Cykliczne odrobaczanie.

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 24 lip 2008, 21:12

jociak pisze: np. z pokarmu. Ja tak się załatwiłem artemią nabytą na giełdzie w Łodzi.
To, że nie karmimy ryb żywym ani mrożonym kupnym pokarmem to jest tak samo oczywiste jak to, że ryby należy poddać kwarantannie przed wpuszczeniem do zbiornika.

Awatar użytkownika
jociak
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 337
Rejestracja: 23 kwie 2007, 06:48
Imie i Nazwisko: Paweł Joć
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bartoszyce
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontaktowanie:

Post autor: jociak » 25 lip 2008, 19:04

birdas pisze: To, że nie karmimy ryb żywym ani mrożonym kupnym pokarmem to jest tak samo oczywiste jak...
No właśnie nie wiem dla kogo ma to być takie oczywiste, bo nie szukając zbyt głęboko w dziale ŻYWIENIE bardzo łatwo można odnaleźć rady wielu autorytetów naszego forum, gdzie jasno wskazują oni sposoby karmienia. W tychże technikach niejednokrotnie podane zostały konkretne (kupne) pokarmy (np artemia), mało tego, to jeszcze z załączonymi zdjęciami. Potem tacy nowi fascynaci dyskowców zaglądając do działu ŻYWIENIE popełniają podstawowe błędy kierując się ślepym naśladownictwem. Następnie po jakimś czasie zaczynają zachodzić do głowy gdzie popełnili błędy nie szukając tam gdzie trzeba, tzn w tychże oczywistych radach ...

Jakub
junior
junior
Posty: 44
Rejestracja: 16 gru 2007, 16:25
Lokalizacja: Sochaczew

Post autor: Jakub » 25 lip 2008, 19:05

Ja też brałem z giełdy w Łodzi, po jakimś czasie walczyłem z płazińcami. Zapewniają że oryginalna, nie przepakowywana w Polsce. W ostatniej partii były larwy ochotki. Chyba nie można zbytnio ufać, bo pieniądze są przed uczciwością sprzedających.
Widzisz Birdas dla mnie to do tej pory nie było takie oczywiste. Ryby szalały za chińską i rosyjską artemią, chyba pora żeby to zmienić.

Awatar użytkownika
masz999
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 216
Rejestracja: 31 lip 2007, 23:14
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Post autor: masz999 » 25 lip 2008, 19:57

Nie tylko przez pokarm możemy przenieść różne świństwa.
Pozostaje jeszcze temat wody.
Czy jesteście pewni że woda którą wlewacie do akwarium jest wolna od niechcianych gości?
Otóż też się zastanawiałem kiedys nad tym tematem i postanowiłem dowiedzieć się co w trawie piszczy.
W naszej wodzie można zarówno znaleźć nicienia jak i wiciowca.
Wynika z tego że cała teoria o braku możliwości zarażenia się naszych pupili pada w tej chwili na łeb :D

pozdrawiam.
p.s Kiedyś rozmawiałem z Basią i potwierdziła moją teorię na temat wody i gości przypływających wraz z nią.

Awatar użytkownika
masz999
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 216
Rejestracja: 31 lip 2007, 23:14
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Post autor: masz999 » 25 lip 2008, 20:02

p.s No chyba że gotujecie wodę przed wlaniem do akwarium (ale raczej nie wierzę ):D

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 25 lip 2008, 23:30

To prawda, że u nas z kranu lecą wiciowce!!!!! i inne stworzonka.
Jednego dnia Gajowy czyścił prefiltry (2x polipropylen, węgiel i spiek ceramiczny), wyciagnął wkład ceramiczny i zeskrobał na szkiełko osad który tan był. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom!!!! wiciowce, tetrahymena i różne inne orzęski!!! I jak tu lać wodę do akwa nie filtrowaną przez jakiekolwiek filtry?
J-23 kiedyś poradził nam zakup tego właśnie wkładu, gdyż zatrzymuje te małe świństewka. Zatrzymuje równiez i bakterie, tak twierdzi producent.

Awatar użytkownika
masz999
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 216
Rejestracja: 31 lip 2007, 23:14
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Post autor: masz999 » 26 lip 2008, 00:52

Dziękuję Basiu za potwierdzenie tego co napisałem wyżej :D

Awatar użytkownika
rady3
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1509
Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
Lokalizacja: Kościan
Kontaktowanie:

Post autor: rady3 » 26 lip 2008, 09:19

No i mamy pośrednio odpowiedź na pytanie dlaczego nie można mieć ryb wolnych od pasożytów. Choć moim zdaniem nie jest to jedyny powód. Można oczywiście ryby profilaktycznie odrobaczać co jakiś czas. Jednak czy męczenie ich chemią co miesiąc czy nawet co trzy nie jest dla nich gorsze niż pewna ilość pasożytów, z którymi (jeżeli są w dobrej kondycji) sobie radzą? Tutaj decyzja (stety czy niestety?) należy do każdego akwarysty. Ja jednak jestem przeciwnikiem chemii. Sam nie latam do lekarza dopóki mnie nie zegnie. :) Nie mówiąc już o braniu antybiotyków. Po prostu nie używam. Grypę miałem ostatni raz.......nie pamiętam kiedy. Natomiast moi rodzice, którzy szczepią sie co roku- co roku mają grypę. To daje do myślenia. Organizmy żyjące to cuda natury (niestety również te "złe"). Przez tysiące ba miliony lat przystosowywały się do tego by radzić sobie z patogenami. Tylko im nie przeszkadzajmy.

Awatar użytkownika
Haki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 395
Rejestracja: 25 sie 2005, 18:25
Imie i Nazwisko: Radek Rożniata
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kobielice
Lokalizacja: Kobielice
Kontaktowanie:

Post autor: Haki » 26 lip 2008, 09:25

AMEN :D

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości