WYCHUDZONY MALBORO:-(
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
Nie wiem czy ona jeszcze żyje, ale jeśli tak to sama sól jej nie pomoże.
Ja na twoim miejscu spróbował bym podać metronidazol. Co prawda jeszcze nigdy nie miałem paletki takim stanie, ale kilka razy leczyłem metroniazoem skalary w podobnym stanie. Robiłem tak :
1 dzień 8 tabletek metronidazolu na 100 litrów wody
2 dzień obserwacja
3 dzień jeśji nie było poprawy4- 6 tabletek na 100l wody
4 dzień podmiana wody
następnie przez kilka dni 4 tabletki dziennie i znów podmiana.
Wiem że dawka może wydawać się duża, ale i tak nie masz nic do stracenia bo bez leczenia rybcia nie przeżyje. U mnie mniejsza dawka nigdy nie pomogła. Oczywiście nie mogę obiecać, że to nie zabije tej paleci, ale może się udać
Ja na twoim miejscu spróbował bym podać metronidazol. Co prawda jeszcze nigdy nie miałem paletki takim stanie, ale kilka razy leczyłem metroniazoem skalary w podobnym stanie. Robiłem tak :
1 dzień 8 tabletek metronidazolu na 100 litrów wody
2 dzień obserwacja
3 dzień jeśji nie było poprawy4- 6 tabletek na 100l wody
4 dzień podmiana wody
następnie przez kilka dni 4 tabletki dziennie i znów podmiana.
Wiem że dawka może wydawać się duża, ale i tak nie masz nic do stracenia bo bez leczenia rybcia nie przeżyje. U mnie mniejsza dawka nigdy nie pomogła. Oczywiście nie mogę obiecać, że to nie zabije tej paleci, ale może się udać
-
- junior
- Posty: 63
- Rejestracja: 21 sty 2007, 10:38
- Lokalizacja: Kazimierza Wielka
- Kontaktowanie:
Rzeczywiście dawka jest duża,ale jak napisaleś nie mam nic do stracenia,ryba naprawde źle wygląda,nawet na niektórych fotach lepiej wyszła niż w realu.Dzięki za rade,od jutra zaczynam,każda godzina się liczy a może coś z tego będzie.
Napisz mi jeszcze ile tej wody mam podmienić (standartowow 1/3 akwa?)
pozdrawiam i dzięki.
Napisz mi jeszcze ile tej wody mam podmienić (standartowow 1/3 akwa?)
pozdrawiam i dzięki.
-
- junior
- Posty: 63
- Rejestracja: 21 sty 2007, 10:38
- Lokalizacja: Kazimierza Wielka
- Kontaktowanie:
Troszeczke się zastanowiłem i chiciałem powiedzieć że ryba przechodziła kuracje na początku roku w:
-capifosie(zoolek)
-bactopour direct(sera)
-i pod czas kąpieli w bactopourze podawałem metro w żarciu,co prawda
nie wiem czy jadła ale dawałem do jedzenia.
Czy to nie jest tak że ryba odzwyczaiła się jeść?
A twoje skalary też nie jadly co naj mniej 5tyg. i udało im się przeżyć po takiej kąpieli w metro?
pozdrawiam i czekam na odp.
-capifosie(zoolek)
-bactopour direct(sera)
-i pod czas kąpieli w bactopourze podawałem metro w żarciu,co prawda
nie wiem czy jadła ale dawałem do jedzenia.
Czy to nie jest tak że ryba odzwyczaiła się jeść?
A twoje skalary też nie jadly co naj mniej 5tyg. i udało im się przeżyć po takiej kąpieli w metro?
pozdrawiam i czekam na odp.
NIe wiem czy napewn 5 tygodni, ale na pewno ponad 4 i kąpiel w metro im pomogła. Wodę podmieniałem tak około 1/3 objętości, ale można trochę więcej. Wcześniej zanim zastosowałem taką drastyczną kurację, próbowałem podawać im metro do jedzenia, ale i tak tego nie jadły, więc nie pomagało. Kiedy straciłem już nadzieję zastosowałem tą kurację i się udało, ale jak uż przestałem podawać metronidazol do wody, podawałem jeszcze małe ilości w pokarmie i po jakimś czasie kiedy były już zdrowe przestałem.
Miałem kiedyś przypadek że jeden z nowo zakupionych skalarów nie jadł i hudł, był w osobnym akwa i kuracja mu nie pomogła, straciłem nadzieję na wyleczenie,ale wpuściłem go do akwa ogólnego i w toważystwie innych ryb w ciągu kilku dni wrócił mu apetyt.
Wydaje mi się że czasami ryba jest tak zestresowana samotnością i przebywaniem w akwa sterylnym że nie je mimo że jest już zdrowa, ale wpuszczenie jej do ogólnegomażeokaszać się tragiczne w skutkach.
PS : Mam podobny roblem z młody malboro, narazie jestem w trakcie kuracji solą, ale jeśli nie pomoże zastosuję metro. Nieświadomie uchroniłem ją przed odinozą, zanim przełożyłem nowych lokatorów z kwarantanny do ogólnego, zabrałem tę chorą do innego akwa na leczenie. NO ale ona nie je dopiero od 5 dni, a od początku była trochę hudsza, na razie jestem dobrej myśli.
Miałem kiedyś przypadek że jeden z nowo zakupionych skalarów nie jadł i hudł, był w osobnym akwa i kuracja mu nie pomogła, straciłem nadzieję na wyleczenie,ale wpuściłem go do akwa ogólnego i w toważystwie innych ryb w ciągu kilku dni wrócił mu apetyt.
Wydaje mi się że czasami ryba jest tak zestresowana samotnością i przebywaniem w akwa sterylnym że nie je mimo że jest już zdrowa, ale wpuszczenie jej do ogólnegomażeokaszać się tragiczne w skutkach.
PS : Mam podobny roblem z młody malboro, narazie jestem w trakcie kuracji solą, ale jeśli nie pomoże zastosuję metro. Nieświadomie uchroniłem ją przed odinozą, zanim przełożyłem nowych lokatorów z kwarantanny do ogólnego, zabrałem tę chorą do innego akwa na leczenie. NO ale ona nie je dopiero od 5 dni, a od początku była trochę hudsza, na razie jestem dobrej myśli.
-
- junior
- Posty: 63
- Rejestracja: 21 sty 2007, 10:38
- Lokalizacja: Kazimierza Wielka
- Kontaktowanie:
Hmm rzeczywiście może być tak że mój paleciak nie je ponieważ nie ma towarzystwa w akwa,no ale raczej nie wpuszcze go w takim stanie do akwa ogólnego gdzie są palety(już zdrowe) które nie dawno miały ten sam problem tylko były w o wiele lepszym stanie.
Zaczynam się poważnie zastanawiać nad tą twoją metodą leczenia,ale boje się że paleciak tego nie wytrzyma ponieważ jest bardzo osłabiony.
Najchętniej poprosił bym o rady innych osób które miały z takim problemem do czynienia i wiedzą jak to zwalczyć.
Czekam do jutra,jeżeli nikt nie odpisze to zastosuje tą Twoją "terapie szokową":-P
Jednak mam przeczucie zę malboro jej nie wytrzyma.
Zycze Ci matt żeby Twój malboro jak najszybciej z tego wyszedł,bo to co się stało z moim jest bardzo paskudne.
Trzymaj się i dzięki za rade-głęboko nad nią pomyśle
Pozdrawiam.
Zaczynam się poważnie zastanawiać nad tą twoją metodą leczenia,ale boje się że paleciak tego nie wytrzyma ponieważ jest bardzo osłabiony.
Najchętniej poprosił bym o rady innych osób które miały z takim problemem do czynienia i wiedzą jak to zwalczyć.
Czekam do jutra,jeżeli nikt nie odpisze to zastosuje tą Twoją "terapie szokową":-P
Jednak mam przeczucie zę malboro jej nie wytrzyma.
Zycze Ci matt żeby Twój malboro jak najszybciej z tego wyszedł,bo to co się stało z moim jest bardzo paskudne.
Trzymaj się i dzięki za rade-głęboko nad nią pomyśle
Pozdrawiam.
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Cześć, ryba wygląda bardzo źle, ale jeśli bardzo chcesz czegoś próbować, to zapodaj metronidazol w sterylnym, w dawce conajmniej takiej jak podał kolega wyżej + temperatura 34-36st + sól niejodowana 2-3 łyżeczki/10L. Kup doniczkowce i sprawdź czy będzie jadła, nie stresuj jej niepotrzebnie. Jeśli będzie zainteresowana doniczkowcem, przygotuj pół tabletki metro, rozgnieć na pyłek i rozpuść dokładnie w ok. 50ml letniej(35st) wody z RO, niezakwaszonej. Zalej tym porcję doniczkowców i postaw w lodówce, na dolnej półce na kilka godzin. Potem odsącz doniczkowce i podaj rybce. Jeśli skubnie to dobrze - powtórz to przez następne kilka dni, jeśli nie, to usuń je po jakimś czasie(2-3godz?), żeby nie zgniły.
Rybka oczywiście może paść zaraz na początku tej spóźnionej kuracji, ale napisałem na wstępie - "jeśli bardzo chcesz spróbować.." - decyzja należy do Ciebie. Tak czy tak - czegoś się pewnie nauczysz.
pozdr
Rybka oczywiście może paść zaraz na początku tej spóźnionej kuracji, ale napisałem na wstępie - "jeśli bardzo chcesz spróbować.." - decyzja należy do Ciebie. Tak czy tak - czegoś się pewnie nauczysz.
pozdr
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Nie znam się na chorobach jak inni fachowcy z tego forum, o leczeniu palet też niewiele wiem, no chyba, że przeczytam książkę lub maila od mądrzejszych w tej dziedzinie.
Więc o kuracji się nie będę wypowiadał.
Ale Twoja rybcia na ostatniej fotce (nie wiem skąd przekonanie że to malboro) to wygląda nie jak chora, ale jak ktoś kto już nie ma chęci do pływania w wodzie.
Moim zdaniem ona jedną płetwą jest na tamtym świecie już, odchodzi wolno, bo potrafi to trwać kilka tygodni.
Szansa, że przeżyje kurację metro jest, ale że potem dojdzie do siebie i wyglądać kiedyś będzie jak paletka a nie szczurek, jest prawie zerowa.
Jednak póki jakaś szansa jest walcz.
Więc o kuracji się nie będę wypowiadał.
Ale Twoja rybcia na ostatniej fotce (nie wiem skąd przekonanie że to malboro) to wygląda nie jak chora, ale jak ktoś kto już nie ma chęci do pływania w wodzie.
Moim zdaniem ona jedną płetwą jest na tamtym świecie już, odchodzi wolno, bo potrafi to trwać kilka tygodni.
Szansa, że przeżyje kurację metro jest, ale że potem dojdzie do siebie i wyglądać kiedyś będzie jak paletka a nie szczurek, jest prawie zerowa.
Jednak póki jakaś szansa jest walcz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość