nie potrafię
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
http://www.max-discus-dream.de/mddnew/D ... .html#swim
Nie nastraja to optymistycznie. Mam nadzieje ze radzisz sobie po ichniemu, jesli nie bardzo to jest rowniez niemiecka wersja tej strony.
J-23
Nie nastraja to optymistycznie. Mam nadzieje ze radzisz sobie po ichniemu, jesli nie bardzo to jest rowniez niemiecka wersja tej strony.
J-23
- yoyi
- entuzjasta
- Posty: 345
- Rejestracja: 08 gru 2004, 09:58
- Imie i Nazwisko: Piotr Dutkiwicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
Zerknąłem mimo chodem na stronkę i w sumie autor Ameryki nie odkrywa, ale w sosób genialnie prosty opisuje jak postępować, aby nie dopuścić do powstawania samych chorób. Również zalecenia do samych kuracji są całkiem trafne. W sumie bardzo dobre opracowanie z którym powinien się zapoznac każdy początkujący paletkomaniak. Jeżeli kogoś coś interesuje z tej stronki to mogę przetłumaczyć.
Tak jak wspomniał wyżej Yoyi poczytałem i mam wrażenie, że pod podanym linkiem jest sporo wiedzy ogólnej.
Mowa o:
- zapobieganiu chorób (w tym wątku poruszona kwestia parametrów wody),
- znaczeniu kwarantanny,
- sposobie zakupu lekarstw
- zasadach używania lekarstw
- metody stawiania diagnozy na podstawie zaobserwowanych „anomalii” no i w tym wątku także część poświęcona anormalnemu pływaniu,
Właściwie to co głownie powinno mnie zainteresować.
Przyznam, że niektóre ze słówek (w tej części lektury) mnie przyprawiły o zakłopotanie np. Headstanding, ale nie o słówkach chcę tu rozmawiać.
Z tej części czytam, że przyczyn można szukać np. w samym akwa, potem wzmianaka o infekcji (pływaczka ????), zaparciach jelitowych (to chyba zbyt długi czas i nie takie objawy) lub późnej fazy chorób zakaźnych .
Bakterie ?? hmmmm o tym pisała już Lara i jak dotąd nie poradziłem sobie
idąc w możliwości, które posiadam / -ałem.
Jak wspominałem wcześniej – gdyby nie fakt tego pływania wszystko inne z rybką jest w jak najlepszym porządku.
Czy powinienem próbować z „trimethoprim-sulfamethoxazole”, o którym wyczytałem w najistotnieszyej dla mnie części tego artykułu? czy coś takiego dostanę ?
Czytałem gdzie indziej o leku o nazwie Kotrimoksazol (na zakażenia, dokładniej lek przeciwdrobnoustrojowy) – lek dla ludzi, tylko czy tym jeszcze bardziej nie zaszkodzę rybce ?
Nie wiem czy dobrze odczytuję „przesłankę” J23.
Czy iść w tym kierunku?
Jak stosować (na to już nie wyczytałem recepty) ?
Co o tym sądzicie ?
A może całkiem źle wytłumaczyłem sobie ten wątek ?
Mowa o:
- zapobieganiu chorób (w tym wątku poruszona kwestia parametrów wody),
- znaczeniu kwarantanny,
- sposobie zakupu lekarstw
- zasadach używania lekarstw
- metody stawiania diagnozy na podstawie zaobserwowanych „anomalii” no i w tym wątku także część poświęcona anormalnemu pływaniu,
Właściwie to co głownie powinno mnie zainteresować.
Przyznam, że niektóre ze słówek (w tej części lektury) mnie przyprawiły o zakłopotanie np. Headstanding, ale nie o słówkach chcę tu rozmawiać.
Z tej części czytam, że przyczyn można szukać np. w samym akwa, potem wzmianaka o infekcji (pływaczka ????), zaparciach jelitowych (to chyba zbyt długi czas i nie takie objawy) lub późnej fazy chorób zakaźnych .
Bakterie ?? hmmmm o tym pisała już Lara i jak dotąd nie poradziłem sobie

Jak wspominałem wcześniej – gdyby nie fakt tego pływania wszystko inne z rybką jest w jak najlepszym porządku.
Czy powinienem próbować z „trimethoprim-sulfamethoxazole”, o którym wyczytałem w najistotnieszyej dla mnie części tego artykułu? czy coś takiego dostanę ?
Czytałem gdzie indziej o leku o nazwie Kotrimoksazol (na zakażenia, dokładniej lek przeciwdrobnoustrojowy) – lek dla ludzi, tylko czy tym jeszcze bardziej nie zaszkodzę rybce ?
Nie wiem czy dobrze odczytuję „przesłankę” J23.
Czy iść w tym kierunku?
Jak stosować (na to już nie wyczytałem recepty) ?
Co o tym sądzicie ?
A może całkiem źle wytłumaczyłem sobie ten wątek ?
Pecherza plawnegoAdam pisze: potem wzmianaka o infekcji (pływaczka ????)

Objawy sie zgadzaja gorzej z czasem. Jezeli nie karmisz ryby caly czas suchym nie namoczonym zarlem to chyba wykluczonezaparciach jelitowych (to chyba zbyt długi czas i nie takie objawy)
To jest mieszanka dwoch lekow (sulfonamid +antybiotyk) znana u nas jako Bactrim, Biseptol albo Septrin. Dostaniesz bez problemu (na recepteCzy powinienem próbować z „trimethoprim-sulfamethoxazole”, o którym wyczytałem w najistotnieszyej dla mnie części tego artykułu? czy coś takiego dostanę ?

Klotrimoksazol- przeciwgrzybiczy. Nic ci po nim w tym przypadku.Czytałem gdzie indziej o leku o nazwie Kotrimoksazol (na zakażenia, dokładniej lek przeciwdrobnoustrojowy)
Nikt ci na to nie odpowie. Lek MUSISZ podac w jedzeniu, to jedno jest pewne ze wsypywanie go do wody nie pomoze, najwyzej moze zaszkodzic.Nie wiem czy dobrze odczytuję „przesłankę” J23.
Czy iść w tym kierunku?
Jak stosować (na to już nie wyczytałem recepty) ?
Jaki antybiotyk? Mozliwie malo toksyczny (bo dawki dla ryb nie znamy), latwo dostepny i o szerokim spektrum dzialania. To najlepiej pasuje do Biseptolu albo do jakiegos chinolonu (Flumequin jest latwy do dostania).
Jaka dawka? Andrzej napisal 20 mg czegostam na 100 g ryby i tego sie wstepnie mozna trzymac. Najlepiej w dwoch dawkach rano i wieczorem po 10 mg.
Byc moze ryba padnie leczona w taki sposob. Ale prawie na pewno padnie (przynajmniej taka jest opinia o "headstanding")jezeli rybsko leczone nie bedzie. Daj jej szanse poki jeszcze je.
J-23
Dzięki J23, to naprawdę obszerna podpowiedź !
Przyznam, że sporo mi "naświetliłeś", szukałem wśród skomplikowanych, a jak widzę są łatwo dostępne - inne leki,
mam nadzieję, że to coś da, tzn, że nie będzie zbyt późno. Ryba jest już długo w takim stanie nie mniej jednak wygląda jak by by choróbsko się nie pogłębiało, tak jak wspomniałem gdyby nie ta "pozycja" uznałbym, że jest zdrowa, bo kolorki, przyjmowanie pokarmów etc - wyglądają w jak najlepszym porządku.
Pływa w odrębnym akwa, i w zasadzie utrzymuję je tylko dla niej, ale jakoś nie mam sumienia .....chociaż kto wie, może wręcz przeciwnie - męczę ją
a powinienem ..... tyle, że chyba tego nie zrobię, co innego gdyby pojawiły się inne objawy, gdyby wyglądąła na zmarnowaną.
Od jutra zacznę kurację mam tylko nadzieję, że jej tym nie będę umęczał bardziej niż to co ma teraz
Inny chyba mniejszy "problem" to odważyć te dawki nie mając odpowiedniej wagi, ale to rozwiążę jak już bedę miał lek i widział w jakich jest dawkach.
Przyznam, że sporo rozmawiałem z Larą - tu "planowałem" podawanie leku w jakiś bezpośredni sposób "doustny", ale jak "zaliczyłem" kilka aptek w poszukiwaniu wenflonu z odpowiednio długą "rureczką" to nie dość, że nie znalzłem dłuższych niż odległość od pyszczka ledwo do skrzeli (no tak na moje oko), to do tego dzisiaj w aptekach mają mnie chyba za ćpuna bo ...kto tak dociekliwie wypytuje o budowę wenflonu
P.S.
zakładając, że pomalutku kuracja (z pokarmem) coś bedzie jej "dawać", jak sądzisz o jakim okresie można myśleć ?
Przyznam, że sporo mi "naświetliłeś", szukałem wśród skomplikowanych, a jak widzę są łatwo dostępne - inne leki,
mam nadzieję, że to coś da, tzn, że nie będzie zbyt późno. Ryba jest już długo w takim stanie nie mniej jednak wygląda jak by by choróbsko się nie pogłębiało, tak jak wspomniałem gdyby nie ta "pozycja" uznałbym, że jest zdrowa, bo kolorki, przyjmowanie pokarmów etc - wyglądają w jak najlepszym porządku.
Pływa w odrębnym akwa, i w zasadzie utrzymuję je tylko dla niej, ale jakoś nie mam sumienia .....chociaż kto wie, może wręcz przeciwnie - męczę ją

Od jutra zacznę kurację mam tylko nadzieję, że jej tym nie będę umęczał bardziej niż to co ma teraz
Inny chyba mniejszy "problem" to odważyć te dawki nie mając odpowiedniej wagi, ale to rozwiążę jak już bedę miał lek i widział w jakich jest dawkach.
Przyznam, że sporo rozmawiałem z Larą - tu "planowałem" podawanie leku w jakiś bezpośredni sposób "doustny", ale jak "zaliczyłem" kilka aptek w poszukiwaniu wenflonu z odpowiednio długą "rureczką" to nie dość, że nie znalzłem dłuższych niż odległość od pyszczka ledwo do skrzeli (no tak na moje oko), to do tego dzisiaj w aptekach mają mnie chyba za ćpuna bo ...kto tak dociekliwie wypytuje o budowę wenflonu

P.S.
zakładając, że pomalutku kuracja (z pokarmem) coś bedzie jej "dawać", jak sądzisz o jakim okresie można myśleć ?
- bjarka
- członek PKMD
- Posty: 738
- Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
- Imie i Nazwisko: Beata Jarka
- Lokalizacja: Laskowiec
- Kontaktowanie:
Miałam kiebyś rybę z uszkodzonym pęcherzem pławnym. Leczona była kilkakrotnie antybiotykiem w oddzielnym akwarium z dość dobrym efektem, ale gdy wracała do głównego zbiornika, objawy chorobowe pojawiały się ponownie. Żyła u mnie ponad pół roku i odeszła z inngo powodu ( awaria filtra podczas mojej nieobecności).
Na podstawie moich obserwacji mogę stwierdzić, że choroba ma związek z infekcją bakteryjną, w następstwie której dochodzi do trwałego i nieodwracalnego uszkodzenia pęcherza pławnego ryby. Jest nieuleczalna.
Nie jest zaraźliwa dla innych ryb. Przez długi okres ryba zachowuje witalność i apetyt. Jednak z czasem dochodzi do wyniszczenia zwierzęcia, ponieważ pływanie związane jest z dużym wysiłkiem.
Na podstawie moich obserwacji mogę stwierdzić, że choroba ma związek z infekcją bakteryjną, w następstwie której dochodzi do trwałego i nieodwracalnego uszkodzenia pęcherza pławnego ryby. Jest nieuleczalna.
Nie jest zaraźliwa dla innych ryb. Przez długi okres ryba zachowuje witalność i apetyt. Jednak z czasem dochodzi do wyniszczenia zwierzęcia, ponieważ pływanie związane jest z dużym wysiłkiem.
Co najmniej tydzien (niezaleznie od efektow), nie wiecej niz 2 tygodnie.Adam pisze: zakładając, że pomalutku kuracja (z pokarmem) coś bedzie jej "dawać", jak sądzisz o jakim okresie można myśleć ?
J-23
PS Jedyny raz kiedy udalo mi sie wyleczyc dyska z wewnetrznej infekcji bakteryjnej (napuchniete skrzela, wytrzeszczone oczy, nabrzmialy brzuch, trudnosci z plywaniem) poprawa byla widoczna po 5 dniach a leczenie kontynuowalem przez nastepne 5 dni. Po tym czasie wygladala calkiem normalnie. Zeby nie bylo za slodko- taka juz zupelnie wyleczona wziela i padla ;(. Moze ty bedziesz mial wiecej szczescia.
Co do rozważania leków to jak już wspomniałem, jakoś sobie muszę poradzić, nawiasem mówiąc kiedyś już prosiłem o to aptekarkę, ale ...... miałem swój lek więc nie chciała. Sądzę zresztą, że sama porcja to jedno, a to na ile zaabsorbuje tego leku (w siebie) podawany pokarm to drugie.
To co powiedziała Beata może sugerować, że moja jest jeszcze w dobrej kontycji, pytanie jak mocno ma (już po tak długim czasie) zaawansowaną infekcję i jak duże szkody wywołała w organiźmie rybki?
Nie mniej jednak skoro chcę ją ratować i dopóki rybka posiada taką kondycję skorzystam z podpowiedzi J23 z nadzieją, że jakoś jej jednak pomogę.
Dziękuję Wam wszystkim za już.
To co powiedziała Beata może sugerować, że moja jest jeszcze w dobrej kontycji, pytanie jak mocno ma (już po tak długim czasie) zaawansowaną infekcję i jak duże szkody wywołała w organiźmie rybki?
Nie mniej jednak skoro chcę ją ratować i dopóki rybka posiada taką kondycję skorzystam z podpowiedzi J23 z nadzieją, że jakoś jej jednak pomogę.
Dziękuję Wam wszystkim za już.
paletka
Ja mam ten sam problem to jaki w końcu podać antybiotyk bo podaliście tyle nazw leków że niewiem który jest najleprzy w jakiej dawce i gdzie go kupić bardzo prosze o pomoc nie moge patrzeć jak ona sie męczy prosze pomóżcie!!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość