Forum Polski Klub Miłośników Dyskowców

Witam
Problem wygląda następująco:
Po przeprowadzce do nowego lokum założyłem akwa 450l które dojrzewało ok 1,5 miesiąca, w międzyczasie miałem dwa akwaria w których miałem młode po tarle i dwie pary w osobnym. Stwierdziłem że przyszedł czas na przełożenie par do ogólnego i wybrałem sobie 20szt dla siebie (w 450 ph 6,0 no3 no2 niemierzalne two 5). Po wpuszczeniu do ogólnego po jakimś kwadransie trzy młode nagle oszalały kręciły się w kółko i spidowały po powierzchni po czym zawisały na górze. Trwało to ok godzinę po czym padły. Z resztą obasady wszystko ok.

Przy takim akwa i takich parametrach wody można stwierdzić, że chyba oszalały ze szczęścia . Na temat ,,spidowania" paletek było już trochę postów i chyba pozostały one nierozwiązane.

Wg. mnie pomimo dobrych parametrów,woda na 99% zawierała jakieś chemiczne "domieszki".Skąd była ta woda?W jaki sposób ją przygotowałeś?

Tak jak napisał Dispar,spidowanie paletek w większości przypadków zostało nie rozwiązane.

"...Wg. mnie pomimo dobrych parametrów,woda na 99% zawierała jakieś chemiczne "domieszki".Skąd była ta woda?W jaki sposób ją przygotowałeś?..."

Woda kranowa przechodzi przez filtry 15mikronów i żywice jonowymienialną zamontowaną zaraz za wodomierzem. Zadziwiające jest to że dotkneło to tylko 3 szt ( w dodatku ładniejszych) a reszta obsady nawet szybko nie oddychała po wpuszczeniu

Według mnie ryby doznały szoku ,zmiana parametrów wody i raptowne wpuszczanie do nowego akwa tak się nieraz dzieje ze ryby kręcą się w kułko i spadają na dno

Powiedz tylko jedno czy przed wpuszczeniem mieszałeś wodę ze zbiornika "A "z wodą ze zbiornika" B" np. w zbiorniku "C" bo jak nie to masz odpowiedź" SZOK". Mimo iż napewno chciałeś jak najlepiej to sądzę że ta stara sprawdzona metoda uratowałaby życie twoim Paletkom.

Raczej wątpi parametry identyczne co w tarliskowych . Raptowne wpuszczanie nie miało miejsca ( co według Ciebie jest raptownym wpuszczaniem?) i ryby były przy powierzchni a nie na dnie

Moim zdaniem palety dobrze znoszą zmianę parametrów wody, oczywiście w granicach rozsądku. Rozumiem , że nowe lokum ma podłoże, którego wcześniej dyskowce nie miały. Jeśli nie było w nowym akwarium ryb, mogła nie zawiązać się równowaga biologiczna, bo bakterie denitryfikacyjne nie miały pokarmu. Stąd sądzę, że zmiana flory bakteryjnej i obecność szkodliwych bakterii mogła spowodować zgon.
Zaobserwowałam, że ryby przeniesione ze zbiornika sterylnego do akwarium z podłożem niekiedy znoszą to bardzo źle.

Ja bym się tutaj raczej dopatrywał jakiegoś szoku na tle nerwowym. Szok neurologiczny - to by nawet lepiej brzmiało. I co Ty Beata o tym myślisz? Nowe warunki, obcy nieznany swiat, stres przy przekładaniu ryb z jednego akwarium do drugiego plus inne nieznane nam przyczyny stresowe i mamy taki atak. Byłu tu już posty na temat spidiowania ryb trwale zaaklimatyzowanych ale tam przyczyny są raczej inne niż ten przypadek.

prosze o usunięcie

wodnik pisze:...dzieci małe może masz nigdy nie ...

Jak jeszcze jakieś kropki, przecinki i duże litery zastosujesz, to może ktoś to zrozumie. Nie mam pojęcia o czym napisałeś.
I wypadałoby uzupełnić profil.

wodnik pisze:według mnie to musiała być jakaś chemia dzieci małe może masz nigdy nie spotkałem się z takim stresem przenoszenia ryb

Ten post to mistrzostwo świata... Tylko o co chodzi?
Wodnik,postaraj się choć troszkę... albo nie pisz wogóle