Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
-
cocoloco
- entuzjasta

- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
-
Kontaktowanie:
Post
autor: cocoloco » 18 lut 2007, 14:53
limfocystoza - Ryby powinny pożyć na maxa ok 9 miesięcy
przykro mi ale moje na których widziałem takie pryszcze 4 lata temu jeszcze żyją więc to nie jest to .
Moje spostrzeżenia są takie że jak zwiększę wymianę wody z nastawieniem na RO to zaczynają się pryszcze pojawiać szczególnie na rybach z hodowlii Stedker
-
Aleks
- junior

- Posty: 46
- Rejestracja: 04 sty 2006, 08:54
- Lokalizacja: Brzeg, Opolszczyzna
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Aleks » 18 lut 2007, 15:31
No i moje żyją z tym jakieś 15 miesięcy więc też uważam, że to nie to, jednak jak oglądam zdjęcia w książce Ambry i czytam opisy to mam wątpliwości czy aby jednak to nie ta choroba, a może częściowo uodpornione są moje na tego wirusa, albo jakieś nosicielstwo. Nie wiem. Jednak co do RO mam odwrotne spostrzeżenia, mianowicie do tej pory nie miałem RO i objawy pojawiały się dość czesto (jak pisałem raz na 2-4 tyg na tej samej rybie a czasem rzadziej) teraz od miesiąca mieszam RO z kranówką i nie pojawiło się to ani razu na żadnej z obu ryb (co nie oznacza, że się już nie pojawi).
P.S. Jeśli zobaczycie jakieś połączone słowa w moich postach to wybaczcie ale "spacja" mi szwankuje.
-
agniecha
- nowicjusz

- Posty: 13
- Rejestracja: 17 lut 2007, 19:12
- Lokalizacja: pruszcz gd
Post
autor: agniecha » 18 lut 2007, 16:08
nie wiem jak szybko działa kąpiel w soli ale jak na razie po pierwszej nie ma żadnego efektu oprucz tego że mało nie wyskoczyła ze zbiornika. te kropki zaczynają pękać i wyglądają jak wyciskane wągry. nasza walka trwa już jakieś 3/4 tygodnie a "syfków" przybywa. dziwne jest to że na mniejszych osobnikach nie ma nawet śladu neony teraz też nie chorują. nawet bocje! żadna więcej. a efekty trzymania w osobnym akwarium są takie że z dnia na dzień robiła się mniejsza i bardziej apatyczna zapadają się jej boki i przestaje całkowicie jeść, a na oko nic na niej się nie zmienia a po powrocie do stada nabrała apetytu i leje wszystkie na około i jak nie kochać takiego maleństwa

-
hudy
- entuzjasta

- Posty: 1138
- Rejestracja: 07 gru 2004, 06:07
- Imie i Nazwisko: Zbigniew Hudobski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
-
Kontaktowanie:
Post
autor: hudy » 18 lut 2007, 18:31
Bardzo często spotykam sie z takimi wypryskami u dyskowców szczególnie tych z naturalnego środowiska. Coś podpowiem, dyskowiec jest rybą dużą więc łatwo jest zastosować maść.... stosowaną przy leczeniu ludzi. Nie mówie celowo jaka to maść ponieważ ryba z tymi wypryskami i tak będzie długo żyła. Wypryski będą co jakiś czas pokazywać się a po pewnym czasie znikać. Więc zachęcam do eksperymentów. Jeszcze jedno podpowiem maść należy kłaść bardzo cieniutką warstwą.
-
cocoloco
- entuzjasta

- Posty: 2381
- Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
- Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
- Lokalizacja: krotoszyn
-
Kontaktowanie:
Post
autor: cocoloco » 18 lut 2007, 18:45
Kiedy u moich dysków pojawiły się te wypryski , przeszukałem cały net i skłonny byłem zaakceptować to że :
moje ryby mają LLE w różnych publikacjach łączone z HLLE ( to skrót od Head and Lateral Line Erosion ) czyli coś co nikt nie potrafił sprecyzować ale większość naukowców łączy to z brakiem czegoś w żywieniu ryby - zdania są podzielone - azjaci stawiają na mikroelementy europejczycy są skłonni zaakceptować brak witamin szczególnie C a amerykanie jeszcze piszą o Head and Lateral Line Disease is attributed to a nutritional deficiency of one or more of: Vitamin C, Vitamin D, calcium, and phosphoru - czyli wapno fosfor witamina D i C .
Zdania podzielone i kompletny brak pewności bo nikt nie wie .
Też rozwałałem wariant Glugea ale większość fotek ukazuje że te pryszcze w przypadku tej infekcji są pod skórą . Długość życia ryb wykluczył też trochę podobną chorobę Lymphocystis .
Buszując po sieci większość autorów pisze że to nie jest groźne jak w akwarium panują odpowiednie warunki i zmiana diety pozwoli rozwiązać problem . Jednak przy złęj jakości wody może nastapić coś co nazywają zarażeniem wtórnym i innego rodzaju bakterię powodują dalszą infekcję tkanki - efekt w najlepszym przypadku widoczne dziury w gorszych przypadkach śmierć ryby bo infekcja posuwa się w głąb ciała ryby .
Tyle tylko wiem co wyczytałem w sieci - mam nadzieję że mój post zostanie skorygowany przez praktyków i wyciągnięte wnoski będą jakąś pomocą w uporaniu się z tym problemem
-
agniecha
- nowicjusz

- Posty: 13
- Rejestracja: 17 lut 2007, 19:12
- Lokalizacja: pruszcz gd
Post
autor: agniecha » 28 lut 2007, 22:30
witam kąpiel z soli nic nie zmieniła efekt jest taki że od 6 dni nic nie je woda 34 stopnie a pryszcze jak były tak są

tylko tyle że sa mniejsze i jest ich więcej
pozdrawiam
-
agniecha
- nowicjusz

- Posty: 13
- Rejestracja: 17 lut 2007, 19:12
- Lokalizacja: pruszcz gd
Post
autor: agniecha » 28 lut 2007, 22:32
na innych rybach brak śladów choroby a chorej chyba dolega samotność ręce mi powoli opadają co dalej mam począć?????????
-
JanuszChodorowski
- nowicjusz

- Posty: 16
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:52
- Imie i Nazwisko: Janusz Chodorowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Wałbrzych
- Lokalizacja: Wałbrzych
-
Kontaktowanie:
Post
autor: JanuszChodorowski » 01 mar 2007, 00:08
Miałem to samo rok temu próbowałem leczyć wieloma lekami ale to nic nie pomagało więc dałem sobie spokój i wpuściłem ryby z powrotem do innych.Po
miesiącu przeszło samo !

-
adamn
- entuzjasta

- Posty: 967
- Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
- Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: adamn » 01 mar 2007, 20:31
agniecha pisze:witam kąpiel z soli nic nie zmieniła
IMO
Nie wiem jakie stężenie było soli ale ja bym zrobił 1% i dodał do tego trochę nadmangabnianu potasu 5 kryształków (woda lekko zabarwiona) tak je trzymał natleniając 20-30 minut. Po dwóch dniach powtórka.
Co do pozostałych to takie objawy (pojedyńcze wypryski) dają niektóre odmiany nicieni w czasie dojrzewania i opuszczania ciała ryby. nasila się to w naturze o odpowiednich porach roku a w akwa cały czas trwa. Jedna osoba na FORUM już je w zeskrobinach widziała pod mikroskopem
Adam
-
agniecha
- nowicjusz

- Posty: 13
- Rejestracja: 17 lut 2007, 19:12
- Lokalizacja: pruszcz gd
Post
autor: agniecha » 05 mar 2007, 09:47
nadmadganian nic nie pomaga ryba jest już cała w wysypce nie ma wolnego miejsca do tego niektó
re pryszcze nabierają koloru łososiowego są naprawde dorodnymi kuleczkami a przy ściąganiu rozlewają się i pod mikroskopem nic nie widać
pozdrawiam zainteresowanych
-
agniecha
- nowicjusz

- Posty: 13
- Rejestracja: 17 lut 2007, 19:12
- Lokalizacja: pruszcz gd
Post
autor: agniecha » 06 mar 2007, 10:23
zaczyna pływać bokiem potrząsa ogonem i dotego jest całkiem czarna i zaczyna ją brać chyba pleśniawka
-
wiesiek
- entuzjasta

- Posty: 508
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 09:12
- Lokalizacja: Kraków
Post
autor: wiesiek » 06 mar 2007, 13:14
A czy próbowałaś Aquasan + FMC ? Temperaturę stopniowo daj na + 35 do tego intensywne napowietrzanie.
-
adamn
- entuzjasta

- Posty: 967
- Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
- Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: adamn » 06 mar 2007, 20:02
Zrób rybie kąpiel w soli jak pisałem. Kąpiele w soli długotrwałe są nieefektywne (rózne dodatki w wodzie). Gada się likwiduje raz - dwa razy i po zawodach.
Adam
-
agniecha
- nowicjusz

- Posty: 13
- Rejestracja: 17 lut 2007, 19:12
- Lokalizacja: pruszcz gd
Post
autor: agniecha » 11 kwie 2007, 07:29
witam wszystkich
rece mi opadają nic nie pomaga czy ja kiedyś ją wylecze brak mi juz pomysłów i na leczenie i na srodki których jeszcze nie stosowałam. "syfki" kwitna dorodne a jedyne pocieszenie ze choc ryba czarna jak wegiel to apetyt na razie ma a inne ryby nie zachorowaly
pozdrawiam agnieszka
-
lara
- entuzjasta

- Posty: 1169
- Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
- Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
- Lokalizacja: Stade
-
Kontaktowanie:
Post
autor: lara » 11 kwie 2007, 13:51
Agnieszko juz troche czasu uplyneło, jak piszesz niema poprawy. Nikt z nas nieda dalszych zalecen, ani rad.
Po pierwsze musisz jeszcze raz sie wysilic i dokladnie opisac, co, jak i kiedy w jakich dawkach stosowalas i jak dlugo?
Bez tych danych i bez Twoich dokladnych relacji z pola bitwy, to jak kamieniem o sciane.
Uwazam jest bledem trzymanie rybki w ogolnym.
Pomysly na leczenie i srodki eksperymentujace sa droga niewlasciwa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość