfikujesz gada. Aby pozbyc sie tego rodzaju pasozytow na ogol wystarczy podniesienie na kilka dni temperatury wody (ale PORZADNE- 36-37C, nie nizej), w sterylnym akwa kwarantannowym skuteczna jest rowniez tygodniowa kapiel solna (ale nie lyzeczka soli na 10 l wody tylko porzadna dawka 1-2 lyzki stolowe na 10 l)
Wiem, że ryby zmieniły znacząco parametry na gorsze.
To infekcje skory beda prawdopodobnie nawracac. Jezeli juz koniecznie chcesz trzymac dyski w twardej i zasadowej wodzie to radze robic duze i czeste podmiany (np. 2x w tygodniu po 50%), a jeszcze lepiej zalozyc stala podmiane. Termin "azotany w normie" nabiera wtedy znaczenia "azotany ponizej 10 mg/l", jezeli bedziesz w stanie zapewnic rybom takie warunki to beda zdrowe.
J-23

marlot76
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 05 wrz 2006, 09:23

Post autor: marlot76 » 11 wrz 2006, 19:04

Dziękuję J-23 za zainteresowanie moim problemem. Już mySlałem, że wszyscy mnie " 0lali". Czy te pierwotniaki można leczyć costapourem.Narazie oczywiScie nie mam takiego zamiaru narazie . Jeżeli po mojej pierwszej dawce lekarstw nie będę widział żadnej poprawy to przerwę i będę " czekał". Jak mi się uda to to opiszę tutaj aby inni mogli to wykorzystać. WczeSniej raz tego nie zrobiłem, mój błąd- przepraszam. Byłem w renomowanym slepie z rybami i próbowałem ich podpytać.
Dowiedziałem się tylko iż za wcześnie zacząłem leczyć bo to przejściowe przy zmianie parametrów. Jeżeli uznałem to za tą infekcję o której opisywałem to za wysoka temperatura(33 stopni). Narazie zmniejszyłem powoli do 29, i czekam powiedzmy cierpliwie. Według nich powinieniem dodaC aquasafe i cekać. Osoba podawała się za opiekuna samotnych palet. Dzięki

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 11 wrz 2006, 20:00

marlot76 pisze: Czy te pierwotniaki można leczyć costapourem.Narazie oczywiScie nie mam takiego zamiaru narazie.
Ja z costapurem mialem przy dyskach raczej negatywne doswiadczenia. Podrazniona skora dyskow wydziela spore ilosci sluzu i lek ma problemy z dotarciem do zagniezdzonych w skorze pasozytow, wiec obserwowalem najwyzej krotkotrwala poprawe. Po czasie objawy infekcji wracaly.
Byłem w renomowanym slepie z rybami i próbowałem ich podpytać.
Dowiedziałem się tylko iż za wcześnie zacząłem leczyć bo to przejściowe przy zmianie parametrów.
Moze tak byc. Jest stosunkowo prosty sposob zeby sie o tym przekonac- wykorzystaj moment gdy dysk stoi zwrocony "na wprost" i spojrz mu gleboko w oczy- jezeli rybom oberwalo i sie w wyniku raptownej zmiany parametrow wody to rogowki powinny byc zmetniale. W przypadku gdy sa przezroczyste to trzeba brac powaznie pod uwage zakazenie piewotniakami.
Według nich powinieniem dodaC aquasafe i cekać. Osoba podawała się za opiekuna samotnych palet.
I maja racje. Leczyc dopiero wtedy gdy choroba jest rozpoznana.
J-23

wodnik
Posty: 3
Rejestracja: 03 cze 2005, 05:47

Post autor: wodnik » 12 wrz 2006, 12:49

panie klos a jakie miałeś doświadczenia z błekitem na jednokomurkowce moim zdaniem błekit zoolka powinien załatwić sprawe jężeli to są jednokomurkowce

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 12 wrz 2006, 21:34

wodnik pisze: moim zdaniem błekit zoolka powinien załatwić sprawe jężeli to są jednokomurkowce
Wystepuje ten sam problem co przy stosowaniu costapuru, FMC czy metronidazolu. Lek tlucze pierwotniaki obecne w wodzie, a pasozyty zagniezdzone w skorze i okryte gruba warstwa paletkowego sluzu czesto przezywaja w wystarczajacej ilosci aby wywolac nawrot choroby.
J-23

marlot76
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 05 wrz 2006, 09:23

Post autor: marlot76 » 13 wrz 2006, 20:51

W tej chwili ryby dwie mają jeszcze problemy. One dyszą i skrzelami ocierają się o liście. Innych widocznych objawów nie widać. Są to nowe ryby bez kwarantany i przy zmienionych parametrach wody. Na razie czekam i podmieniam wodę po bacopurze i mycopurze. Jedej rybie się poprawiło ale nie wiem czy by sama nie wróciła do normy szybciej. Te dwie dyszą ale jedzą. Już mam dość stosowania leczenia wszstkich. Mam 20l. zbiornika kwarantannowego i jak im si e po gorszy to myśle je wpakować tam i capifos.

Awatar użytkownika
Jeki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1090
Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeki » 14 wrz 2006, 06:48

Mam 20l. zbiornika kwarantannowego i jak im si e po gorszy to myśle je wpakować tam i capifos.
to lepiej od razu zapakuj w puszkę jak sardynki, zalej olejem i poczekaj aż dojrzeją.
20 litrów nadaje się do kwarantanny danio lub gupika, a nie paletek w kiepskim stanie.

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość