dziś zauważyłam, że coś dziwnego wystaje pod pyszczkiem mojej rybki. Symetryczne dwa "punkty", jeden trochę wystaje, tak ok 1 mm, drugi jakby wbity całkiem. Zastanawia mnie czy to może jakieś robaki? Czy mogła sobie wbić od korzenia, bo ostatnio go trochę czyściłam. Dodam, że rybka dobrze się czuje. Proszę o pomoc, bo nie wiem czy zacząć badać, czy wyciągnąć to coś pencetą ? Przepraszam za jakość zdjęć, ale zauważyłam to w trakcie podmiany wody.




