czekam na porade

[adamn]

hejka mam pytanie odnosnie paletek, ......prosze o szybka odpowiedż dzieki

pozdrawiam

Patzrę i widzę, że temat się ładnie zaszalał. Autor "marten" napisał go 14.02 a ostatni post 16.02 i od tej pory NIC.
Potem "tomi_świr" prosi o szybka odpowiedż a tu znów wracamy do połowy lutego i proponujemy leczyć Capifosem. Jesli tycza się one pierwszego postu przed 1,5 miesiącem to już ryb dawno nie ma lub nie ma na co patrzeć. Jeśli natomiast tycza się "Świra" to ładnie mu radzicie :
glonojady i capifos - Ciekawe ile wytrzymają glony w Capifosie i komu przypisze do zwrotu za leczenie i przepis.
A WY piszecie o profilach i uzupełnieniu IMO mnie nie interesuje kto, ile lat i skąd ale jednego wymagam: podpisu po postem lub imienia w profilu. To chyba nie jest zbyt wiele. Inaczej może dojść do przekłamania, ze świr to nie świr a świrowa.
Adam

[rafdisc]

glonojady i capifos - Ciekawe ile wytrzymają glony w Capifosie i komu przypisze do zwrotu za leczenie i przepis.

Spokojnie - zasugerowałem leczenie w oddzielnym zbiorniku -nie zauważyłeś?

[adamn]

[quote="rafdisc]
Spokojnie - zasugerowałem leczenie w oddzielnym zbiorniku -nie zauważyłeś?[/quote]

Zauważyłem co napisałeś - jeszcze widzę co czytam i wiem co piszę
Mniemałem, że skoro ryby są w akwa w ilości:
"w akwarium jest 9 paletek od 5 do 8 cm i kilka glonojadów akwarium" to zarówno dyski jak i glonojady mają coś w lub na sobie. No ale teraz widzę, że glonów nie będziemy leczyć bo jak To po co leczyć dyski skoro wróca do dekoracyjnego, gdzie buszuja glonojady
No bo chyba nie powiesz jak już jeden pisał: "glonojady nie są nosicielami nicieni". Pewnie można iść dalej i powiedzieć, że przywry też są im obce.
No chyba tak nie myślisz jak napisałem
I chyba nie poleciłes leczenia dla spokojności ducha samych dysków w capifosie bez leczenia glonojadów (bo jakoś nie zauważyłem tego)

Adam

[rafdisc]

Ja mam inną teorię w tym temacie -uważam, że przywry i inne pasożyty z którymi tak bezradnie non stop walczymy były, są i będą na naszych rybkach. Dlatego, że leczenie nigdy w 100 procentach nie prowadzi do całkowitego wyleczenia lecz zaleczenia. To kwestia odporności ryb, jak im się pogorszą diametralnie warunki to traca odpornośc i zaczynają chorowac. Dlatego właśnie Pary które nigdy nie miały problemów z przywrami przenoszą je do akwarium tarliskowego, w efekcie czego małe Paletki po rozpoczęciu wykształcania się u nich skrzeli zaczynaja masowo padac - no chyba , że para była wcześniej odrobaczona. I dlatego uważam, że powinno sie rybki leczyc w oddzielnym zbiorniku/ zaleczyc/Żeby nie powodowac strat większych niż potrzeba/roślinki i zbrojniki/. A choroba i tak jak będą miały nie odpowiednie warunki powróci albo nie, bo właściciel dorośnie do tego żeby stważac warunki jak najbardziej odpowiednie a nie sprawę rozpatrywac pod względem złego zakupu naprzykład . Ale to oddzielny wątek.

[birdas]

Marcin. mam prośbę: jak kiedyś będę potrzebował jakiejś porady (a pewnie tak będzie), bądź łaskaw nie udzielaj mi jej...

Ok ... wynotowałem to sobie.

Czy Ty nie widzisz w jakiej sytuacji jest chłopak, on panicznie potrzebuje pomocy, a Ty ciągle czepiasz się, a to słownictwa, a to uzupełnionego profilu...

Niczego się nie czepiam. O prośbach uzupełnienia profilu i pisowni nie pisałem już ponad tydzień i raczej nie zamierzam dopóki nie będzie wypracowane ostateczne zdanie w tej sprawie.
Stwierdziłem, że nie rozmawiam z nieznajomymi i tyle. Zaraz dodam sobie to do sygnaturki w profilu żeby było jasne.
Może w między czasie zadziała discus.org.pl i wogóle przestanie mnie to interesować.

Czy już zgłosiłeś obiecaną rezygnację z funkcji Moreratora?

Tak - 23 marca o -1:46 w nocy

Co do poruszonego problemu to brak szczegółów aby sensownie pomóc lub włączyć sie do tematu. Nawet porządnych parametrów wody nie ma. Ospa, 36 stopni w akwa i brak postępu to w zasadzie się wyklucza. Czarne paletki to nie objaw ospy. Żadnych szczegółow na temat podmian wody. Po prostu NIC. Doradzacie użycie chemii kiedy wogóle nie wiadomo co rybom dolega.

[adamn]

Ja mam inną teorię w tym temacie -uważam, że przywry i inne pasożyty z którymi tak bezradnie non stop walczymy były, są i będą na naszych rybkach. Dlatego, że leczenie nigdy w 100 procentach nie prowadzi do całkowitego wyleczenia lecz zaleczenia. To kwestia odporności ryb, jak im się pogorszą diametralnie warunki to traca odpornośc i zaczynają chorowac. Dlatego właśnie Pary które nigdy nie miały problemów z przywrami przenoszą je do akwarium tarliskowego, w efekcie czego małe Paletki po rozpoczęciu wykształcania się u nich skrzeli zaczynaja masowo padac - no chyba , że para była wcześniej odrobaczona. I dlatego uważam, że powinno sie rybki leczyc w oddzielnym zbiorniku/ zaleczyc/Żeby nie powodowac strat większych niż potrzeba/roślinki i zbrojniki/. A choroba i tak jak będą miały nie odpowiednie warunki powróci albo nie, bo właściciel dorośnie do tego żeby stważac warunki jak najbardziej odpowiednie a nie sprawę rozpatrywac pod względem złego zakupu naprzykład . Ale to oddzielny wątek.

No to jest CIEKAQWE i zasługuje na wyróżnienie
Ciekawa i twórcza teoria - tylko jak to się ma do praktyki

- ryby się zalecza bo stosujecie leki firmowe co nie leczą a zaleczają (gdyby leczyły to kuracja by była 100% pewna a jak jest kazdy wie);
- pary są duże to mały problem - staje się wtedy, gdy mają małe;
- co to znaczy, ża para odrobaczana skoro piszesz, że są zaleczane - gdzie konsekwencja
- a kiedy wykształcają się skrzela u małych (może jak niektórzy piszą w wieku 2 tygodni - na TYM FORUM i książkach) a czy wcześniej małe oddychają - wystarczy sobie młodego 3-4 dniowego wstawić pod mikroskop i mamy odpowiedź;
- oddzielny to FAKT na przywry

Adam

[rafdisc]

Ciekawa i twórcza teoria - tylko jak to się ma do praktyki

Możesz zobaczyc na mojej stronie.

pary są duże to mały problem - staje się wtedy, gdy mają małe;

?????????chyba nie zrozumiałem.

co to znaczy, ża para odrobaczana skoro piszesz, że są zaleczane - gdzie konsekwencja

Mam swoje doświadczenia w tym względzie. Nie tylko mi trafiały się nawroty choroby -przywr skrzelowych nawet po zastosowaniu capifosu, po pełnej kuracji powtórzonej po 7 dniach. Ale w/g Ciebie pewnie dostały się z wiatrem do akwarium . Jeśli wyleczenie pasożytów skrzelowych byłoby tak proste jak piszesz to czemu tak dużo jest z nimi problemów?

[adamn]

Możesz zobaczyc na mojej stronie...
.....
Nie tylko mi trafiały się nawroty choroby -przywr skrzelowych nawet po zastosowaniu capifosu, po pełnej kuracji powtórzonej po 7 dniach. Ale w/g Ciebie pewnie dostały się z wiatrem do akwarium . Jeśli wyleczenie pasożytów skrzelowych byłoby tak proste jak piszesz to czemu tak dużo jest z nimi problemów?

Byłem na stronie i nie zostałem nawet zmuszony do zadumy. Teraz wiem dlaczego masz takie a nie inne stanowisko.

Gdybys czytał TO FORUM jak i pokrewne teraz zamkniete to byś wiedział jakie mam i miałem stanowisko w sprawie leczenie środkami jakie podajesz (innymi też) i jak polecałem leczyć przywry. Widzę, że nawet tego FORUM nie czytasz dokładnie bo byś takiego czegoś nie pisał co wyżej.
Ale każdy ma wolna wolę co i jak robić.
Adam

[rafdisc]

byś wiedział jakie mam i miałem stanowisko w sprawie leczenie środkami jakie podajesz (innymi też) i jak polecałem leczyć przywry

Przykro Mi, że nie jesteś dla mnie żadnym autorytetem.

[adamn]

Przykro Mi, że nie jesteś dla mnie żadnym autorytetem.

Nie musisz tego pisać bo się samo przez się rozumie. Gdybym nim był dla Ciebie to by nie było Twoich postów i odpowiedzi a tak są Twoje teorie i Twoje doświedczenie.
Adam

[tomi_swir]

przepraszam ze nie uzupelnilem profilu a za porade dziekuje!!!!!!!!! rybek juz nie mam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam PKMD

[mirek]

przepraszam ze nie uzupelnilem profilu a za porade dziekuje!!!!!!!!! rybek juz nie mam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam PKMD

jesli chcesz mieć znowu paletki to najpierw poczytaj forum. Na twoje pytania już dawno były udzielane odpowiedzi.