
Trudności z identyfikacją
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
-
- senior
- Posty: 116
- Rejestracja: 05 lut 2007, 21:27
- Imie i Nazwisko: Mirosław Góra
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: KRAKÓW
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Taa..
Opisałem dokładnie całą sprawę na forum Mysiara. Efektem końcowym "terapii" były kłopoty z pęcherzem pławnym u połowy ryb(wspomniałem w poprzednim poście o samcu). Krótko mówiąc tu i ówdzie są doniesienia o problemach i jest cały wątek poświęcony tylko temu na SimplyDiscus. Wkażdym razie moje ryby miały nieszczęście tego doświadczyć, ale do końca nie wiadomo jednoznacznie co powoduje problem i sporo wskazuje na to, że nie sam flubendazol.
Co do słowa pisanego, to życie nie raz pokazało, że ślepa wiara we wszystko co napisane nie zawsze prowadzi do sukcesu..
ps.Też mam tę książkę
pozdr
Opisałem dokładnie całą sprawę na forum Mysiara. Efektem końcowym "terapii" były kłopoty z pęcherzem pławnym u połowy ryb(wspomniałem w poprzednim poście o samcu). Krótko mówiąc tu i ówdzie są doniesienia o problemach i jest cały wątek poświęcony tylko temu na SimplyDiscus. Wkażdym razie moje ryby miały nieszczęście tego doświadczyć, ale do końca nie wiadomo jednoznacznie co powoduje problem i sporo wskazuje na to, że nie sam flubendazol.
Co do słowa pisanego, to życie nie raz pokazało, że ślepa wiara we wszystko co napisane nie zawsze prowadzi do sukcesu..

ps.Też mam tę książkę

pozdr
-
- senior
- Posty: 116
- Rejestracja: 05 lut 2007, 21:27
- Imie i Nazwisko: Mirosław Góra
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: KRAKÓW
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Nasze rybki miały niedawno kuracje flubenolem 5% (w proszku) rozpuszczonym w acetonie i nie zauważyliśmy żadnych negatywnych skutków. Kuracja była powtórzona.
Kuba, jak pisałam na Mysiarze, i sam przyznałeś, tabletki były przeterminowane !!!
Skąd ten niebieski kolor? Jak miałam flubenol w tabletkach (jeszcze mam) to były koloru beżowego.
Wydaje mi się, że caly problem tkwił w tych tabletkach i acetonie (może też przeterminowany? lub z jakimiś dodatkami?)
Basia Gajowa
Kuba, jak pisałam na Mysiarze, i sam przyznałeś, tabletki były przeterminowane !!!
Skąd ten niebieski kolor? Jak miałam flubenol w tabletkach (jeszcze mam) to były koloru beżowego.
Wydaje mi się, że caly problem tkwił w tych tabletkach i acetonie (może też przeterminowany? lub z jakimiś dodatkami?)
Basia Gajowa
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Jeśli diamondy są cały czas w kwarantannowym(nie miały w międzyczasie kontaktu z innymi rybami) i nie wykazują niepokojących objawów, to jak najbardziej należy dokończyć to co się zaczęło(pilnuj tylko azotynów).
W sterylnym, rozpuszczając flube w kwaśnej wodzie z RO nie powinno być problemu.
Ja leczyłem w ogólnym z roślinami i podłożem, w wysprzątanym ale "mocno dojrzałym" zbiorniku. Wiele wskazuje na to, że mogło to mieć wpływ na skutki. Użyłem również acetonu, który mógł się przyczynić do rozwoju "złych" bakterii (tych odpowiedzialnych za zaburzenia w funkcjonowaniu pęcherza), oraz(ostatnie odkrycie
) ..mógł rozpuścić farbę na grzałce Tetry(made in Poland). Nie skojarzyłem tych faktów, ale w ostatnim czasie cała grzałka "obeszła" z farby(proszę nie mylić ze "starymi" grzałkami tetry, z deseniem "choinką"), nie jestem jednak w stanie stwierdzić czy zaczęło się to po użyciu acetonu, czy wczesniej. Jakkolwiek, gdy teraz restartowałem zbiornik pozostałości farby starłem z niej palcem..
, co za kiszka.
pozdr
W sterylnym, rozpuszczając flube w kwaśnej wodzie z RO nie powinno być problemu.
Ja leczyłem w ogólnym z roślinami i podłożem, w wysprzątanym ale "mocno dojrzałym" zbiorniku. Wiele wskazuje na to, że mogło to mieć wpływ na skutki. Użyłem również acetonu, który mógł się przyczynić do rozwoju "złych" bakterii (tych odpowiedzialnych za zaburzenia w funkcjonowaniu pęcherza), oraz(ostatnie odkrycie


pozdr
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Basia, nie czytasz dokładnie. Nie wymyślaj już - przeterminowany acetonGajowa pisze:Nasze rybki miały niedawno kuracje flubenolem 5% (w proszku) rozpuszczonym w acetonie i nie zauważyliśmy żadnych negatywnych skutków. Kuracja była powtórzona.
Kuba, jak pisałam na Mysiarze, i sam przyznałeś, tabletki były przeterminowane !!!
Skąd ten niebieski kolor? Jak miałam flubenol w tabletkach (jeszcze mam) to były koloru beżowego.
Wydaje mi się, że caly problem tkwił w tych tabletkach i acetonie (może też przeterminowany? lub z jakimiś dodatkami?)
Basia Gajowa


