Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Tak jak w temacie proszę o pradę.

Dziękuję za wyczerpujace informacje

Kto szuka nie błądzi i nie powiela tych samych tematów na forum -> http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=1072

Wystarczy poszukać ale jak widać lepiej założyc temat od nowa i mieć pretensje że nikt nie odpowiada.

Kończąc życzę miłej lektury.

Może to nie jest forum skalarów i tu tkwi przyczyna braku odpowiedzi a może ludzie stają się ostrożnie aby ich doświadczenia nie stały się prawdą absolutną
Przykład proszę bardzo .

Dnia 15 maja roku pańskiego 2006 na forum moje akwarium piszesz
Co zastosować do zwalczania pasożytów skrzeli dokładnie Dactylogyrus, Gyrodactylus.
Nadmienie że są to ryby z odłowu i nie miały zapewne większego kontaktu z chemią.

Dnia 18 maja
Ryby nie jedzą nic innego oprócz malutkich gupików lecz także bardzo malutko pobierają pokarmu, są płochliwe. Dziś przywiozłem sobie z uczelni neguvon i formalinę teraz myślę co zastosować, nie wiem czy neguvon rusza jaja pasożytów, bo wiem że formalina podobno nie bardzo.

Dnia 27 maja na naszym forum pojawia się to :
Wyleczyłem osobiście ryby z dactylogyrusa,gyrodactylusa właśnie roztworem formaliny 38%, jak stosować: 2 do 4ml na 10l wody kąpiel krótkotrwała trwająca 30min.
Taki zabieg należy powtórzyć po 7 dniach wtedy mamy pewność że zabiliśmy pasożyta ewidentnie. Zaletą tego środka jest niszczenie jaj pasożytów.
Świetny srodek polecam

My poprostu uczymy się znacznie wolniej i nikt z nas po dwóch dniach nie potrafi jeszcze dochodzić do zdumiewających wniosków i nawet przemyślenia czy skalar to to samo co paletka zajmuje nam znacznie więcej czasu .

xardas pisze:Kto szuka nie błądzi i nie powiela tych samych tematów na forum -> http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=1072

Wystarczy poszukać ale jak widać lepiej założyc temat od nowa i mieć pretensje że nikt nie odpowiada.

Kończąc życzę miłej lektury.

Dzięki za link, lecz nie ma tam ani słowa które dotyczyło by mojego pytania odnośnie stosowania leku u Skalarów.

Jest napisane o stosowaniu leku u ryb akwariowych, a nawet przepis prof. dr hab. Jerzego Antychowicza, na stosowanie u ryb akwariowych i sadzawkowych. Trudno żeby ten przepis był powielany dla każdego gatunku. Napisano wyraźnie "Dysponując czystą postacią metronidazolu, należy założyć, że jednorazowa dawka lecznicza środka, w przypadku kąpieli długotrwałej, winna wynosić 0,7 – 5 gramów na 100 litrów wody. Rozbieżność tę uzasadnia wielkość i waga ciała ryb" czyli to waga ciała a nie gatunek decyduje o dawce.

ok dzięki. Noi właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem.

ok dzięki. Noi właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem.

Najlepsze efekty będziesz miał stosując metronidazol w karmie. Rozpuść 4 pastylki metronidazolu w 5-8 ml miękkiej i kwaśnej wody.
Ten roztwór zasyp TetraDiscusem, dosyć sporo tak aby nie było widać roztworu, odczekaj około dziesięć minut i podaj tak sporządzony pokarm rybom. Metronidazol w pastylkach kupisz w aptece. Ten sposób daje dużo lepsze efekty niż moczenie ryb w lekarstwie .

Dziękuję hudy, a jak ma się sytuacja z czystym metronidazolem (specjalnie sproszkowany dla ryb)?

Tej dawki nie znam, nigdy nie próbowałem. Bo wystarczyło to co napisałem wcześniej. Oczywiście nigdy nie doprowadzałem do sytuacji aby ryby już nie chciały pobierać pokarmu.

Problemy z leczeniem ryb za pomocą metronidazolu zakupionego w aptece biorą się z tego że w tabletkach nośnikiem jest wapno . Wiadomo że wapno ma odczyn zasadowy a metronidazol rozpuszcza się tylko w środowisku mocno kwaśnym . Dlatego najlepiej stosować metronidazol w postaci czystej albo próbować załatwić używany w lecznictwie zamkniętym metronidazol w płynie .
Uniknie się wtedy przypadków że faktycznie leczenie jest absurdalne bo zamiast roztworu metronidazolu mamy zawiesinę która jest doskonałą pożywką dla mikroorganizmów . Efekt - wiele przypadków że leczenie kończyło się zmętnieniem wody i brakiem tlenu . Nie raz miałem okazję czytać o tragicznych skutkach takiej sytuacji . Wniosek - lepiej podać do karmy a jak już decydujemy się na kąpiel to tylko używamy czystego składnika i rozpuszczamy go najpierw w wodzie o pH mniejszym niż 4,5 .

Skoro toczy się tu dyskusja naszło mnie pytanie odnośnie metranidazolu. Co sądzicie o metranidazolu w proszku, który można nabyć u weterynarza, oraz tym zawartym w preparacie Tropicala *Discus Sept*. O tym ostatnim słyszałem, że zawiera "zubożoną wersję" tego antybiotyku (informację taką przeczytałem gdzieś na sieci, ale niestety nie pamiętam gdzie).

Nie posiadam paletek, ale wspomniane Skalary. Leczyłem je metranidazolem w tabletkach. Ryby były umieszczone w zbiorniku "szpitalu". W zbiorniku filtr typu "Delfin" oraz kamień napowietrzający. Leczenie powiodło się chociaż woda była mętna, dodałem także soli akwarystycznej. Leczyłem na przemian z levamisolem ponieważ nie mam mikroskopu by stwierdzić czy miały nicienie czy wiciowce:

1 dzień metronidazol
4 dzień podmiana wody levamisol
7 dzień podmiana wody metronidazol
10 dzień podmiana wody levamisol
13 dzień podmiana wody

Levamisol to lek dla ptaków, który można nabyć za niewielkie pieniądze u weterynarza.

Cocoloco przecież napisałem że posiadam czysty metronidazol (Zamawiałem kiedyś razem z Ovaprimem z Kanady) i pytałem jak go stosować a Ty opisujesz mi jak stosować metronidazol z apteki.
Pozdrowionka
P.S Oczywiście bez urazy

jakoś nie skojarzyłem

a jak ma się sytuacja z czystym metronidazolem (specjalnie sproszkowany dla ryb)

Szkoda że przepłacałeś w Kanadzie - cena to 5,5-6 $ za kilogram Metronidazole i około 20 % tańszy jest Metronidazole Benzoate (w kraju płaciłem 45 zł za kilogram) . Szczerze mówiąc zmylił mnie tekst "specyjalnie sproszkowany dla ryb" - to sugerowało że nie jest to czyste metro ponieważ czysty składnik występuje tylko i wyłącznie w postaci proszku .