Czy to Gyrodaktyloza ??
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
Niestety, żadna z czerwonych nie przeżyła.
A te co żyją wyglądają tak:
http://szopen.org/Bajzel/roslina/Rybka/P7290326.JPG
Tak ryby się kładą:
http://szopen.org/Bajzel/roslina/Rybka/P7300327.JPG
Woda zielona od akryflawiny, dodany jest tez Discus Sept na nicienie.
Dodam ,że ryby się ocieraja o rośliny, szczególnie neonki i ta paletka która leży najczęsciej na dnie.
Pozdrawiam
A te co żyją wyglądają tak:
http://szopen.org/Bajzel/roslina/Rybka/P7290326.JPG
Tak ryby się kładą:
http://szopen.org/Bajzel/roslina/Rybka/P7300327.JPG
Woda zielona od akryflawiny, dodany jest tez Discus Sept na nicienie.
Dodam ,że ryby się ocieraja o rośliny, szczególnie neonki i ta paletka która leży najczęsciej na dnie.
Pozdrawiam
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Szopen pisze: Niechcę aby i one zostały stracone , tym bardziej ,że to juz 3 dzień i wyglądają dobrze, żadnych zmian skórnych
Jeśli na tych ostatnich zdjęciach są te rybki zdrowe to pozostaje tylko współczuć, albo gratulować dobrego poczucia humoru. Niestety one wszystkie zdechną.Co do pozostałych 4 to wygladają ok, nie mają zewnetrznych śladów choroby, jedynie co mnie martwi to odchody, jakieś takie nie regularne, nitkowate.

Nawaliłeś do akwarium pełno jakiś specyfików (ciekawe na co one miały pomóc ?), a ponieżej piszesz "a niechce lac nie wiadomo ile chemii bo szkoda ryb... ". Jakich ryb ?

A ten Discus Sept na nicienie to Ci się udał ... .
Proponuję kupić wszystko co się da i każdego leku wlać po troszku. Na pewno któryś pomoże

Te rybki na ostatnich zdjeciach wygladaja tak od poczatku jak tylko je kupiłem, nie zmieniły się one ani trosze on momentu wpuszczenia do zbiornika.
Pierwsze 3 rybki które niestety padły to nie jest tak, że ja chciałem i je wykończyłem, byłem pewny, że wpuszczam je do zbiornika dobrze przygotowanego, niestety nie mając możliwosci zrobienia im kwarantanny byłem zmuszony wpuścic je tego samego dnia do zbiornika ogólnego. Nic nie dolewałem żadnej chemii a na drugi dzień rybki wyglądały jak w moich pierwszych postach, więc co miałem zrobic ? siedziec i patrzec sie jak gina ? Nie potrafie gołym okiem wywnioskowac, że to jest własnie ospa czy przywry czy coś jeszcze innego. Dlatego pytam, pokazuję zdjęcia i otrzymuję różne diagnozy, że to ta choroba , że inna , że powinienem wlac to czy tamto, oczywoscie nie robie tego tylko wole usłyszec zdanie też innych osób czy diagnoza sie potwierdzi.
Co teraz można zrobic ? restart zbiornika ? może i to by było dobre posunięcie , ale nie mam innego zbiornika gdzie przeniesc rybki, dlatego robie wszystko w ogólnym, licząc , że wkońcu wszystko się poprawi.
Naprawdę nie robie im specjalnie krzywdy, ale niechce patrzec bezradnie na to co sie dzieje.
Parametry aktualne wody:
NO3- 10mg/l
NO2- 0 mg/l
GH- 14
KH - 6
PH - miedzy 6,8 a 7,2
Pozdrawiam
Pierwsze 3 rybki które niestety padły to nie jest tak, że ja chciałem i je wykończyłem, byłem pewny, że wpuszczam je do zbiornika dobrze przygotowanego, niestety nie mając możliwosci zrobienia im kwarantanny byłem zmuszony wpuścic je tego samego dnia do zbiornika ogólnego. Nic nie dolewałem żadnej chemii a na drugi dzień rybki wyglądały jak w moich pierwszych postach, więc co miałem zrobic ? siedziec i patrzec sie jak gina ? Nie potrafie gołym okiem wywnioskowac, że to jest własnie ospa czy przywry czy coś jeszcze innego. Dlatego pytam, pokazuję zdjęcia i otrzymuję różne diagnozy, że to ta choroba , że inna , że powinienem wlac to czy tamto, oczywoscie nie robie tego tylko wole usłyszec zdanie też innych osób czy diagnoza sie potwierdzi.
Co teraz można zrobic ? restart zbiornika ? może i to by było dobre posunięcie , ale nie mam innego zbiornika gdzie przeniesc rybki, dlatego robie wszystko w ogólnym, licząc , że wkońcu wszystko się poprawi.
Naprawdę nie robie im specjalnie krzywdy, ale niechce patrzec bezradnie na to co sie dzieje.
Parametry aktualne wody:
NO3- 10mg/l
NO2- 0 mg/l
GH- 14
KH - 6
PH - miedzy 6,8 a 7,2
Pozdrawiam
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
To czy wyglądały tak od początku, czy nie, to mało teraz istotne. One są chore. Popatrz jak wyglądają. Jakie mają oczy, jakie płetwy, jakie są chude.Szopen pisze: Te rybki na ostatnich zdjeciach wygladaja tak od poczatku jak tylko je kupiłem, nie zmieniły się one ani trosze on momentu wpuszczenia do zbiornika.
Tyle dobrego z powyższego zdania, że wyciągniesz wnioski na przyszłość.Pierwsze 3 rybki które niestety padły to nie jest tak, że ja chciałem i je wykończyłem, byłem pewny, że wpuszczam je do zbiornika dobrze przygotowanego, niestety nie mając możliwosci zrobienia im kwarantanny byłem zmuszony wpuścic je tego samego dnia do zbiornika ogólnego.
To tym bardziej nie powinieneś nic do akwa wlewać. Jak Cię boli gardło to też łykasz wszystko co Ci wpadnie w ręce ? Najpierw należy zdiagnozować chorobę, a dopiero później (w ostateczności) podjąć próbę leczenia. U Ciebie w akwa nagle znalazła się akryflawina i discus sept. We wczesniejszych postach jakieś inne leki. Kuracja czymkolwiek trwa z reguły kilka-kilkanaście dni i dłużej. Ty w ciagu kilku dni zdążyłeś przetestować połowę możliwych specyfików dostępnych na rynku.Nic nie dolewałem żadnej chemii a na drugi dzień rybki wyglądały jak w moich pierwszych postach, więc co miałem zrobic ? siedziec i patrzec sie jak gina ? Nie potrafie gołym okiem wywnioskowac, że to jest własnie ospa czy przywry czy coś jeszcze innego.
Podtrzymuję moje zdanie, że tych ryb nie uratujesz. Zresztą za kilka dni się wszystko wyjaśni. Restart zbiornika to dobry pomysł. Nabierasz powoli doświadczenia, pewnie też wyciągniesz jakieś wnioski. Przemyśl sobie swoje parametry wody, swoją wizję akwarium, to czy posiadasz odpowiednie zaplecze techniczne do hodowli dysków, przede wszystkim poczytaj trochę forum i zacznij od nowa.Co teraz można zrobic ? restart zbiornika ? może i to by było dobre posunięcie , ale nie mam innego zbiornika gdzie przeniesc rybki, dlatego robie wszystko w ogólnym, licząc , że wkońcu wszystko się poprawi.
Tak wiem duze błedy...pierwszy bład to to ,że pewnie kupiłem rybki na giełdzie, po rozmowach z kilkoma osobami doszedłem do wniosku jak rybka która kosztuje 15zł ma byc w dobry stanie (to są po selekcji rybki)
Kolejna sprawa jeśli dojdzie do restartu zbiornika to co proponujecie ? wywalic całe podłoże ? teraz mam (piasek kwarcowy, grys bazaltowy i floran na dole) pozbyc się innych rybek ? (neon czerwony, gupik , otosek , kirysek) co z roślinkami ? (żabienica, rogatek sztywny, nurzaniec)
Postaram się też zaopatrzyc w jakies 40 L akwarium, tak aby w razie czego móc leczyc rybki w innym zbiorniku.
Chce jak najlepiej ale czasem nie wychodzi...
Kolejna sprawa jeśli dojdzie do restartu zbiornika to co proponujecie ? wywalic całe podłoże ? teraz mam (piasek kwarcowy, grys bazaltowy i floran na dole) pozbyc się innych rybek ? (neon czerwony, gupik , otosek , kirysek) co z roślinkami ? (żabienica, rogatek sztywny, nurzaniec)
Postaram się też zaopatrzyc w jakies 40 L akwarium, tak aby w razie czego móc leczyc rybki w innym zbiorniku.
Chce jak najlepiej ale czasem nie wychodzi...
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Masz rację. Może nie ma się czym chwalić ale ja ostatnio (2 tygodnie temu) wrzuciłem rybkę bez kwarantanny z worka bezpośrednio do akwa (pisałem o tym na forum z prośbą o identyfikację rybki). Po kilku godzinach zaaklimatyzowała się na tyle, że wyglądała tak:lukaszx6 pisze: Tak tylko,że jak mi pisałeś na gg to mówiłeś,że po 10 minutach wpuściłeś ryby do zbiornika.Nie dziw się więc,że padają,skoro nawet nie przyzwyczaiły się do Twojej wody.Nowe palety aklimatyzuje się do swojej wody znacznie dłużej..

Heh ... a jak wygląda teraz ? - po prostu szok (w sensie pozytywnym

Kiedyś nie przywiązywałem uwagi do kwarantanny bo wydawało mi się to abstrakcją. Można mieć szczęście i nic złego się nie wydarzy, ale trzeba być również świadomym następstw, które mogą mieć miejsce.
Zakup ryb trzeba sobie odpowiednio wcześniej zaplanować. Przygotować akwarium z wodą, przemyśleć zakup i zrobić kwarantannę. Szopen tego nie zrobił i efekty widać.
Człowiek cały czas uczy się na swoich błędach, ale czasami ma szczęście (to w nawiązaniu do tej mojej rybki).
Ogólnie ryzyko się nie opłaca - tym bardziej jak przygoda z paletkami dopiero się zaczyna.
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Uwagi miałbym nastepujące:Szopen pisze: Kolejna sprawa jeśli dojdzie do restartu zbiornika to co proponujecie ? wywalic całe podłoże ? teraz mam (piasek kwarcowy, grys bazaltowy i floran na dole) pozbyc się innych rybek ? (neon czerwony, gupik , otosek , kirysek) co z roślinkami ? (żabienica, rogatek sztywny, nurzaniec)
1) Zwirek kwarcowy i bazaltowy jest ok. Nie wiem na ile potrzebny jest Ci ten floran i po co, ale jeśli nie wpływa na parametry wody to jeśli musi to niech zostanie.
2) Z osprzętu masz wszystko ? - filtr mechaniczny, biologiczny, filtr RO ?
3) Upewnij się, że parametry wody, które zmierzyłeś w kranie są prawidłowe. Pomyśl nad obniżeniem PH.
4) Rybek musisz się pozbyć - dojrzewanie akwa to ok. 4 tygodni. Może jakiś kolega Ci je przechowa (chociaż ja bym się bał). Tym bardziej, że piszesz, że się ocierają o przedmioty. Po ok. 2 tygodniach możesz wpuścić jakąś drobnicę typu neonek, kirysek, otosek aby przyspieszyć dojrzewanie akwa. Cały czas obserwuj zachowanie się rybek.
5) Z roślinkami nie wiem. Prawdopodobnie będziesz potrzebował sporo roślin szybkorosnących aby wygrać walkę z glonem w początkowej fazie funcjonowania akwarium. A czy to co masz warte jest trzymania to oceń sam.
Nie wiem jakie masz oczekiwania co do ryb, ale na dorosłą paletke przypada 50 l wody. A jak Ci 3 sztuki zachorują to też je będziesz leczył w 40 l ? Pomyśl nad akwa 112 l - odpowiednie zarówno do leczenia jak i rozmnażania.Postaram się też zaopatrzyc w jakies 40 L akwarium, tak aby w razie czego móc leczyc rybki w innym zbiorniku.
Roślinki wyglądaja OK , niektóre pójda do kosza, ale wiekszości jest zdrowa i ładna.
Co do filtra to posiadam kubełkowy Hailea H12 niestety brak filtra RO.
Wodę bym zakwaszał AQUACID mieszany z wodą w baniaku i dolewany do akwarium.
A teraz rybki hmm nawet jeśli bym je dał do innego akwarium i po tym jak nowa powstałe akwa dojrzeje dodał je ponownie to nie mam pewnosci, że znowu mi nie przejdzie jakaś choroba z tymi rybami. Więc co najlepiej zrobic ? aby sytuacja się nie powtórzyła.
Co do filtra to posiadam kubełkowy Hailea H12 niestety brak filtra RO.
Wodę bym zakwaszał AQUACID mieszany z wodą w baniaku i dolewany do akwarium.
A teraz rybki hmm nawet jeśli bym je dał do innego akwarium i po tym jak nowa powstałe akwa dojrzeje dodał je ponownie to nie mam pewnosci, że znowu mi nie przejdzie jakaś choroba z tymi rybami. Więc co najlepiej zrobic ? aby sytuacja się nie powtórzyła.
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Nie znam tego filtra ale załóżmy, że się nadaje i będzie on pełnił rolę filtra biologicznego. W środku powinna znajdować się ceramika, zeolit itp. oraz gąbki do pochłaniania większych nieczystości (których w zasadzie też powinno być jak najmniej). Na wlot filtra nałóż gąbkę, którą będziesz czyścił co 2 dni. Filtr biologiczny powinien chodzić jak najdłużej bez konieczności czyszczenia.Szopen pisze: Co do filtra to posiadam kubełkowy Hailea H12 niestety brak filtra RO.
Wodę bym zakwaszał AQUACID mieszany z wodą w baniaku i dolewany do akwarium.
Co do filtra RO: twardości wody nie są tragiczne, ale o rozmnażaniu zapomnij

Jeśli stać Cię na wydatek 200 zł to warto kupić. Będziesz miał jeszcze lepszą wodę niż masz. No i zobaczysz jak łatwo ją wówczas zakwasić.
Co do kwasu to masz na myśli preprat Tropicala ? Jeśli tak, to przy takiej twardości wody jaką masz w kranie będziesz musiał mieć bardzo dużo tego kwasu (a on nie jest tani). Innymi słowy zbankrutujesz na jego zakupie. Lepiej kupić np. kwas solny 36% (czysty do analiz), rozcieńczyć i wtedy za ok. 11 zł będziesz miał kwasu na baaaaardzo długo.
Rybki możesz poddać kwarantannie. Może coś z nich będzie. Zanim urządzisz po nowemu zbiornik i je wpuścisz minie 2-3 tygodnie, a to jest wystarczający czas aby wyrobić sobie zdanie na temat ich "jakości".A teraz rybki hmm nawet jeśli bym je dał do innego akwarium i po tym jak nowa powstałe akwa dojrzeje dodał je ponownie to nie mam pewnosci, że znowu mi nie przejdzie jakaś choroba z tymi rybami. Więc co najlepiej zrobic ? aby sytuacja się nie powtórzyła.
Andrzej powiedz mi jedno
Teraz mam czas to sobie dokładnie popatrzyłem w zdjecia
Jakim sposobem zbiornik funkcjonujący od 3 tygodni ma w sobie tyle glonów na roślinach i taką zieloną wodę. A co potrafią glony zrobić ze skrzelami ryb to już zupełnie osobna sprawa.
Uważam, że oprócz tego, ze ryby były do kitu kupione po cenie okazyjnej
to zbiornik jest z tymi "glonami" nie taki jaki jest potrzebny dla dysków.
Tu należy się dopatrywac szybkiego zejścia ryby.
Adam


Jakim sposobem zbiornik funkcjonujący od 3 tygodni ma w sobie tyle glonów na roślinach i taką zieloną wodę. A co potrafią glony zrobić ze skrzelami ryb to już zupełnie osobna sprawa.
Uważam, że oprócz tego, ze ryby były do kitu kupione po cenie okazyjnej

Tu należy się dopatrywac szybkiego zejścia ryby.
Adam
-
- senior
- Posty: 193
- Rejestracja: 30 sie 2006, 08:08
- Imie i Nazwisko: Mikołaj Czernichowski
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
- gdy były posadzone, już miały glony.Jakim sposobem zbiornik funkcjonujący od 3 tygodni ma w sobie tyle glonów na roślinach i taką zieloną wodę.
Nie ma nic trudniejszego jak zakładanie zbiornika z zagloninymi roslinam.
Szopen - walcz dalej, lecz je, podmieniaj wodę, naucz się dobierać i utrzymywać parametry wody a potem zlikwiduj to akwa, załóż nowe i nie spiesz się z rybami - chyba każdy podobną sytuację przeżył, tylko z tym, że ty straciłeś tylko kilkadziesiąt zł, - inni kilkaset. Kup też drugie akwa ok.70L - cena ok.50zł.
pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości