Strona 1 z 3

chora paletka nie znana choroba

: 17 lut 2007, 19:19
autor: agniecha
pomocy!!!!!!!!!!!!!!
chora paletka
na poczatku pojawiły się małe 1-2 mm białe plamki podobne do kaszki wychodzące spod skóry nie jest to ospa. po kąpieli w akryflawinie 12H wyjęcie ryby po ok 6h pojawiły się na ciele ryby białe nieregularne"nitki" ryba wygląda jakby był na niej marmurek jest ciemna skulona ma sklejone płetwy .jest to największa z ryb. na innych nie ma nawet śladu choroby
240l 30stopni akw ma 9miesięcy żadnych nowych ryb
wcześniej 6 miesięcy temu podobne plamki miały neony tylko przebieg choroby był inny dostawały wysypki po czym stroszyły im się łuski zgon.
żadna inna ryba nie jest chora
BłAGAM O POMOC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
osoba z akwarystycznego nie spotkała się z takim przypadkiem

: 17 lut 2007, 19:22
autor: agniecha
parametry wody sprawdzilam dzisiaj wszystko jest w normie oprucz azotanu norma przekroczona kilkakrotnie skali zabraklo bardzo dziwne bo pare dni wczesniej woda byla 2/3 podmieniana zrobilam podmiane dzisiaj jeszcze raz spadlo do 100 mg/l ale to i tak jest mocno przekroczone tylko czy to ma jakis wplyw na te chorobe ? filtry dzialaja poprawnie . kolor ryby niebieski . neony choroway jakieś pół roku temu też nie wszystkie zachorowały. śluzu na rybie nie ma . po kąpieli w akryflawinie przechodio na 2 doby potem wraca przemycie nadmanganianem potasu też nie przynioso efektu. baktopur też nie pomógł na neony wcześniej zadziałał. ryba wszystkie zabiegi przebywała w osobnym zbiorniku. zaczeła jeść i odzyskała kolor lecz dalej ma białą kaszke na skórze pozostałe ryby też niebieskie nie mają żadnych objawów

: 17 lut 2007, 19:33
autor: jurekg39
Po pierwsze doprowadź wodę do porządku, ryba nie ma szans walki z chorobą gdy jest przytruta azotanami. Ja osobiście zanim sięgnę po leki podmieniam intensywnie codziennie wodę. To, że filtry działają nie świadczy, że robią to poprawnie. Myślę, że padła w nich biologia i nastąpił wyrzut azotanów.
pozdrawiam Jurek

: 17 lut 2007, 19:34
autor: rafdisc
dodaj czy dokoupowłaś jakieś roślinki bo wyglada mi to na odinozę/ chyba jakaś plaga bo już trzecia w tym tygodniu/. Jeśli jest to, Ta choroba to napewno podnieś temp. do 35 stopni jeśli sa inne rybki to do 32 mam nadzieję że wytrzymają i kup odinopur firmy sera -zastosowanie zgodnie z instrukcją.

PS.troszke nie do końca opis mi sie nie zgadza - za duże te kropki 1-2mm ale może napisz cos więcej a najlepiej fotki daj na temat lub opisz w którym miejscu te kropki????? Jak na czole rybki to moze dziurawica?????

: 17 lut 2007, 19:38
autor: agniecha
dodaje zdjecia

: 17 lut 2007, 21:49
autor: rafdisc
Q......urcze źle to wyglada
, jesli miały takie obiawy neony to jest to na 1000 procent choroba neonowa w nowym wydaniu jak ja to mówie, gdyż bardzo często i gesto pojawia sie nam taka choproba w zbiornikach sklepowych po zakupie na giełdzie / wtedy cały sort idzie w ........../. Miałem okazję podjąc się leczenia tej choroby/ na neonach/ przy pomocy kilkunastu medykamentów dostępnych na naszym rynku i temp. 32 stopni niestety bez skutecznie :( Neony żyły ale obiawy nie przechodziły :cry: Odizoluj natychmiast tę rybkę .Tylko to Ci mogę doradzic.

PS. Może Andrzej lub Lara podejmą temat bo ja za cienki jestem.Sooory :( Stawiam na Limfocystozę.A jeszcze jedno.Czemu twierdzisz , ze to nie ospa?Tak z ciekawosci pytam.

: 17 lut 2007, 22:39
autor: agniecha
mam kuzynkę pracuje w zoologicznym też ma paletki od lat nigdy wczesniej nie spotkała się z taka chorobą

: 17 lut 2007, 22:47
autor: rafdisc
A to za mało. Pogadajmy przez pw lub gg moze cos poradzimy.Moje gg jest w moim profilu zapraszam do 23.30-jesli nic nie dawałaś na ospę tzn. costapur to bym zaryzykował .Tylko mi te neony życ nie dają - bo jesli to jest to co one miały to porażka

: 17 lut 2007, 23:07
autor: Rafal_W
rafdisc pisze:(...) jesli nic nie dawałaś na ospę tzn. costapur to bym zaryzykował (...)
Kulki faktycznie ładne, jak ospowe - ale i temperatura nie ta (w 30 stopniach rozwój kulorzęska się zatrzymuje, powyżej 32 stopni 99% szczepów trafia szlag) no i ryba musiała by być mała - poniżej 10 centymetrów, by mogła to być ospa (wielkość wysypki). Poza tym wszystkie ryby by to miały - jeśli nie na całym ciele, to przynajmniej na płetwach (często zaczyna się to świństwo na płetwach piersiowych).

Rozpoznania się również nie podejmę - ale izolacja ryby i potraktowanie jej chociażby solą i podwyżoną temperaturą w osobnym zbiornku na pewno jej na złe nie wyjdzie - zamiast testowania kolejnych leków. Sól - 15 gramów na 10 litrów (łyżka stołowa), temperatura 32 lub wyżej, dobre napowietrzanie. Jeżeli przyczyna jest pierwotniakowa lub bakteryjna (ale egzo, a nie endo) - to powinna poskutkować.

Rafał

: 17 lut 2007, 23:18
autor: rafdisc
Kiedys kolega kupił u mnie w sklepie akwa. i ja mu zakładałem. Chciał neony to mu przywiozłem - po miesiącu pokazał mi co na nich wyskoczyło, na poczatku leczyłem w jego akw. potem dałem spokuj bo jak widziałem co sie dzieje z jego roslinkami to ....... mnie trafiał. Wziołem rybki do siebie do zbiornika hig. i postanowiłem zrbic wszystko żeby je wyleczyc ,soliłem , lałem medykamenty , prawie ugotowałem- i nic tak jak pisałem wczesniej -rybki żyły ale objawy nie ustepowały.

: 17 lut 2007, 23:43
autor: agniecha
mam dziś urodziny i najlepszym prezentem było by gdyby ktoś postawił diagnoizę i powiedział jak to świń...o leczyć

: 18 lut 2007, 01:01
autor: czarjan2
Wygląda mi to na chorobę bakteryjną potwierdzam diagnoze Rafała ,wystarczy sól i temper. 32 C nie jest to ospa ani odinoza

: 18 lut 2007, 12:08
autor: lara
wszystkiego najlepszego Agnieszko, i by Twoja rybka wrocila do zdrowia.
Dostosuj sie do wypowiedzi Rafala, to prawdopodobnie cos bakteryjnego. Powinno do 4 dni zaniknac. Doprowadz koniecznie No3 w akwa ogolnym do normalnego poziomu. Powodzenia

: 18 lut 2007, 13:10
autor: cocoloco
nie wiem czy u Ciebie wygląda to jak na mojej fotce - dwa punkty koło siebie wielkość około 1 mm stożkowe kolor biały - pojawiają się w różnych miejscach .
W moim zbiorniku pojawia się to od czasu do czasu - przeszukałem net w tej sprawie . O podobnym problemie pisali amerykanie na Thai.com
W moim przypadku kompletnie to olewam - czyli żadnego leczenia tylko zwiększam ilość minerałów w karmie . Tak radził president azjatyckiego klubu na posty amerykanów co z tym robić i dlaczego się tak dzieje .
W/g tej teorii są to bakterie które żyją na uszkodzonej skórze a uszkodzenie zostało spowodowane brakiem minerałów . Możesz to sprawdzić u siebie bo rybie pewnie minerały podane do karmy nie zaszkodzą . Oczywiście nie bierz tego że to 100% rozwiązanie problemu i że mam rację .Wcale nie musi tak być . Ja się znam na leczeniu jak Twardowski na księżycu . Niby podobnie ludzie mówią że Twardowski był na księżycu a prezes musi wiedzieć wszystko .
Jednak proszę abyś informowała na tym forum o wszystkim co dotyczy tej choroby . Leczenie - co stosowałaś i jaki efekt . Jak ktoś się później z tym spotka po co ma popełniać podobne błędy aby otrzymać podobne wnioski .

: 18 lut 2007, 14:32
autor: Aleks
U mnie również to coś zadomowiło się w akwarium na dobre. Po raz pierwszy dostrzegłem to ok 15 miesięcy temu na jednej z paletek. U mnie zawsze odnawia się co ok. 2-4 tygodnie i po ok 3-5 dniach ginie z ciała ryby ale nie z akwarium. Na początku walczyłem z tym na różne sposoby, już sam nie pamiętam jakie leki dawałem ale na koniec to nawet Capifos przetestowałem i efektu żadnego, no może ryby jedynie miały już dość. Sól również była, nawet Ambra doradzał mi w tej sprawie, on twierdził, że to może być limfocystoza, a z nią się nie wygra (to była jedynie diagnoza stawiana w ciemno z mojego opisu, bez zdjęć). Ryby powinny pożyć na maxa ok 9 miesięcy. U mnie jeszcze nie padły, a minęło dużo więcej czasu. Później przez ok. 8-9 miesięcy nie robiłem sobie z tego nic. Wręcz powiem, że zaniedbałem trochę akwarium (rzadko podmieniałem wodę, nie dbałem o parametry), a ryby uspokoiły się, wszystko było w porządku, choć te białe punkciki nadal pojawialy się co jakiś czas (zwykle jeden biały punkcik na całym ciele, nigdy tak dużo jak u Ciebie !). Jakieś 3 miesiące temu postanowiłem lepiej zadbać o parametry wody i przedobrzyłem. W kranie leciało takie gów.. że szkoda gadać i skoki parametrów załatwiły mi dwie sztuki. Zauważyłem przy tym, że po dolaniu kranówy o kiepskich parametrach obiawy nasilały swą częstotliwość, mniej podmian na kranówę to rzadziej wyskakiwały te pryszcze. Miesiąc temu dwie sztuki przeszły kolejną kurację solą ( duże dawki ok. 0,5kg na 100l wody, woda w akwa była wyczuwalnie słona - przepis z tego forum, mam nadzieję, że nie pomylilem teraz tych dawek) - trwała ok 5 dni - i co? Ryby w tej chwili odłowiłem do akwa higienicznego. Są w nim miesiąc, obiawów na razie nie zauważyłem ale chyba to nie dzięki soli. Główne akwarium porządnie wysuszyłem i zdesynfekowałem a teraz zastartowałem. Kupiłem w końcu RO i teraz mają porządną wodę. Podejrzewam, że i tak tego nie wytępiłem, dlatego do nowego akwa z nowymi rybami chyba nie zdecyduję się wpuścić tych moich "starych" rybek. Zauważyłem również to, że choroba przechodzi na inne ryby, gdyż na początku tylko jedna miała przez długi czas problemy, a później każda to przechodziła. Mam nadzieję, że znajdzie się Ktoś, kto ostatecznie rozwieje nasze wątpliwości co do tej choroby, będę uważnie śledził. Pozdrawiam.