Strona 1 z 1
Choroby.
: 11 maja 2006, 19:57
autor: mariombm
Przeniosłem do "choroby"
: 11 maja 2006, 20:16
autor: zelik
Spokojnie rób spore podmiany wody. Troche nie ten dział co trzeba. Jakie masz parametry wody sprawdź w tej chwili PH i NO3 jak wróciłeś robiłeś pomiary?
: 11 maja 2006, 20:21
autor: mariombm
PH w granicach 6,5.NO3 nie sprawdzałem bo tydzień przed wyjazdem podmieniałem 40% RO. TwO około 6, węglanowej 3.
: 11 maja 2006, 20:27
autor: mariombm
Ale co to w ogóle jest? Nigdy czegoś takiego nie miałem.
: 11 maja 2006, 20:39
autor: zelik
Spadek Ph? Zatrucie? MOze przez jakiś czas nie było prądu padł filtr i jak załączyli to wszystko znalazło się w akwa
: 11 maja 2006, 20:44
autor: mariombm
I tu możesz mieć rację.Pękł mi termometr, taki starego typu z (prawdopodobnie)rtęciowymi kuleczkami na końcu.Ale pierwsze padły by chyba kiryski?!
: 11 maja 2006, 21:17
autor: DARIUSZMT
Nie stawiałbym na termometr ,miałem kiedys podobny przypadek ,przy większej ilości wody zero reakcji u ryb .
Sprawdz kranówke ,dobrze napisac ,pewnie coś wpuścili sam to ostatnio przerabiałem .Nigdy czegos takiego nie widziałem ,wystarczyło zalac cześc kranówki bez uzdatniacza do wody a po kilku godzinach ryby były całe w sluzie .Myslę jakas inwazja pasozytów czy cos ,daje więc Flubenol do baniaków ,w których poszła ta woda ,po 2 dniach zero poprawy ryby osowaiłe oczy we mgle ,mysle moze przedawkowałem ,podmianka wody na czysta osmoze .Podmianka wody ,temp na 34 eksperymentalnie w 2 zbiornikach i dalej jestem w lesie .Pełno sluzu na rybach i popalone płetwy .Mysle parametry za niskie ,mierze ok Ph 6,5 gh w granicach 7 .
łapię sluz pod mikroskop nic nie ma zadnych orzesków czy płazinców ,jade do weterynarza ,ma super mikroskop do jakiś wirusów ,oglądam sluż jak w palzmie takie to wielkie ,nic nie ma .Daje spokój na kilka godzin ,zero poprawy dalej ,więc się wkurzyłem i mówię sobie musi coś byc w skrzelach ryby ewidentnie się duszą ,biore wiec zdechlaka kroja skrzela biore próbkę i pod mikroskop ,niedowierzam więc biorę drugiego zdechlaka i jae do weterynarza kroje go przy nim ,płat skrzelowy na szkiełko i pod mikroskop ,zero zywych stworzeń .
Do tej pory nie wiem co zabijało mi ryby .
Nie potrafie Ci doradzić bo nie sadze ,ze to przez termometr .
Pozdrawiam DAREK
: 11 maja 2006, 21:57
autor: cocoloco
Ja stawiam na zatrucie . Na początek wyczyściłbym filtry i zmieniał wodę co do termometru to rtęć nie jest trująca ale jej sole . Możesz go wykluczyć jako przyczynę . Masz mały bufor wody - więc akwarium nie jest stabilne w pH , Dodałbym do wody soli w ilości 1 gram na litr to zawsze działa dobrze na taki stan paletek . Dużo racji ma Darek - uwaga na wiosnę na kranówkę - takie lekcje że coś zabija ryby po wymianie już przerabialiśmy kilkakrotnie - dlatego kranówka powinna być odstana myślę że 24 godziny wystarczy - mieszaj RO z kranówką aby zwiększyć bufor węglanowy do około 5 . Nie podawaj żadnych cud środków bo podanie FMC i BD nie było dobrym rozwiązaniem . Najpier przyczynę następnie skutek .
Ja zmieniałbym około 30 % wody dziennie nie przekraczał temperatury 30 stopni , maxymalnie natleniał wodę .