Mirek przecież też użył tych tabletek, i co? Wielu ludzi ich użyło i nic. A o problemach donoszą ludzie na całym świecie, m. in. tacy którzy nie słyszeli nawet o flube w tabletkach, ale problem występuje sporadycznie i nie został dokładnie zbadany. Planowałem się do tego przyczynić, dając któregoś kalekę do pokrojenia, ale wszystkie moje ryby w tym momencie już pływają normalnie - grzeją tyłki w 36 stopniach w samym szkle i nie mogę powiedzieć, że jest im gorzej

pozdr
-
- senior
- Posty: 116
- Rejestracja: 05 lut 2007, 21:27
- Imie i Nazwisko: Mirosław Góra
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: KRAKÓW
Nie zrobiłem jednak powtórki flubenolem,bo zgodnie z przypuszczeniem Lary była to chyba inf. bakt.-w ogólnym pomogło dwukrotne podanie FMC-skalary mają czyste płetwy-a paletki bez nalotu.Dlatego tym 2 diamontom w kwarantannowym podałem Baktopur direkt [nie mam chwilowo FMC] A te niebieskie tabletki to oczywiście był żart Basiu.




-
- senior
- Posty: 116
- Rejestracja: 05 lut 2007, 21:27
- Imie i Nazwisko: Mirosław Góra
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: KRAKÓW


-
- entuzjasta
- Posty: 1169
- Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
- Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
- Lokalizacja: Stade
- Kontaktowanie:
miro uzupelnij najpierw profil, bo niewiem jak sie do Ciebie mam zwracac.
Proponuje przezucic go do kwarantanny, obciac- skrocic nozyczkami lub ostrym skalpelem koncowki pletwy odbytowej i pl. piersiowe. Mozesz potem delikatnie zdezynfekowac wacikiem namoczonym w riwanolu. Dodatkowo zrobic kapiel w soli niejodowanej.
Proponuje przezucic go do kwarantanny, obciac- skrocic nozyczkami lub ostrym skalpelem koncowki pletwy odbytowej i pl. piersiowe. Mozesz potem delikatnie zdezynfekowac wacikiem namoczonym w riwanolu. Dodatkowo zrobic kapiel w soli niejodowanej.
-
- senior
- Posty: 116
- Rejestracja: 05 lut 2007, 21:27
- Imie i Nazwisko: Mirosław Góra
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: KRAKÓW
-
- entuzjasta
- Posty: 1169
- Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
- Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
- Lokalizacja: Stade
- Kontaktowanie:
poradzilammiro196512 pisze:.Co radzicie ??? Pozdrawiam.

chciales poradymiro196512 pisze:Lara a po co to robić?


a tak powaznie to, jezeli Cie to bardzo denerwuje to mozesz tak postapic na upartego.
Ma to tez plusy jak:
- mniejsze ryzyko ze bedzie postepowac dalej
- nie przeniesie sie dalej na inne ryby( ale nie musi)
- nie trzeba stosowac nastepnej kuracji chemia
- nie boli , oczywiscie mam ryby na uwadze.
decyzja nalezy do Ciebie, ja bym poprostu obserwowala. No chyba ze ktos ma jeszcz einne rady?
-
- Michcio
- entuzjasta
- Posty: 578
- Rejestracja: 31 paź 2005, 22:20
- Imie i Nazwisko: Michał Próchnicki
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
Ktoś nie ma innych rad, bo nie zbierał głosu w tym wątku, chciałby tylko wiedzieć dlaczego Laro radzisz obcinać pletwy rybom? Jaki to ma wpływ na leczenie? Zadaje pytanie bo jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałem.
Dlaczego uważasz że usunięcie domniemanych bakterii z płetw ma większe znaczenie, skoro są one o ile są na całym ciele ryby?
Dlaczego uważasz że usunięcie domniemanych bakterii z płetw ma większe znaczenie, skoro są one o ile są na całym ciele ryby?
Widocznie krótko żyjesz. W książkach starych jak ja sa takie porady. Jest też by zastosować kąpiel w 1-5 % roztworze soli ( 1-5 deko na litr wody) w czasie 20-30 minut zaleznie od wytrzymałości ryb. I jak jako nowicjusz bym tak własnie zrobił. Kąpiel można powtórzyćMichcio pisze: dlaczego Laro radzisz obcinać pletwy rybom? Jaki to ma wpływ na leczenie? Zadaje pytanie bo jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałem.

Adam
- Michcio
- entuzjasta
- Posty: 578
- Rejestracja: 31 paź 2005, 22:20
- Imie i Nazwisko: Michał Próchnicki
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
Adam jak sam mawiasz w książkach różne bzdury piszą. Nie twierdze że obcinanie płetw to bzdura, ale na pewno przy takim "zaawansowaniu" choroby jest to raczej niepotrzebne. O ile bym to robił, to w innych przypadkach. Ale zgodzę się z Tobą że sól to bardzo dobry pomysł, biorąc pod uwagę że duża część bakterii przy jej obecności nie ma szans na wzrost- co nie oznacza że wszystkie 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości