Jak zabić rybę....

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
DISPAR
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 483
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: DISPAR » 09 cze 2005, 23:32

Fomalhaut podjął temat jak zabijamy ryby(jeśli juz musimy), a nie jak sie je powinno zabijać. Jeden raz byłem zmuszony zrobic to paletce - położyłem ją na desce i jednym cieciem noża odciąłem jej głowę. Czasami muszę coś usunąc ze stada glonożerców - odławiam rybę siatką i od razu w siatce rozgniatam palcami jej głowę. W jednym i drugim sposobie ryba jest uśmiercona szybko i skutecznie. Jako facet to jednak bym wolał zapić się na smierć - niż stracić ją na gilotynie. Nie wiem jednak jaką śmierć wybrały by ryby, ale one podobno głosu nie mają.

Awatar użytkownika
Brodacz
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 327
Rejestracja: 18 gru 2004, 22:03
Imie i Nazwisko: Grzegorz Mierzejewski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gniezno
Lokalizacja: Gniezno

Post autor: Brodacz » 10 cze 2005, 04:53

Co byś zrobiła na moim miejscu. Wczoraj zrobiłem selekcję trzytygodniowych cobaltów.52małe ryby złapałem w sitko i zalałem gotójąca wodą. Zapewniam że to trwało 1 sek.Miały niewykształcone płetwy.W ten sposób uśmiercam ryby aby niecierpiały długo.Cała prawda.

Awatar użytkownika
bjarka
członek PKMD
Posty: 738
Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
Imie i Nazwisko: Beata Jarka
Lokalizacja: Laskowiec
Kontaktowanie:

Post autor: bjarka » 10 cze 2005, 21:44

Wolałabym je upić .Wtedy (wg badań) mają mały poziom hormonów stresu.Beata.

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości