



więc jest nas trochę.... (a wiem, że conajmniej 4 osoby, lub nawet 5 mają takowe urządzenia....)...
Może by tak "zaszleć" i udostępniać dokumentację naszych zbiorników w skali mikro?
Nowy dział?
Niekoniecznie "chorobowy"....?????????????
Po dzisiejszym teście sprzętu "mikro" jestem "chory"............................ - ale "zdrowo"



Nie dość, że mam ryby, to jeszczee mam na głowie cały dodatkowy "inwentarz":)))))))))) - jasne.... wiedziałem o tym, ale
zobaczyć, a właściwie ZOBACZYĆ to na własne oczy to już zupełnie co innego.....
Mało: jak ktoś tego nie zoczy, to nie jest w stanie (tak mi się wydaje) podziwiać piękna tego co trzymamy w zbiornikach:)))))))))))))
Bo wiadomo, że to "całokształt", "równowaga biologiczna" itp. itd... Jane! Ale jak się to ogląda przez okular mikroskopu, to zmienia zupełnie punkt widzenia.... jest po prostu zachwycające!
Może to brzmi jak nie wiem co... może infantylnie - "chłop dorwał się mikroskopu i skrzeczy...", może... nie wiem jak powinno brzmieć... nawet nie wiem jak to opisać....
Więc, o co mi chodzi.... Nie jeden Łukasz w tej chwili o to zapyta i go gorąco ściskam!)......... Właśnie.......
Skoro mając do dyspozycji taki sprzęt, czy nie warto go wykorzystać do takich celów?
Przykład.............
Mam "zdrową" rybę (tak się zachowuje...) ale na dużej części powierzchni ciała ma jakby nalot....
Mając mikroskop, zgodnie z instruktarzem (a jakże!!!!!!!!!!! Andrzeja!!!) mogę pobrać śluz, z tych miejsc ryby, które wydają mi się nienormalne.....
Mogę wstawić zdjęcie tego "czegoś" i.....................................................
I właśnie............. Tu jest ta wielość kropek:)))))))))))))))
Każdy może wydać osąd - ten mniej lub bardziej fachowy, ale jest to coś, co jest ponad jednoosobowym "wyrokiem" - lub nie - na rybę.....
Może właśnie postarajmy się - Ci, którzy mają dostęp do Hi-TECH-mikro... aby pokazać, że warto coś takiego mieć, w celu drążenia tematu: "jak zachować nasze ryby - nie dość, że przy życiu, to jeszcze w zdrowiu i kwitnącej kondycji"?
Jasne... Marzy mi się takie nasze forum, że jak wezmę próbke śluzu mojej ryby... porównam z innymi na tymże Forum... to wiem, że z dużym prawdopowobieństwem, mam do czynienia z taką-to-a-taką infekcją.....
Czy to możliwe i realne... sami osądźcie drodzy "mikroskopiarze":)))))))))))))))))
Według mnie, wystarczy chcieć - bo to podstawa................................
Z drugiej strony... Boże broń, ale nie chcę epatować za "sterylnością" naszych podopiecznych... To wbrew naturze - rzecz jasna... Sam dzisiaj (od 5 godzin mam mikroskop i nie dało mi spokoju jakieś "gliździarstwo" na szybie akwa) znalazłem "gada" który jest.... tam gdzie nie powinien - według mnie (woda filtrowana węglem.... )

I o to chodzi!
Tematów do dyskusji rodzi się wiele... Najlepsze byłoby nasze Forum, bo do tego stworzone... Ale... Trzeba jeszcze Tych, którym się "chce".... I to nie tylko "zamieszczać problem" ale i Tych którzy "chcą go rozwiązywać"... a Ci... mniemam się znajdą - prędzej czy później.
No dobrze... Trochę za długo to trwało, ale mam nadzieję, że wyłuszczyłem o co - w końcu - chodzi...
Dział pt.:
- "Mikroskop" (albo "cóś" w tym stylu)...
- Zdjęcia, filmy naszych zbiorników w skali mikro...
- Ryba śnie... - robimy co się da, by u innych sie to nie powtórzyło - czyli (jak ktoś może) sekcja... z niej zdjęcia mikro...
- Podejrzenia o choróbsko - zdjęcie mikro....
Itd. itp.....
Da się? Ja uważam, że tak.... Problem w tym, że fachowcy nie mają czego analizować... a fachowców u nas dostatek....
I czy nie tędy droga, by ryby były zdrowe jak ryby?
Jak co, to mnie "naprostujecie" - wiem

Pozdrawiam
Wojtek