Co to za robactwo ?!
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
- GościaK
- entuzjasta
- Posty: 248
- Rejestracja: 30 gru 2005, 17:52
- Lokalizacja: Kętrzyn/Mazury
- Kontaktowanie:
to było wczoraj a On napisał dziś, niestety większość zabiegów się nie powoiodła, wysoka temp i sól, więc musze sięgnąć po inne środki tymbardziej że widze te zarazy pod mikroskopem, ale już podmieniłem połowę wody po capifosie bo krewetki popadały
red cherry więc przestroga dla czytających, neony zbladły ale mam nadzieję że nic im nie będzię, reszta ryb OK, siedzą i czekają na zbawienie, jutro moneol bo dziś już za późno (potrzeba podmiany 80% wody)

-
- entuzjasta
- Posty: 1169
- Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
- Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
- Lokalizacja: Stade
- Kontaktowanie:
widze ze wszystko sobie tak lekko bierzesz......GościaK pisze:widzę, że rozmowa zeszła na inny temat, powiedzcie mi czy po zastosowaniu Capifosu zooleka można dolać do wody moneol? czy nie zaszkodzi rybom??? czy węgiel w filtrze zneutralizuje capifos? proszę o szybką odpowiedź, dzięki
powiedzcie mi czy po zastosowaniu Capifosu zooleka można dolać do wody moneol?
tak mozna.....ALE..... po zakonczonej kuracji capifosem obowiazkowa podmiana 60% wody dodatkowo filtracja przez wegiel aktywny conajmniej 48h. A najlepiej jeszcze na drogi dzien podmiana wody, niezapomnij ze fiolka o pojemności 10 ml zawiera:
trichlorfonu - 40 mg
chlorku sodowego - do 1 cm3 wiec jak widzisz niezle paskudztwo.
Z podaniem Moneol ja osobiscie , poczekalabym 2 tyg. niezapomnij ze to nastepne swinswo ktore wlewasz. Daj im odpoczac i to koniecznie.
Nie moge przewidziec jakie moga byc skutki..., ale po Twoich postach mam obawy co z tego wyjdzie.
Jednakze decyzja nalezy do Ciebie.
- GościaK
- entuzjasta
- Posty: 248
- Rejestracja: 30 gru 2005, 17:52
- Lokalizacja: Kętrzyn/Mazury
- Kontaktowanie:
dziękuję Laro za podpowiedź, wczoraj podmieniłem ok 30% wody, dzis robię to samo, napiszę tu dla tych co chcą stosować capifos że lepiej wyłapać zbrojniki bo ledwo je odratowałem a moczyły sie tylko 24 godziny i to w dawce troszke mniejszej niż zalecana, także poczekam z moneolem troszkę czasu zanim go zastosuję, napiszcie czy wpływ na samopoczucie ryb może mieć wysoki posiom fosforanów? zbadałem wodę testem i nie mieszcze sie w skali, dlatego pewnie mam cholerne krasnorosty, No3 po podmianie na poziommie 10
- Jeki
- entuzjasta
- Posty: 1090
- Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
- Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
- Lokalizacja: Kraków
odpowiedziałem kilka minut po pytaniu!!!!!GościaK pisze:to było wczoraj a On napisał dziś, niestety większość zabiegów się nie powoiodła, wysoka temp i sól, więc musze sięgnąć po inne środki tymbardziej że widze te zarazy pod mikroskopem, ale już podmieniłem połowę wody po capifosie bo krewetki popadałyred cherry więc przestroga dla czytających, neony zbladły ale mam nadzieję że nic im nie będzię, reszta ryb OK, siedzą i czekają na zbawienie, jutro moneol bo dziś już za późno (potrzeba podmiany 80% wody)
Powtórzę zostaw ten mikroskop w spokoju!!!!!Zawsze pod mikroskopem coś znajdziesz co kusi do.......
Lepiej obserwuj ryby!!!!
Od "wieków" wiadomo że krewetki i zbrojniki capifosu nie tolerują.
Skoro masz wysoki fosfor to zapewne za mało podmieniasz wody!!!!
Zwiększ podmiany a ryby same dojdą do siebie!!!!!
Zwiększ to znaczy 30% 2-3 razy w tygodniu. i po miesiącu porównaj co się dzieje.
- vega1
- entuzjasta
- Posty: 1214
- Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
- Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
- Lokalizacja: Rzeszów,Kraków
Wg mnie problemem sa tu zle parametry wody i dlatego ryby sie tak zachowuja.Jesli po sporej podmianie No3 masz 10 to przed podmiana bylo chyba dosc wysokie a to juz jest powod aby ryby zle sie czuly.Mysle ze jak zwiekszysz podmiany wody i naprawde ustabilizujesz parametry to bedzie najlepsze lekarstwo.Choc teraz z ta stabilizacja to teraz po Capifosie bedzie ciezko...
- Jeki
- entuzjasta
- Posty: 1090
- Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
- Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
- Lokalizacja: Kraków
no nie , ale mikroskop w rękach kogoś niedoświadczonego może zrobić więcej złego niż dobrego. Ustaliliśmy że parametry wody są nie najlepsze, sposób leczenia fatalny(bo coś było w śluzie i to zebranym nie z ryby).J-23 pisze:Jak znajdzie cos ruszajacego sie w swiezym sluzie lub gowienku to znaczy ze ryba jest nadal zarobaczona. Uwazasz ze jak sie stlucze termometr to juz sie nie ma goraczki?Jeki pisze: Powtórzę zostaw ten mikroskop w spokoju!!!!!Zawsze pod mikroskopem coś znajdziesz co kusi do.......
J-23
I próbuję przekonać Gościaka ze najpierw trzeba poprawić wodę.
Poza tym uważam że ryba zawsze będzie miała "coś"a naszym zadaniem jest zapewnić jej takie warunki aby sama sobie z tym dała radę.
- GościaK
- entuzjasta
- Posty: 248
- Rejestracja: 30 gru 2005, 17:52
- Lokalizacja: Kętrzyn/Mazury
- Kontaktowanie:
To z czego ten śluz? na bank z paletek bo całe nim ociekają i sie otrząsają, poza tym jakbym był doświadczony to bym sam sobie odpowiedział na pytanie co znalazłem pod mikroskopem, wczoraj podmieniłem i dałem węgiel do kubła dziś to samo uczynię, ciekaawe na jakim poziomie utrzymujecie u siebie No3??? myślę że to nie jest No3 bo zawsze miałem takie od 10 do 30, jeśli chodzi o zdanie Klossa to też jestem zdania że należy wytępić takie pasożyty, nie mówię oczywiście o malutkich pierwotniakach itp. ale o takich co zagrażają bezpośrednio zyciu i zdrowiu ryb jak w tym przypadku przywry
- Jeki
- entuzjasta
- Posty: 1090
- Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
- Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
- Lokalizacja: Kraków
A moim zdaniem nigdy nie wytępisz ich do zera to walka z wiatrakami, chodzi o to by utrzymać je na poziomie z którym ryby poradzą sobie same. Skąd śluz? z paletek tylko że ryby trzymane w złych warunkach w końcu przegrały walkę z robactwem i masz co masz.
Śluz powinien do badania być pobrany z ryby a nie z szyby.
Gdyby nie mikroskop to zapytałbyś co dolega rybom, opisał objawy i nie skończyłoby się Capifosem.Dlatego mówię o tym, że ktoś niedoświadczony znajdzie coś pod szkłem i od razu łup capifos na oślep.
Co do NO3 to ja utrzymuję na poziomie 5mg\l i to tylko dzięki temu że raz w tygodniu podaje kno3 (inaczej spada do wartości niewykrywalnych)a Twoje 30 to dużo.
Śluz powinien do badania być pobrany z ryby a nie z szyby.
Gdyby nie mikroskop to zapytałbyś co dolega rybom, opisał objawy i nie skończyłoby się Capifosem.Dlatego mówię o tym, że ktoś niedoświadczony znajdzie coś pod szkłem i od razu łup capifos na oślep.
Co do NO3 to ja utrzymuję na poziomie 5mg\l i to tylko dzięki temu że raz w tygodniu podaje kno3 (inaczej spada do wartości niewykrywalnych)a Twoje 30 to dużo.
- GościaK
- entuzjasta
- Posty: 248
- Rejestracja: 30 gru 2005, 17:52
- Lokalizacja: Kętrzyn/Mazury
- Kontaktowanie:
woda się czyści, własnie podmieniłem kolejne 40 literków wody, wegiel wciąż w filtrze, jutro zapodam Sera Nitrivec i Fishtamin, Ph mam ok 7 w/g zooleka, własnie tak zbijałem kwasem otorofosforowym i stąd mam takie steżenie Po4, nie moge nigdzie dostać kwasu solnego, Co do zbiajania No3 to Jeki sypiesz saletrę ? (kno3 to azotan potasu)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości