Post
autor: _TOM_ » 24 sty 2007, 23:11
Mój kwarantannowy baniak to 112 litrów brutto.
Mógłby być mniejszy, ale na wszelki wypadek jest większy, gdyby miał się w przyszłości zamienić w tarliskowy, będzie pasował.
Kwarantannowy ma pełny osprzęt ukryty w komodzie, pomkę napowietrzającą, grzałkę z termostatem, filtry kubełkowy i opcjonalnie mam też filtr wewnętrzny z dodtakwym napowietrzaniem, gdyby leczenie było wskazane bez filtra kubełkowego jako bardziej skuteczne.
Najlepiej jak byś o kwarantannie poczytał fachowców w ksiązżkach o akwarystyce, ale w skrócie i ogólnikowo podpowiem Ci.
Kwarantanna powinna trwać ponad miesiąc, nawet do 40 dni, woda o parametrach jakie chcesz mieć potem, lub masz już w ogólnym, na pierwsze dni dobrze jest podnieść temperaturę powyżej 30 stopni i obserwować i obserwowac i obserwować.
Jak zakupisz ryby od hobbisty, albo z pewnego źródła odrobaczone i zdrowe, nic nie dodawaj i nie wlewaj, tylko obserwuj. Jak są zdrowe to po co je truć lekami profilaktycznymi. Jak zaobserwujesz coś niepokojącego w ich zachowaniu, odchodach ,oddechu, kolorze, na skórze, płetwach, wtedy kwarantanne trzeba będzie wydłużyć, zdiagnozować świństwo i leczyć.
Dlatego kwarantanna dla dorosłych 10 palet jak planujesz wymagałaby sporego baniaka by miesiąc tam wytrzymały. Raczej rób ja dla kilku sztuk w mniejszym sterylniaku, niz w użym dla całej obsady.
Robienie kwarantanny w baniaku ogólnym 400 litrowym z roślinnością i żwirkiem, pewnie z korzeniami, szyszkami, itd. jak ci chodzi po głowie odradzam, bo jak by coś odpukać się przytrafiło, to leczenie w żwirku i roślinach z kubełkiem zewnętrznym bedzie trudne, rośliny mogą tego nie wytrzymać, baniak można zrujnować, a choroba na długo zagościć. Wszystko odpukać w niemalowane.
Co do zaciemniania to przy samym wpuszczaniu nawet wskazane, ale potem po co?
Czyba że wojujesz z glonami to zaciemnienie na 2 godziny koło południa wspomaga odglonianie.